fabi Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 (edytowane) Od razu zaznacze ze jestem calkowitym laikiem mechanicznym ale postaram sie opisac problem od poczatku. Otoz przyjechalem do rodzinnego miasta na weekendzik ojciec w slonecznym tygodniu skorzystal z ladnej pogody zmienil olej plyn chlodniczy ja zadowolony wpadam na chate przebieram sie no i jazda.zjezdzilem z 50 kilometrow wszystko cacy pieknie(pomine ze zlal mnie deszcz ;)) na chwile zatrzylem sie z kumplem i zakrecilem kranik. Postanowilismy jeszcze podjechac na stacje bo koleszka chcial zatankowac. No to ruszylismy ujechalem troche i mowie kuzwa co jest moto slabnie zanim mi calkowicie zgasl skapowalem ze mam kranik zakrecony w ostatnim momencie przelaczylem kranik przegazowa moto ruszylo dalej do stacji zostalo jeszcze ok 70 metrow to dojechalismy kolega tankuje ja stoje nagle patrze a mi skads leci benzyna. stoje na jalowym biegu i tak wogole sie wsluchuje w prace silnika to niestety stwierdzam i kolega ktory tam sie troche orientuje ze maszyna chodzi na jednym garze.(dodam wczesniej ze zjezdzilem w sumie 250 kilosow i wczesniej to sie nie zdarzylo aby maszynka chodzila na 1 cylindrze).zgasilem no i zaczelismy lokalizowac skad leci wacha. Otoz leci z wezyka ktory zlokalizowany jest przy silniku. nie mam pojecia do czego sluzy. pod siedziskim mam jeden wezyk ktory niby sluzy z tego co wiem do odpowietrzenia czy cos takiego. natomiast ten jakby biegnie od dolu baku przy silniku.przezroczysty wezyk luzno zwisal drugi koniec nigdzie nie byl wetkniety.pewnie skad wyskoczyl skoro leci z niego wacha. koleszka mowil ze sluzy niby do oprowadzania wachy skads dokads ale nie ja nie wiem nie znam sie. i niestety po kolejnym odpaleniu silnik popracowal na 2 garach po czym znowu cos sie schrzanilo i znowu zaczal pracowac na jednym. nie wiem co sie stalo nie znam sie prosze o jakies porady. motorek kawa gpz 500 2001 rok. Edytowane 16 Marca 2007 przez fabi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson13 Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 Od razu zaznacze ze jestem calkowitym laikiem mechanicznym ale postaram sie opisac problem od poczatku. Otoz przyjechalem do rodzinnego miasta na weekendzik ojciec w slonecznym tygodniu skorzystal z ladnej pogody zmienil olej plyn chlodniczy ja zadowolony wpadam na chate przebieram sie no i jazda.zjezdzilem z 50 kilometrow wszystko cacy pieknie(pomine ze zlal mnie deszcz ;)) na chwile zatrzylem sie z kumplem i zakrecilem kranik. Postanowilismy jeszcze podjechac na stacje bo koleszka chcial zatankowac. No to ruszylismy ujechalem troche i mowie kuzwa co jest moto slabnie zanim mi calkowicie zgasl skapowalem ze mam kranik zakrecony w ostatnim momencie przelaczylem kranik przegazowa moto ruszylo dalej do stacji zostalo jeszcze ok 70 metrow to dojechalismy kolega tankuje ja stoje nagle patrze a mi skads leci benzyna. stoje na jalowym biegu i tak wogole sie wsluchuje w prace silnika to niestety stwierdzam i kolega ktory tam sie troche orientuje ze maszyna chodzi na jednym garze.(dodam wczesniej ze zjezdzilem w sumie 250 kilosow i wczesniej to sie nie zdarzylo aby maszynka chodzila na 1 cylindrze).zgasilem no i zaczelismy lokalizowac skad leci wacha. Otoz leci z wezyka ktory zlokalizowany jest przy silniku. nie mam pojecia do czego sluzy. pod siedziskim mam jeden wezyk ktory niby sluzy z tego co wiem do odpowietrzenia czy cos takiego. natomiast ten jakby biegnie od dolu baku przy silniku.przezroczysty wezyk luzno zwisal drugi koniec nigdzie nie byl wetkniety.pewnie skad wyskoczyl skoro leci z niego wacha. koleszka mowil ze sluzy niby do oprowadzania wachy skads dokads ale nie ja nie wiem nie znam sie. i niestety po kolejnym odpaleniu silnik popracowal na 2 garach po czym znowu cos sie schrzanilo i znowu zaczal pracowac na jednym. nie wiem co sie stalo nie znam sie prosze o jakies porady.motorek kawa gpz 500 2001 rok. zamiast na res dales na pri i ci zalewa gaznik bo oto w tym chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabi Opublikowano 16 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 (edytowane) nie wiem co to jest pri u mnie sa pozycje RES , ON, OFF. caly czas mialem na ON. potem wrzucilem na OFF po czym sie skapnalem przezucilem z powrotem na ON przegazowalem.i od tej chwili wycieki wachy i nierowna praca silnika. ps. odrazu sie zapytam do czego sluzy ten wezyk z ktorego kapie wacha moze ktos sie orientuje?? i jak teraz naprawic ten defekt bo cos czuje ze to blacha sprawa(albo i nie ale oby byla blacha ;))??? Edytowane 16 Marca 2007 przez fabi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson13 Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 a to sory za wprowadzenie w blad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bykoo11 Opublikowano 17 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 Ten wężyk to pewnie odprowadza nadmiar paliwa z gażników, a jest go za dużo ponieważ zaworki iglicowe się zawiesiły albo przysyfiły i cały czas płynie paliwo do gażnika, jest za duży poziom i zalewa Ci świece. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rozio Opublikowano 17 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 Prawdopodobnie zawieszony pływak, mi sie tak pare razy stało jak wypaliło całą wahe z gaźnika." Naprawa " polegała na lekkim uderzeniu kluczem w komore pływakową - pomogło.A ten wężyk(i) słyży właśnie do odprowadzenia nadmiaru paliwa w przypadku przelania gaźnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 17 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 Moim zdaniem :icon_razz: Na zakręconym kraniku silnik wyciągną cały syf z kranika i zatkał zaworki co spowodowało podniesienie pływaków. Miałem identtyczną sytuację z yamaha dt. Trzeba zdjąć komore pływakową wykręcić zaworek/ zaworki i dmuchnąć w rurkę doporwadzającą wache u mnie wyskakiwał kłębek około 3x3 mm takich miniaturowych jakby włosków i składasz w odwrotnej kolejności i jazda :icon_razz: Możesz założyć malutki filtr to będziesz miał spokój. Cytuj http://czcross.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabi Opublikowano 17 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 dzieki za info troche mnie to pocieszylo moze najpierw sproboje metody z kluczem :) jak tylko odnajde komore plywakowa :banghead: gdze tego szukac??mam serwisowke po angielsku to moze chociaz ktos wie jak to sie po ang nazywa :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mahor Opublikowano 17 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 witamNajprawdopodobniej jakiś syf w komorze pływakowej i blokuje iglice. Miałem to w er5 dwa razy. Rozbierz gaźniki i je przeczyść (głównie komorę). Nie ma z tym dużo roboty, ale jak nie robiłeś tego nigdy, to dokładnie zwracaj uwagę, co i jak rozbierasz, aby potem dobrze złożyć.Dodatkowy filtr na przewodzie nie zaszkodzi.U mnie paliwo polało się nawet do filtra powietrza i odmą do silnika. Zobacz, czy nie powiększył ci się stan oleju w silniku. Jak tak, to olej też do wymiany.powodzenia Cytuj 654 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rozio Opublikowano 17 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 to dolna część gaźnika, mam nadzieje że ten potrafisz odnaleść :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mahor Opublikowano 17 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 Pukanie może niewiele pomóc. Jeżeli, to syfek, to za jakiś czas będziesz miał powtórkę. Cytuj 654 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabi Opublikowano 17 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 (edytowane) kurcze najlepsze jest to ze ja chyba mam wlasnie jakis maly filterek na przewodzie paliwowym w sumie nie powinien zaden syfek sie chyba dostac Edytowane 17 Marca 2007 przez fabi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mahor Opublikowano 17 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2007 (edytowane) W moim moto, poprzedni właściciel złożył gaźniki chyba na silikon i wydlądało to jak małe kawałki galaretki(przeźroczyste), prawie niezauważalne. Takie małe, a tyle zachodu może narobić.A filterek wymień, może być stary.Jak nie masz dwóch lewych, to sobie poradzisz. Ja jestem zdania, że spie...yć też potrafię, więc po co oddawać do serwisu. Edytowane 17 Marca 2007 przez mahor Cytuj 654 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabi Opublikowano 19 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 no to odrazu napisze dla potomnych jak sie sprawa rozwiazala. otoz lekkie opukanie gaznika plus energiczne poruszanie manetka gazu spowodowalo odblokowanie igliczki i wszystko pieknie smiga :crossy: obylo sie bez rozbierania sprzetu i kamien z serca spadl. dzieki za pomoc i do uslyszenia :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 19 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2007 ale syf nadal tam jest i moze dac o sobie znac :icon_mrgreen: Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.