Skocz do zawartości

parkingi policyjne i kupno motorów


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!!

Piszę nowy temat bo mam pytanie , czy ktoś z forumowiczów wie coś na temat kupowania motorów z Parkingów policyjnych, z kąd można brać na ten temat informacje, szukałem w necie, ale nic nie znalazłem, gdzie są jakieś parkingi, i czy ktoś z was już kupował moto z parkungu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!

Piszę nowy temat bo mam pytanie , czy ktoś z forumowiczów wie coś na temat kupowania motorów z Parkingów policyjnych, z kąd można brać na ten temat informacje, szukałem w necie, ale nic nie znalazłem, gdzie są jakieś parkingi, i czy ktoś z was już kupował moto z parkungu. Pozdrawiam

 

 

Zle szukasz, policja zabezpieczonych motocykli czy innych pojazdow nie sprzedaje. Pojazdy zabezpieczone na parkingach strzezonych moga zostac sprzedane w drodze przetargu , ktory organizuje Starostwo, po uprzednim ogloszeniu, np. na tablicy ogloszen w Starostwie lub Urzedzie Skarbowym. To tam nalezy szukac takich informacji. Starostwo ma prawo na podstawie prawa o ruchu drogowym, sprzedac takie pojazdy jesli ich wlasciciel w przeciagu 6 miesiecy od chwili zabezpieczenia pojazdu nie dokona jego odbioru. Kilka MZ-tek z tego co wiem zostalo sprzedanych po 50 zl, w moim miasteczku, ale to byly zlomy powypadkowe. No to powodzenia w szukaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starszy od kumpla ma cos podobnego tyle ze prowadzi on Pomoc Drogową i ma włąsny parking i z tamtąd tez mozna rozne ciekawe rzeczy kupic ale tylko po uprzednim ogłoszeniu przetargu.Bez zprzetargu nie wolno z tymi pojazdami tam zabezpieczonymi nic robic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jakies 3 lata temu kupilem mz 250 (ladny stan, nie bylo tylko 3 biegu) od goscia ktory kupil z urzedu skarbowego.

cena na fakturze z urzedu skarbowego byla 160zl

wiec to raczej nie jest duzo.

 

ale ceny zaleza od tego ilu ludzi sie zbierze na przetargu i jak bardzo beda chcieli dany pojazd kupic.

kiedys rodzice moi mieli kupowac nissana primere (czy jak to sie nazywa) na przetargu oczywiscie. cena wywolawcza byla dosyc mala bo to bylo jakies 40 procent ceny rynkowej. zebrala sie kupa ludzi i auto przekroczylo cene rynkowa i to dosyc mocno. pamietam ze pare rzeczy bylo w niej do roboty ogolnie byla taka troche poobijana.

 

jak dobrze pamietam to trzeba zrobic przeglad 0 wyrobic dowod i zrobic ubezpieczenie, czyli tak jak przy sprowadzeniu. tak przynajmniej mialem z mz swoja

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...