Skocz do zawartości

Co sie mogło stac??kawa gpz 500


fabi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Od razu zaznacze ze jestem calkowitym laikiem mechanicznym ale postaram sie opisac problem od poczatku. Otoz przyjechalem do rodzinnego miasta na weekendzik ojciec w slonecznym tygodniu skorzystal z ladnej pogody zmienil olej plyn chlodniczy ja zadowolony wpadam na chate przebieram sie no i jazda.zjezdzilem z 50 kilometrow wszystko cacy pieknie(pomine ze zlal mnie deszcz ;)) na chwile zatrzylem sie z kumplem i zakrecilem kranik. Postanowilismy jeszcze podjechac na stacje bo koleszka chcial zatankowac. No to ruszylismy ujechalem troche i mowie kuzwa co jest moto slabnie zanim mi calkowicie zgasl skapowalem ze mam kranik zakrecony w ostatnim momencie przelaczylem kranik przegazowa moto ruszylo dalej do stacji zostalo jeszcze ok 70 metrow to dojechalismy kolega tankuje ja stoje nagle patrze a mi skads leci benzyna. stoje na jalowym biegu i tak wogole sie wsluchuje w prace silnika to niestety stwierdzam i kolega ktory tam sie troche orientuje ze maszyna chodzi na jednym garze.(dodam wczesniej ze zjezdzilem w sumie 250 kilosow i wczesniej to sie nie zdarzylo aby maszynka chodzila na 1 cylindrze).zgasilem no i zaczelismy lokalizowac skad leci wacha. Otoz leci z wezyka ktory zlokalizowany jest przy silniku. nie mam pojecia do czego sluzy. pod siedziskim mam jeden wezyk ktory niby sluzy z tego co wiem do odpowietrzenia czy cos takiego. natomiast ten jakby biegnie od dolu baku przy silniku.przezroczysty wezyk luzno zwisal drugi koniec nigdzie nie byl wetkniety.pewnie skad wyskoczyl skoro leci z niego wacha. koleszka mowil ze sluzy niby do oprowadzania wachy skads dokads ale nie ja nie wiem nie znam sie. i niestety po kolejnym odpaleniu silnik popracowal na 2 garach po czym znowu cos sie schrzanilo i znowu zaczal pracowac na jednym. nie wiem co sie stalo nie znam sie prosze o jakies porady.

 

 

 

motorek kawa gpz 500 2001 rok.

Edytowane przez fabi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu zaznacze ze jestem calkowitym laikiem mechanicznym ale postaram sie opisac problem od poczatku. Otoz przyjechalem do rodzinnego miasta na weekendzik ojciec w slonecznym tygodniu skorzystal z ladnej pogody zmienil olej plyn chlodniczy ja zadowolony wpadam na chate przebieram sie no i jazda.zjezdzilem z 50 kilometrow wszystko cacy pieknie(pomine ze zlal mnie deszcz ;)) na chwile zatrzylem sie z kumplem i zakrecilem kranik. Postanowilismy jeszcze podjechac na stacje bo koleszka chcial zatankowac. No to ruszylismy ujechalem troche i mowie kuzwa co jest moto slabnie zanim mi calkowicie zgasl skapowalem ze mam kranik zakrecony w ostatnim momencie przelaczylem kranik przegazowa moto ruszylo dalej do stacji zostalo jeszcze ok 70 metrow to dojechalismy kolega tankuje ja stoje nagle patrze a mi skads leci benzyna. stoje na jalowym biegu i tak wogole sie wsluchuje w prace silnika to niestety stwierdzam i kolega ktory tam sie troche orientuje ze maszyna chodzi na jednym garze.(dodam wczesniej ze zjezdzilem w sumie 250 kilosow i wczesniej to sie nie zdarzylo aby maszynka chodzila na 1 cylindrze).zgasilem no i zaczelismy lokalizowac skad leci wacha. Otoz leci z wezyka ktory zlokalizowany jest przy silniku. nie mam pojecia do czego sluzy. pod siedziskim mam jeden wezyk ktory niby sluzy z tego co wiem do odpowietrzenia czy cos takiego. natomiast ten jakby biegnie od dolu baku przy silniku.przezroczysty wezyk luzno zwisal drugi koniec nigdzie nie byl wetkniety.pewnie skad wyskoczyl skoro leci z niego wacha. koleszka mowil ze sluzy niby do oprowadzania wachy skads dokads ale nie ja nie wiem nie znam sie. i niestety po kolejnym odpaleniu silnik popracowal na 2 garach po czym znowu cos sie schrzanilo i znowu zaczal pracowac na jednym. nie wiem co sie stalo nie znam sie prosze o jakies porady.

motorek kawa gpz 500 2001 rok.

 

zamiast na res dales na pri i ci zalewa gaznik bo oto w tym chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co to jest pri u mnie sa pozycje RES , ON, OFF. caly czas mialem na ON. potem wrzucilem na OFF po czym sie skapnalem przezucilem z powrotem na ON przegazowalem.i od tej chwili wycieki wachy i nierowna praca silnika.

 

ps. odrazu sie zapytam do czego sluzy ten wezyk z ktorego kapie wacha moze ktos sie orientuje?? i jak teraz naprawic ten defekt bo cos czuje ze to blacha sprawa(albo i nie ale oby byla blacha ;))???

Edytowane przez fabi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wężyk to pewnie odprowadza nadmiar paliwa z gażników, a jest go za dużo ponieważ zaworki iglicowe się zawiesiły albo przysyfiły i cały czas płynie paliwo do gażnika, jest za duży poziom i zalewa Ci świece.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie zawieszony pływak, mi sie tak pare razy stało jak wypaliło całą wahe z gaźnika.

" Naprawa " polegała na lekkim uderzeniu kluczem w komore pływakową - pomogło.

A ten wężyk(i) słyży właśnie do odprowadzenia nadmiaru paliwa w przypadku przelania gaźnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem :icon_razz:

 

Na zakręconym kraniku silnik wyciągną cały syf z kranika i zatkał zaworki co spowodowało podniesienie pływaków. Miałem identtyczną sytuację z yamaha dt. Trzeba zdjąć komore pływakową wykręcić zaworek/ zaworki i dmuchnąć w rurkę doporwadzającą wache u mnie wyskakiwał kłębek około 3x3 mm takich miniaturowych jakby włosków i składasz w odwrotnej kolejności i jazda :icon_razz: Możesz założyć malutki filtr to będziesz miał spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za info troche mnie to pocieszylo moze najpierw sproboje metody z kluczem :) jak tylko odnajde komore plywakowa :banghead: gdze tego szukac??mam serwisowke po angielsku to moze chociaz ktos wie jak to sie po ang nazywa :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

Najprawdopodobniej jakiś syf w komorze pływakowej i blokuje iglice. Miałem to w er5 dwa razy. Rozbierz gaźniki i je przeczyść (głównie komorę). Nie ma z tym dużo roboty, ale jak nie robiłeś tego nigdy, to dokładnie zwracaj uwagę, co i jak rozbierasz, aby potem dobrze złożyć.

Dodatkowy filtr na przewodzie nie zaszkodzi.

U mnie paliwo polało się nawet do filtra powietrza i odmą do silnika. Zobacz, czy nie powiększył ci się stan oleju w silniku. Jak tak, to olej też do wymiany.

powodzenia

654

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze najlepsze jest to ze ja chyba mam wlasnie jakis maly filterek na przewodzie paliwowym w sumie nie powinien zaden syfek sie chyba dostac

Edytowane przez fabi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim moto, poprzedni właściciel złożył gaźniki chyba na silikon i wydlądało to jak małe kawałki galaretki(przeźroczyste), prawie niezauważalne. Takie małe, a tyle zachodu może narobić.

A filterek wymień, może być stary.

Jak nie masz dwóch lewych, to sobie poradzisz. Ja jestem zdania, że spie...yć też potrafię, więc po co oddawać do serwisu.

Edytowane przez mahor

654

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to odrazu napisze dla potomnych jak sie sprawa rozwiazala. otoz lekkie opukanie gaznika plus energiczne poruszanie manetka gazu spowodowalo odblokowanie igliczki i wszystko pieknie smiga :crossy: obylo sie bez rozbierania sprzetu i kamien z serca spadl.

 

dzieki za pomoc i do uslyszenia :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...