sposoby dławienia gsx 600f

[kmc]

jako, że cały czas składam swoje puzzle, przyszedł czas na gazole - mycie, czyszczenie, regulacje. Okazało się, że "przepustnica" (takie czarne coś, od strony airboxa) podnosi się tylko do połowy :-O, a pokrywki maja palstikowe coś, skutecznie uniemożliwiające podnoszenie do pełnego fi. Oczywiście pokrywki zostaną "wybebeszone", ale czy to wystarczy?

dysze wg moto daty powinny być: 112,5 oraz 32,5 i takie są

dziwne są iglice, nie są spiczaste jak igła, na nich jest numer 5FZ102 wg motodaty powinno być 5FZ102/03 na czym może polegać różnica?

 

BTW jak, gdzie w briefie powinno być napisane ile ten egzeplarz ma mocy?

Mam napisane - ale skreślone - Leistung kW bei min: K20/6600;

Hochstegeschwindigkeit km/h: 150

Gazole sa dziewicze, nawet śladu, ryski po śrubokręcie, czyżbym był defloratorem :offtopic: i trafiła mnie się dziewica, nie zmęczona ;)

 

pozdr

 

--

Krzysiek K.M.C.

gsx 600f '93

Edytowane 4 Lutego 2007 przez kmc

[kmc]

no i kupa źle spojrzałem, zdławiony ma dysze 112,5/32,5 a nie zdławiony 110/32,5 czy to możliwe, żeby zdławiony miał większą dysze??? BTW moze ktoś wie co oznacza w Motodacie poniżej wielkości dysz jest rubryka gdzie zdławiony gażnik jest okrślony P3 a nie zdławiony P2.

 

pozdr

[bread]

Witaj!

1.Najtańszym i najprostszym rozwiązaniem będzie kupno używanych gaźników wersji otwartej, np. na allegro, bądź ebay.de (ostatnio przeglądałem z ciekawości do swojego sprzęta, to z racji chyba zimy ceny niziutkie)

2.zapewne masz iglice które na końcu są na powrót pogrubione, jest możliwe że dysze w takim zestawieniu z takimi iglicami są większe.

przykład: w dławionej FZR pogrubione iglice i dysze 4 X 128, zamiast

2 X 125 i 2 X 122,5 istnieje możliwość że masz trwardsze sprężyny nadprzeponowe.

3.Wiem co gadam :icon_twisted: :)

[kmc]

noooo pewnie masz rację, że kupno gazoli bedzie najtansze, ale ja przy okazji chce zrozumiec co nieco i moze pozostawic slad dla potomnych. Iglica w suzi wg serwisówki, wygląda na tepo zakończoną - może ktoś potwierdzić lub zaprzeczyć, znający na żywo takowe iglice z suzukowego mikumi!?!?!

 

Teraz dalej:

ograniczniki wywalone. Tak sobie glosno mysle, ale jakbym pozostawil wiekszą dyszę, to nie powinna dostawac wiecej paliwa i byc przy tym mocniejsza? Idac dalej tym torem, dla zdlawionej się ustawia mieszanke na 1,38 obrotu, a dla niezdlawionej 1,5 obrotu. Jak zrobić w tym przypadku?

Poziom, iglica ustawione już :-) , synchro po założeniu. Czy przypadkiem większa dysza, plus bogatsza mieszanka = zalewanie?

 

cholera, znowu zaczynam kombinowac :-) na tym jednak polaga dla mnie cały fun z posiadania kotlecika. Kręci mnie to tak samo jak jazda! Pomóżcie mi troszeczke pokombinować, moze jednak da się bez zmiany gazoli? Jedno wiem na pewno, jak się troszeczkę ociepli to efekty swojego kombinowania sprawdze na hamowni, dzieki Yamha, mamy taka w Płocku :-)

Jakby ktoś z okolic był zainteresowany zhamowaniem moto, to moge zarezerwować jakąś sobote dla nas, i odpowiedni rabat. Szczegolnie namawiam wlascicieli KN i super hiper wydechow ;-)

 

BTW ile kosztuje dysza? i gdzie można takwą zanabyć?

[bread]

- Twój przypadek przypomniał mi pewne fakty.

Zanim zabrałem się do oddławiania FZR próbowałem się dowiedzieć

czegokolwiek na poskich forach. Niestety poza ogólną informacją tj.

sposobów modyfikacji gaźników stosowanych w Niemczech nic więcej sie niedowiedziałem. Zacząłem wtedy szukac info za granicą i najednym

z niemieckich for, i dostałem dokumentację co i jak, ale ku mojemu zdziwieniu opis tylko w połowie odpowiadał temu co miałem w gaźnikach,

potwierdziła się tutaj informacja z polskiego forum, że istniały odstępstwa od reguły i pozwalano sobie na różne kombinacje. Na informacje że w moich gaźnikach znajdują się nietypowe iglice i nadwymiarowe dysze główne niemcy rozłożyli ręce, w końcu żeby mieć 100 % pewność dałem sobie spokój z dogłębnym sprawdzaniem gaźników i kupiłem używane od wersji otwartej (szybciej,taniej,pewniej).