Skocz do zawartości

Cos więcej o simsonie


dawid93
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A wracajac do tematu, kup simsona i bedziesz zadowolony,

Odradzam stare japonie do remontu, kupisz taka i co nie bedziesz mial na czesci,

koles niema jeszcze na simsona a wy mu o japoncach mowicie, a jakby taka kupil do remontu to by musial buty sprzedac.

Simson naprawde dobry sprzet, i tanie czesci tak jak bylo juz mowione, a co do ts350 odradzam, sprzet nie nadaje sie dla 13stolatka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez cały sezon to autor pewnie już kupił jakiegoś sprzęta :bigrazz:

 

Tomasz, dawno sprzedałeś simsona? Chcę się zorientować, bo sporo wziąłeś za niego, a w tym sezonie będę miał swojego na wydaniu ;)

Edytowane przez Lukass102
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lukass102:

Simsona sprzedawałem 2 lata temu, dużo wziałem bo był mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnoscią najlepszym Simsonem S51 jakiego można było zakupić w owym czasie w mojej okolicy. Była to moja perełka i powiem Ci że jak dawałem gościowi drugi zestaw kluczyków, to mnie aż szarpło ręką, ale taka jest cena postępu.

 

Apropo wysokiej ceny zgadnijcie jak kiedyś byłem na giełdzie ile gość chciał za Sima z 88 roku?.......

 

....

...

wiecie ile? 3700zł!!! , a jego tłumaczenie ceny brzmiało tak: "oryginalny lakier i przebieg na liczniku" :banghead:

 

Jak dla mnie w takich motorkach nie liczy się przebiego i rocznik tylko jednak stan w jakim znajduje sie wizualnym a jeszcze bardziej technicznym. Jak kupowałem go to mało o tym wiedziałem ( silniku jak ma chodzic i inne). Ale teraz myśle, że byłbym bardziej wnikliwy i nie zdażyło by się kupno motoru z takim luzem o którym wspomniałem w "wypracowaniu". Ale szczerze jak bym miał kupować teraz to kupiłbym od jakiegoś starszego pana nawet do remontu za 800zł i sobie rozebrał silnik i zrobił wszystko na szwajcarski zegarek, bo części tanie a silnik prosty i przyjemny.

 

Pozdro.

 

Lukass102 dość fajnego Simka masz :biggrin: opowiedz co tam mu zmodyfikowałeś? Ja bym ci jeszcze proponował dorobić z płaskownika wygiętego w kształt banana wspornik do rury,żeby zniwelować drgania, bo później przykrość z gwintem na cylu(wiem z doświadczenia) z tego co pamiętam to to do podnóżka montowałem. A czy uciebie czasem podnużek nie jest przymocowany cdo wachacza nie widze dokładnie ale to chyba cos miałeś urwane? :banghead:

ten gość ma tak jak ja miałem podnóżek ale też nie ma dorobionego usztywnienia:

http://www.bikepics.com/pictures/991443/

Edytowane przez tomasz90skomra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo mój simek to taka perełka w mojej okolicy :) Podnóżki oryginalnie był tak mocowane do wahacza w tej wersji (N - najuboższa, chociaż dla mnie to jest +). Oryginalności sprzętu jestem pewien w 100%, znam jego całą historię, bo jestem pierwszym właścicielem od zakupu go w niemieckim salonie przez moją Mamę :cool: :biggrin:

Z modyfikacji to wstawiłem 2-gi silnik (oryginalny odstawiłem na półkę nie otwierany, nawet cylinder nie zdejmowany nigdy, pali na dotyk) bo chciałem trochę go podrasować a szkoda mi było kręcić oryginalnie zachowany. Więc kupiłem 2-gi nie na chodzie. Zrobiłem generalkę, przerobiłem go na 70ccm tak jak to było oryginalnie w 70-tkach + gaźnik o średnicy gardzieli 19mm starszego typu 16n1(rozwiert na nieoryginalny19n1), uwaga, chodzący na dyszy głównej 100. Tak, to nie pomyłka, musiałem zastosować taką, bo mniejsze nie wyrabiały za cylkiem. Ten z kolei zrobiłem na 4 płuki z korekcją okien i kanałów dolotowego i wydechowego. Jeździ na głowicy od 50ccm przerobionej pod 70-tke dodatkowo splanowanej na grubość tego wypustu co się styka z cylindrem, bo jego szerokość po przeróbce była zbyt mała, żeby to pewnie trzymało. Wszystko spasowane z poprawianiem fabryki (konstruktorów z resztą też :bigrazz:) na tłoku, tulei, w karterach, które musiałem nadlać po bokach i od wewnątrz, żeby kanały były wyprofilowane jakoś ludzko. Wał zakorkowany też (wypełniacze). No i oczywiście wydech przerobiony trochę pod model rzt, który nie jest jeszcze gotowy. W ogóle to go dopiero na jesień zrobiłem, tak wyszło. Miał być gotowy wczesną wiosną i miałem śmigać na tym silniku cały sezon i robiłem go pod siebie. Wsadziłem kupe kasy, kupe czasu i pracy nad nim, ale wyszło tak jak wyszło, że czasu nie miałem za wiele to dopiero na jesień się wyrobiłem. A już prawko robie (w piątek egzamin), to kupiłem już Jawę, no i simsona trzeba będzie sprzedać niestety. Pewnie na początku sezonu sam jeszcze trochę nim pojeżdżę :bigrazz: Ale jakby nie było, to kupiec w przyszłym sezonie będzie miał wypas sprzęt na tacy podany. Tym bardziej, że simson ma rzeczywisty przebieg 20kkm, więc nic nie jest wybite, nie wyjeżdżone... Pewnie wyjdę na frajera, że zrobiłem komuś sprzęta swoim nakładem. Cuż, takie życie :rolleyes: Sam się nie spodziewałem, że to tyle potrwa :icon_rolleyes:

Ale co się przy nim narobiłem, co się nauczyłem, to moje :bigrazz: Mina Taty, gdy zobaczył jak to chodzi - bezcenna :icon_mrgreen:

 

 

edit: Nie widzę sensu dla mocowania u mnie dodatkowego wspornika do tłumika, nigdy mi nakrętka się nie poluzowała i gwint mam nienaruszony. Problem odkręcającej się nakrętki można też zniwelować dorabiając po bokach sprężynki dociskające do cylindra w taki sposób, jak są mocowane wydechy rzt.

pozdro :wink:

Edytowane przez Lukass102
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...