Dylemat: Tłok kuty czy odlewany?

[Lucass]

Witam, moto to niewysilony kredens enduro XR 600 . Robie remont, i min, stary tłok pujdzie won.

I tu pytanie czy opłaca się inwestować w kuty tłok (Wiseco, wossner) do czegoś takiego(moto jest stare i stosunkowo niska rynkowa wartość, singiel 600cc 46koni maks 7 000 obrotów), czy nie odczuję różnicy.

Na moto planował bym latać jeszcze z sezon maks dwa.

Odlewane tłoki są dużo tańsze i to wychodzi z 50% taniej niż tłok kuty nie licząc jeszcze tego że np. pod wiseco musiał bym jeszcze szlifowac tuleje (inne wymiarowanie kolejnych szlifów). Macie jakieś z tym doświadczenia? Może to złe porównanie ale z tego co się orientuję w starych gixxach olejakach padały szybko tłoki standardowe i wkładali wiseco, a dla mnie to może byc różnica? W mocy np. (w grę wchodzą np. wiseco co mają większy stopień sprężania), zużyciu oleju przy katowaniu etc.

 

Tłok mialby współpracować z nowym korbowodem tkrj. (Tłoki Tkrj są odlewane wszystkie)

 

 

 

W skrócie opłaci się to czy nie?

 

 

A i jeszcze jedno. Jak obadac czy tuleja ma być do honowania? Każden fachowiec w moim mieście powie że dobra bo oni nie mają czasu i nie chcą brać się za moto. Tuleja jest 0,07mm za wymiarem nominalnym, a 0,03mm przed wymiarem serwisowym (+0,10 mm może być maksymalne zużycie tulei). "Jajowatość" tulei mieści się w granicach serwisowych czyli do 0,05mm, choć w jednym miejscu jest 0,07mm. Szlifować ją, czy przy tłoku o średnicy 97mm można nie bawić się w zegarmistrza i odpuścić sobie?

[kuba_195]

Ja powiem tak, Zakładałem z bratem do dr 650 nowy tłok Wóssnera odkuwany podnoszączy kompresję, chyba 650zł jak sie nie mylę, i oczywiście szlif i honowanie(80zł) moto miało bodajrze o 1Mpa wyższe ciśnienie niż nominalne na oryginalnym tłoku.Motor był mocniejszy i lepiej z dołu się bujał. szczerze mówiąc jeśli chcesz miaę pewność i dodatkowo troche mocniejsze moto to daj zrobić tak jak ja pisałem , jak mocno pałujesz moto to tym bardziej polecam dobry tłok.