KDX = wielki problem :| ;/

[lon_91]

siema..

mam duży problem z moim kdx-em

mianowicie zrobiłem "ala" remont, łożyska na wale, sworzeń i łożysko do korbowodu i pierścionki.

Po odpaleniu motoru po 20 minutach chodzenia na wolnych obrotach zaświeciła się kontrolka Oil. temp. ;/

potem po zgaszeniu go i odpaleniu gdy wystygnie i przejechaniu 1km (max) zaś temperatura rośnie ;/

woda w chłodnicy i zbiorniku wyrównawczym jest. chłodnica jest zimna, a cylinder wrzący:| jak odkręcę korek od chłodnicy to woda wylatuje... co może być nie tak ?

motor chodzi poprawnie.

[JACA]

Poszła uszczelka pod głowicą.Miałem identycznie. U mnie przerwał się mały O-ring i ciecz chłodząca dostawała się do cylindra. Pryskało ze zbiorniczka wyrównawczego i pluło delikatnie z wydechu no a co za tym idzie cholernie się grzała, prawie doszła do czerwonego pola. Taki O-ring dopasujesz w sklepie z uszczelkami, weź na wszelki wypadek czerwony.

Edytowane 25 Marca 2007 przez JACA

[lon_91]

uszczelke mam metalowa... czyli mozna by powiedizec wielokrotnego uzytku?:icon_rolleyes:

raczej bym powiedizal ze cos z uszczelka pod cylindrem bo ja wycinalem z kingielitu, ale kurde pasowały otwory... i wszystko było ok.

pare osob mi mówi ze moze termostat?

 

 

w rmx-e mialem ze jak uszcelka sie przepalila to poprostu woda mi zalałą swiece i bylo 4km pchania..

Edytowane 25 Marca 2007 przez lon_91

[rzemyk90]

To nie moze byc uszczelka pod glowica, u mnie w HM poszla uszczelka wlasnie pod glowica, to chlodnica i cylinder byl cieply. To nie wiem jak by musiala peknac zeby sie wydostalo tyle wody ile jest w chlodnicy. A tak a propo, to uszczelka pod glowica jest jednorazowego uzytku :icon_biggrin: A jezeli cylinder jest goracy a chlodnia zimna, to albo jest niesprawna pompa wodna, albo zle podlaczone przewody cieczy chlodzacej, albo w jakims wezy jest niedroznosc, i nie ma dobrego przeplywu, ew termostat moze pieprzyc ale w tym przypadku nie jestem do konca pewien, jest jeszcze takie cos jak odpowietrzanie ukladu chlodzenia, w glowicy jest korek , nalezy go odkrecic, i lac plynu tak dlugo az korkiem sie bedzie wylewalo, najlepiej to robic kiedy jest czynna pompka wodna, czyli moto powinine sobie pyrkac, po wylaniu sie wody, zakrecamy korecczek i patrzymy co dalej sie dzieje. JEzeli po sprawdzieniu wszystkich przyczyn ktore tu opisalem , moto dalej nie bedzie chodzic jak nalezy, to napisz znowu to bedziemy myslec dalej :icon_biggrin:

[Wiertara]

Najpierw sprawdź termostat, pompe wody i drożność przewodów. Dopiero po tym bierz się za silnik jeśli tamto nie pomoże.

[Artur_125]

Po zmianie pierścieni odpaliłeś moto na 20 minut nie jeżdżąc? :crossy: :biggrin: :biggrin:

To jest zupełnie logiczne ze po zmianie pierścieni zwiększa sie siła tarcia i z tego względu motocykl sie szybciej grzeje. A na wolnych obrotach jest bardzo wolny przepływ płynu chłodniczego, a poza tym nie ma sie jak chłodzić jeśli motocykl stoi w miejscu. W ten sposób mogły Ci popękać pierścienie z wysokiej temperatury i dużej siły tarcia. Po to właśnie ktoś wymyślił docieranie motocykla.

Ja swoją CRM po remoncie odpalałem w miejscu na góra 5 minut i przerwa na ostudzenie.

[na koło]

Identycznie miałem w CRM termostat nie puszczał wody do cylindra.Wyjmij termostat i wtedy zobacz co będzie.

[lon_91]

termostat jest dobry,

jak moto ostygnie to z kumplem sprawdzimy pompe wodna, bo ja jak silnik wyciagalem to wkladałem szmaty do dziur zeby syfu nie naleciało... i mogło się jednej nie wyyciągnac:D... :flesje:

 

a jak docierałes pierscienie w CRM? to ile km ?

bo ja narazie zrobiłem:D 5km i lekko odkreciłem... heh... :crossy:

Edytowane 25 Marca 2007 przez lon_91

[Artur_125]

Samych pierścieni nigdy nie zakładałem. Nowy tłok i pierścienie z luzem 0,05 mm dociera sie około 200 km

[lon_91]

no to Panowie:D już po kłopocie, tak jak mówiłem nie wyciagnelismy kawałka szmaty, jak zatkałem zeby syfy nie nalecialy i pompka nie pompowała wody poprostu:P a teraz juz jest wszystko OK :crossy:)

[rzemyk90]

Po zmianie pierścieni odpaliłeś moto na 20 minut nie jeżdżąc? :banghead: :crossy: :lalag:

To jest zupełnie logiczne ze po zmianie pierścieni zwiększa sie siła tarcia i z tego względu motocykl sie szybciej grzeje. A na wolnych obrotach jest bardzo wolny przepływ płynu chłodniczego, a poza tym nie ma sie jak chłodzić jeśli motocykl stoi w miejscu. W ten sposób mogły Ci popękać pierścienie z wysokiej temperatury i dużej siły tarcia. Po to właśnie ktoś wymyślił docieranie motocykla.

Ja swoją CRM po remoncie odpalałem w miejscu na góra 5 minut i przerwa na ostudzenie.

 

 

To chyba wolne oborty miales ustawione na 10 tysiecy , zeby sie zagotowal i pierscienie popekaly :crossy: Mi sie nie chce wierzyc ze jak sobie pukal na wolnych obrotach przez 20 min to sie zagotowal . Tu napewno jest inny problem, ale Artur zgodze sie z Toba, ze po zmianie pierscieni zwieksza sie sila tarcia i jest wieksza temp, ale bez przesady, ze moto sie zagotuje na wolnych obrotach:D

[lon_91]

a ja sie zgodze z tym ze motor na postoju ma mniejsze chłodzenie.

ale bez przesady..

ja nawet tych pierscieni nie docieram:D

odrazu ogień:crossy:

[Artur_125]

To chyba wolne oborty miales ustawione na 10 tysiecy , zeby sie zagotowal i pierscienie popekaly :icon_mrgreen: Mi sie nie chce wierzyc ze jak sobie pukal na wolnych obrotach przez 20 min to sie zagotowal . Tu napewno jest inny problem, ale Artur zgodze sie z Toba, ze po zmianie pierscieni zwieksza sie sila tarcia i jest wieksza temp, ale bez przesady, ze moto sie zagotuje na wolnych obrotach:D

Oczywiście ze sie zagotuje, a jeśli jest na dotarciu to gwarantuje! Jak moto stoi w miejscu to w ogóle nie ma chłodzenia! Jeśli nie wierzysz to po prostu sprawdź! I wcale nie potrzebne jest do tego 10 000 obrotów.

[rzemyk90]

A ile jest potrzebne??

 

9.500 wystarczy?? :icon_exclaim:

 

Nie wiem, ale wg mnie nie da rady zagotac sprzet , z nowymi pierscieniami ktory chodzi 20 minut na wolnych obrotach. Dobra, ale na bank to nie jest ta przyczyna o ktorej mowisz. Dlaczego?? Dlatego :

 

Jezsli by sie gotowal to wlasnie i chlodnica tez by byla ciepla, bo przeceiz pompa wodna jest na stale podlaczona do walu i ma staly naped niezaleznie od jakich obrotow silnika, wiec na wolnych obrotach tez pompka pracuje i przelewa wode, wiec w calym ukladzie chlodzenia jest ta sama temp . A przeceiz lon 91 wyraznie pisze ze :

 

woda w chłodnicy i zbiorniku wyrównawczym jest. chłodnica jest zimna, a cylinder wrzący:| jak odkręcę korek od chłodnicy to woda wylatuje... co może być nie tak ?

 

Ze chlodnica jest ZIMNA!! , wiec na bank albo pompka wodna, albo niedroznosc przewodow cieczy chlodzacej. Jezeli nie ma droznosci, to przeceiz woda jest pompowana do gara i tam sie zatrzymuje i nagrzewa, a ze obiegu nie ma to sie gotuje i stad cylinder wrzacy, a to ze woda sie wylewa z chlodnicy to przez to ze pewnie jest zbyt duze cisnienie w chlodnicy i nie ma gdzie sie podziac wiec idzie dziurka od korka. Tak mysle i wcale nie musi tak byc :icon_exclaim:

[Artur_125]

A ile jest potrzebne??

 

9.500 wystarczy?? :)

Typowe dziecko neostrady.

 

 

I nie wysilaj sie tak, bo lon_91 już dawno znalazł przyczynę.