Adam M. Opublikowano 8 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2007 Najpierw przejedz 10 tys km na tym wale a potem go reklamuj :DJezeli twoj byl szlifowany to przeciez warstwy azotowanej juz tam nie ma - liczona jest w setkach mm.Zobaczymy jak dlugo pojezdzisz bez niej na tym wale, a potem bedzie mozna podjac jakas decyzje, nieprawdaz ? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wioslarz Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Warstwa azotowana w setnych milimetra??? to po co taka warstwa??? Warstwa azotowana na wale jest na tyle duża ze nie stosuje sie kolejnych obróbek cieplnych! Jesli twierdzisz inaczej zajzyj do ksiązki z obróbki cieplnej i przeczytaj ile wynosi grubosc prawidłowo wykonanej warstwy azowowanej! Po drugie to napewno dam ci znac kiedy na oim liczniku minie kolejne 10tys. jednak musze cie zmartwic ponieważ nie wiem czy słyszałes ale w samochodach tez jest warstwa azotowana a nikt nie robi kolejnej obróbki po szlifie a samochody po 100tys. robia a nie 10tys.!!!!!Polecam lekture! http://www.sciaga.pl/tekst/45748-46-azotowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 ."Azotowanie krótkotrwałe realizowane jest w temperaturze 580 - 620°C w czasie od 1 do 6 godzin. Grubość warstw wynosi od 0,005 - 0,03 mm. Warstwy utworzone w stalach stopowych mogą osiągać grubość do 0,3 mm.Przedmioty przeznaczone do azotowania krótkotrwałego wyżarza się i normalizująco lub ulepsza cieplnie przed azotowaniem.Azotowanie krótkotrwałe stosuje się do części maszyn narażonych w pracy na ścieranie, zatarcie i zmienne obciążenia oraz do narzędzi skrawających. Poza tym jest stosowane jako antykorozyjne, dla części narażonych na korozję w wodzie i w wilgotnej atmosferze. Krótkotrwałemu azotowaniu utwardzającemu poddaje się elementy, np.:- pojazdów (np. wały korbowe, sworznie tłokowe, wałki zębate, trzpienie zaworów, drążki kierownicze, żeliwne popychacze itp.)," No ??? To jest tekst z podanejgo przez ciebie linka.W moim angliku ( w ktorym stosuje sie szlifowanie walu i nadwymiarowe panewki ) pierwszy szlif to 0.25mm na minusie. I z warstwy azotowanej w japonskim wale nic nie zostaje.Jezeli rzeczywiscie przeczytales caly tekst to niewiele z niego zrozumiales.Azotowanie kontrolowane pozwala na regulowanie grubosci warstwy azotowanej czasem grzania i atmosfera gazowa w ktorej azotowanie sie odbywa, ale dalej jej max grubosc i to w niektorych tylko stalach stopowych wynosi 1mm. Tylko ten typ pozwala na weliminowanie obrobki mechanicznej ( oprocz polerowania ). Srednia grubosc warstwy azotowanej w jakikolwiek sposob nie przekracza 0.6mm.Samo azotowanie jest drogim i dosc skomplikowanym procesem, a motocykle japonskie budowane sa, o czym nie wszyscy pamietaja z uwzglednieniem jak najwiekszej obnizki kosztow. To tez wplywa na grubosc warstwy azotowanej na czopach walow :).Mimo bardzo niewielkiej grubosci warstwy azotowanej wal japonskiego motocykla ( prawidlowo eksploatowany ) moze przechodzic duzo dluzej niz 100 tys km, w wypadku twego motocykla czynnikiem ktory go wykonczyl byl fabryczny blad instalacji olejowej i glupota poprzednich wlascicieli, nie pilnujacych regularnych zmian i poziomu oleju.Problem powstaje w momencie gdy trzeba go regenerowac, a zuzycie czopa jest wieksze niz grubosc warstwy azotowanej.Czop dalej jest dosc twardy, bo przed azotowaniem wal byl ulepszany cieplnie, ale ta warstwa jest juz duzo mieksza i w polaczeniu z dorabianymi panewkami moze ulec zuzyciu w ciagu kilku tys km.Barnaby naprawil ktoras ze swoich Hond ( o czym pisze powyzej ) szlifujac wal ale podejrzewam ze w starej japonii warstwa utwardzona powierzchniowo byla grubsza niz w nowszej, albo po prostu mial szczescie. Adam M.PS Chcesz ze mna dyskutowac to sie najpierw porzadnie do tego przygotuj :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wioslarz Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Ok zgodze sie z toba ze wartwa azotowanie nie jest to warstwa ktora ma grubosc wieksza niz te 0.6 ale jesli silnik robi sie u szlifieza który dorabia panewki to nie zawsze szlifuje sie go tak jak podaje ksiazka serwisowa chociaz rzeczywiscie w motocyklach japonskich takiej operacji sie nawet nie przewiduje a to przez to ze wał kiedy sie zatrze powygina sie jak wąż boa ale jesli np. tak jak w moim przypadku nie ulegnie on zatarciu tylko zostanie zle zlożony to szlif mojego czopa wyniusł bodajze około 0.02mm a to chyba jeszcze obejmie te magiczna warstwe! NIe miałem zamiaru sie z nikim kłucic bo nie o to chyba chodzi. Kolega prosił o pomoc i dlatego napisałem ze w wiekszosci przypadków mozna bawic sie w regeneracje! Co do tego azotowania to zostawmy to tym którzy to wykonuja bo oni musza wiedziec co i jak a nam to i tak psu na bude! Sorry jesli cie zdenerwowałem! Ok zgodze sie z toba ze wartwa azotowanie nie jest to warstwa ktora ma grubosc wieksza niz te 0.6 ale jesli silnik robi sie u szlifieza który dorabia panewki to nie zawsze szlifuje sie go tak jak podaje ksiazka serwisowa chociaz rzeczywiscie w motocyklach japonskich takiej operacji sie nawet nie przewiduje a to przez to ze wał kiedy sie zatrze powygina sie jak wąż boa ale jesli np. tak jak w moim przypadku nie ulegnie on zatarciu tylko zostanie zle zlożony to szlif mojego czopa wyniusł bodajze około 0.02mm a to chyba jeszcze obejmie te magiczna warstwe! NIe miałem zamiaru sie z nikim kłucic bo nie o to chyba chodzi. Kolega prosił o pomoc i dlatego napisałem ze w wiekszosci przypadków mozna bawic sie w regeneracje! Co do tego azotowania to zostawmy to tym którzy to wykonuja bo oni musza wiedziec co i jak a nam to i tak psu na bude! Sorry jesli cie zdenerwowałem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yahoo Opublikowano 10 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2007 Ok zgodze sie z toba ze wartwa azotowanie nie jest to warstwa ktora ma grubosc wieksza niz te 0.6 ale jesli silnik robi sie u szlifieza który dorabia panewki to nie zawsze szlifuje sie go tak jak podaje ksiazka serwisowa chociaz rzeczywiscie w motocyklach japonskich takiej operacji sie nawet nie przewiduje a to przez to ze wał kiedy sie zatrze powygina sie jak wąż boa ale jesli np. tak jak w moim przypadku nie ulegnie on zatarciu tylko zostanie zle zlożony to szlif mojego czopa wyniusł bodajze około 0.02mm a to chyba jeszcze obejmie te magiczna warstwe! NIe miałem zamiaru sie z nikim kłucic bo nie o to chyba chodzi. Kolega prosił o pomoc i dlatego napisałem ze w wiekszosci przypadków mozna bawic sie w regeneracje! Co do tego azotowania to zostawmy to tym którzy to wykonuja bo oni musza wiedziec co i jak a nam to i tak psu na bude! Sorry jesli cie zdenerwowałem! Hyhy, wiesz, przypuszczam, że Adam był bogiem mechaniki motocyklowej kiedy większość z nas wisiała jeszcze w kondomie na płocie ;) Żeby z Nim dyskutować na takie tematy trza się naprawdę dobrze przygotować, a przy okazji mieć spore jaja, no i tupet ;) W każdym razie: naprawdę z chęcią dowiem się jak przebiega eksploatacja Twojego wału, bo ja cały czas jednak stoję na stanowisku, że lepiej kupić zdrowy, używany wał, niż bawić się w naprawę, no, ale mogę się mylić. No po prostu jakoś nie jestem przekonany do opłacalności naprawy takiego wału przy zachowaniu prawidłowego reżimu technologicznego, bo to po prostu MUSI kosztować, z drugiej strony - nie wierzę w jakość takiej naprawy wykonanej po minimalnych kosztach. Ale z wielką chęcią przekonam się, że nie mam racji, bo to ułatwi życie mnie i właścicielom silników, w których z upodobaniem grzebię:) I jeszcze jedno. Z tego co piszesz nie jest dla mnie jasne - czy Twój wał był szlifowany na mniejszy wymiar, i pod to dorabiane były panewki, czy miałeś przywracany fabryczny rozmiar czopów, i dałeś oryginalne panwie? Heh, a i tak do litrowej Kawy każdemu kazałbym kupić sprawny, używany wał i nie bawić się w regenerację. No, ale życzę Ci jak najlepiej, i czekam na relacje z kolejnych nawijanych kilometrów :) -- pzdryahoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wioslarz Opublikowano 11 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2007 Mój wał był szlifowany tylko dlatego ze panewki które zostały dobobione miały za duża grubosc własnie o te magiczne 0.02mm! Moj wal nie zatarł sie tylko koles który mi go sprzedawał chyba sam grzebał w silniku i zle złozył stopy korbowodow i panewki sie zaczeły wycierać! Ale juz jest ok i jezdzi jak trzeba! Co do pewnosci wykonania takiej operacji zeby sie do niej przekonac trzeba samemy spróbowac cos takiego na sobie! No cóz zobaczymy jestem pozytywnie nastawiony poniewaz w 5 samocodach juz wymieniałem wały własnie na regenerowane u tego samego czlowieka!! Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 11 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2007 (edytowane) Ja sie nie denerwuje, a temat rowniez mnie interesuje.Nie jest moim celem wyklocanie sie tutaj tylko przekazanie / zdobycie jak najwiekszej ilosci PRAWDZIWEJ informacji, dlatego cie skorygowalem.W zwiazku z tym ze pojawila sie wiadomosc o walach japonczykow regenerowanych przez warsztat w Wwie z uzyciem azotowania, czekam na posty z uzytkowania tych walow w nadchodzacym sezonie.Chcialem ci jeszcze napisac ze robisz podstawowy blad porownujac technologie naprawy walow samochodowych z motocyklowa japonia.Waly samochodow z reguly naprawia sie przez szlifowanie i nadwymiarowe panewki i jest to norma ktora wprowadzily firmy produkujace samochody - dla motocykli japonskich norma napraw przewiduje wymiane panewek o wymiarze nominalnym w momencie gdy oryginalne sie zuzyja ( wytra ) i cisnienie oleju spadnie ponizej jakiejs ustalonej w serwisowce wielkosci.Dzieje sie tak dopuki wymiary czopow glownych i korbowodowych walu trzymaja wymiar nominalny, gdy zuzycie przekroczy ten wymiar firma zaleca wymiane walu na nowy.To samo z zostawianiem roznych bardziej skomplikowanych zagadnien naprawczych fachowcom - zgadzam sie ze tak, ale warto wiedziec jak to ma byc zrobione, bo fachowcy tak jak reszta populacji maja czasem tendencje do "scinania rogow" i ty jako koncowy odbiorca ich uslugi mozesz sie obudzic z reka w nocniku, a tego wlasnie chcemy uniknac. Adam M. Edytowane 11 Marca 2007 przez Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wioslarz Opublikowano 12 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2007 Dzisiaj odbieram wał kumpla robiony w tm samy zakładzie zobaczymy co i jak! Mam nadzieje ze zaraz nie padnie bo on był bardziej wymeczony! Problem z regeneracja jest o tyle ciekawy ze jesli chciało by sie zrobic dobrze trzeba azotowac, ale przy obrobce termicznej wystepuje mozliwosc ponownego wygiecia prostowanego wczesniej wału i to jest problem! bo bez azotowania jednak regeneracja nie jest pelna! Jesli ktos mam w BDB stanie pompe olejowa to i tak wytrzyma bo cisnienie oleju bedzie na tyle duze ze nie bedzie sie zacierac ale ... zawsze jest to ale ale moze!! No cóz zobaczymy narazie jest ok! Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.