Skocz do zawartości

Italia 2007 przełom maja i czerwca


Gość Zbycho
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak więc coraz bardziej krystalizuje się idea ponownego wyjazdu do Italii na przełomie maja i czerwca.

Wcześniej nie bo;

- chcemy ponownie zaliczyć Grossglocner a nie lubimy jazdu po lodzie i śniegu.

- niektóre atrakcje turystyczne są niedostępne.

- woda w morzu zbyt zimna :icon_mrgreen:

Później nie bo;

- ceny usług turystycznych we Włoszech rosną nawet dwuktrotnie w sezonie.

- zbyt gorąco aby mieć przyjemność z jazdy.

 

Impreza otwarta dla wsiech ... w miarę szybkich bikerów. Jadą ( mam nadzieję ) na razie trzy sprzęty, BMW1100GS, BMW1100S i ja na Kawie, skład z zeszłego roku.

Czas imprezy, dwa tygodnie +

Zakres, przejazd przez Wysokie Alpy, środek Italii, jak się da dojechanie do ( na ) Sycylii ... bez ciśnienia, jazda dla przyjemności, zwiedzanie dla przyjemności i takie inne :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: też dla przyjemności.

Noclegi, hotele, pensjonaty. Jedzonko w knajpkach. Nie wyobrażam sobie zabierania żarcia z domu. Kuchnia italiańska prima gusta :icon_mrgreen: .

Szykują się góry, góry, góry ... z mnóstwem zakrętów i doskonałą nawierzchnią.

Mam nadzieję że nic się nie rypnie i zapraszam ludzi z forum. Może choć raz kogoś namówię :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...żeby już nie wyciągać tego linka co podałeś, Gregor,

napisze tu, co chciałem napisać tam - twierdzisz ze na forum sama lanserka.... otóż, musisz wiedzieć, ze każdy kupuje motóra do różnych celów- i trzeba to poszanować.

Poza tym

 

Podróże motocyklowe mają to do siebie ze są kosztowne i czasochłonne, w odróżnieniu to zlotu czy jazdy miejskiej,

I chodź wielu zazdrości Ci takich podróży ( i ja :cool: ) to nie wybiorą sie w taką , właśnie z tych powodów.

 

 

PS. Fajne fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...żeby już nie wyciągać tego linka co podałeś, Gregor,

napisze tu, co chciałem napisać tam - twierdzisz ze na forum sama lanserka.... otóż, musisz wiedzieć, ze każdy kupuje motóra do różnych celów- i trzeba to poszanować.

Poza tym

 

Podróże motocyklowe mają to do siebie ze są kosztowne i czasochłonne, w odróżnieniu to zlotu czy jazdy miejskiej,

I chodź wielu zazdrości Ci takich podróży ( i ja :banghead: ) to nie wybiorą sie w taką , właśnie z tych powodów.

PS. Fajne fotki.

 

 

Linka usunąłem. Coby nie było lanserki.

 

A tak naprawde to nie wiem o co ci chodzi.

 

 

Zbychu, moze Ty mi wytłumaczysz co źle napisalem?

 

ech te problemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linka usunąłem. Coby nie było lanserki.

 

A tak naprawde to nie wiem o co ci chodzi.

Zbychu, moze Ty mi wytłumaczysz co źle napisalem?

 

ech te problemy...

 

 

Przykro mi, nie jestem w stanie Ci tego wytłumaczyć z powodu wady wzroku nie pozwalającej mi dostrzec błędu :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linka usunąłem. Coby nie było lanserki.

 

A tak naprawde to nie wiem o co ci chodzi.

Zbychu, moze Ty mi wytłumaczysz co źle napisalem?

 

ech te problemy...

 

 

W takim razie musiałbyś najpierw sobie zdefiniować słowo lanserka.

Podawanie linków z wyprawy z pewnością nie jest lasnem. Wiec nie wiem czemu usuwasz ciekawe linki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie musiałbyś najpierw sobie zdefiniować słowo lanserka...

 

Witam,

Lanserka -> lansowanie sie,

Lanser-> osoba, ktora sie lansuje. To w sumie proste, czyz nie? :P

To oczywiscie niewinne zarciki :P , mysle sobie, ze o ile pamietam maila ktory Cie tak poruszyl, autor jednakowoz nie mial niczego zlego, ani obrazliwego na mysli. Ot, szczerze pozalowal, ze 99% postow to w dziale humor lub przy piwie lub po prostu nic nie wnoszace.

Tak wiec mysle, ze ta nadwrazliwosc, to od pogody sie robi, pomysl sobie, ze w zeszlym roku zima sie skonczyla w polowie kwietnia, a w tym powinno byc lepiej :D .

 

Do Zbycha:

Mam zblizony pomysl, ale w poczatku maja, na maks 12-13 dni, wiec w zasadzie tez bez cisnienia. Przy czym dla wyspy na S. "poswiece" osobna wyprawke, po prostu szkoda mi ja jedynie przeleciec, tak na szybko, wiec pewnie na Kampanii i Kalabrii sie skoncentruje glownie.

Macie jakies ciekawe pit stopy "obcykane" po drodze i/lub na miejscu? O ile wiem, wiekszosc przeleczy jest juz w maju otwarte, czy sie myle?

pzdr

Jac

Edytowane przez Jac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Zbycha:

Mam zblizony pomysl, ale w poczatku maja, na maks 12-13 dni, wiec w zasadzie tez bez cisnienia. Przy czym dla wyspy na S. "poswiece" osobna wyprawke, po prostu szkoda mi ja jedynie przeleciec, tak na szybko, wiec pewnie na Kampanii i Kalabrii sie skoncentruje glownie.

Macie jakies ciekawe pit stopy "obcykane" po drodze i/lub na miejscu? O ile wiem, wiekszosc przeleczy jest juz w maju otwarte, czy sie myle?

pzdr

Jac

 

O dziwo odezwało się parę osób, zrobiło się miło :)

 

Tak więc, wyprawa jest bezciśnieniowa czyli cel jest niczym, liczy się droga. Nieważne jest więc czy dojedziemy na Sycylię czy zostanie ona na następny rok.

Jest kilka miejsc które chcemy zobaczyć, czyli;

- Grossglocner od strony północnej

- przejazd przez Dolomity.

- muzeum starych samochodów w Modenie ( okolicy )

- Gubio lub podobne klimatyczne miasteczko

- Vieste lub jak wyżej, klimatyczne miejsce, na przylądku Gargano

- Nicotera w Calabrii

- Pompeia i Wezuwiusz

Będąc na południu Italii przejeżdżałem koło kilku leżących na uboczu wsi lub miasteczek wyglądających na kompletnie wymarłe, chciałbym takowe odwiedzić i w zasadzie zależy mi tylko na tym. Reszta do uzgodnienia.

Tak więc każdy uczestnik może wnieść swoje propozycje, oczywiście muszą mieć ręce i nogi czyli nie możemy skakać po kilka razy od wschodniego wybrzeża do zachodniego i odwrotnie.

 

Teraz zła nowina, Rysio i Sylwek także są członkami KAPD czyli Klubu Anonimowych Piratów Drogowych i grzejemy raczej ostro aczkolwiek w granicach rozsądku. Hamulcowym jest Sylwek gdyż jego BMW1100GS na atostradzie jedzie 160km/h w porywach do 180. Natomiast na zakrętach Sywek daje popalić :)

Jest to oczywiście jazda szybka ale w granicach rozsądku ... naszego oczywiście. Ja jadę tak na 70-80% swoich możliwości. Nie szybciej bo do domu daleko, trasa nieznana, szpitale drogie ... można przyjąć że przelotowa na trasie poza autostradami jest koło 160km/h oczywiście w tych miejscach gdzie to możliwe.

Lepiej coby grupa się nie dzieliła bo nie mamy z góry upatrzonych miejscówek ale myślę że w razie czego nie powinno być problemów. Można się umawiać na miejscach docelowych i ci pierwsi zaklepują miejsca na nocleg, pozostali dojeżdżają.

Ale ... może to teoretyzowanie i nam się tylko zdaje że szybko jeździmy :) i okaże się że to my nie nadążamy. Warto zweryfikować przechwałki Zbycha :) jak szybko jeździ, ile może wypić ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...