Wyprzedzanie w okrezie zimowym.

[MichałKaczmar.]

Dzis mialem drugi taki sam przypadek, ktory o malo co nie skonczyl sie tragicznie.

Rano bylo jeszcze ciemno jak wyubralem sie motocyklem do pracy. Jadac lewym pasem, wyprzedzajac kilka samochodow na prawym jeden z katamaranow zmienil pas prosto we mnie. Na szcescie zmiescilem sie pomiedzy nim a kraweznikiem. Bylo to tak pechowo ze nie pasowalo ani przed nim wyhamowac ani uciekac do przodu !

Rada dla wszystkich: Nie wyprzedzajcie z duza predkoscia sznuru samochodu, najpierw djacie znac ze nadjezdzacie a jesli ktorys baran wam wyjedzie - starajcie sie wyhamowac i ustapic mu drogi. Nie liczcie na to tak jak ja ze zauwazy Was w pore i sie schowa. Teraz katamaraniarze zupelnie odwykli od motocykli na drogach. Pomimo ze jest pogoda odpowiednia wiele motocykli zapadlo w sen zimowy.

Po tym zajsciu dostalem drzenia w rekach co mi sie pierwszy raz zdarzylo podczas jazdy...

Pozdrawiam i zycze bezpiecznej jazdy !

[piotrek2345]

No ja tez dzisiaj miałem nie miła sytuacje. jechałem przez miasto po głownej drodze kolo 70 km/h z podporzadkowanej drogi wyjezdza mi czarna kalibra Cybmal widział mnie dobrze ale nie zwracal sobie uwagi na mnie myslal ze zatrzymam sie przed nim idiota jakby to on miał pierwszenstwo je**na szmata przycisnolem w gaz i tym samym uradowalem sobie dupe a jemu byc moze tez bo w tych kalibrach przy uderzeniu w znak drogowy mozna nie wyjsc z niej całym ;P ;) Tak czy owak 0 tolerancji dla motocyklistów :banghead:

[pasza]

Rada dla wszystkich: Nie wyprzedzajcie z duza predkoscia sznuru samochodu, najpierw djacie znac ze nadjezdzacie[..]Teraz katamaraniarze zupelnie odwykli od motocykli na drogach. Pomimo ze jest pogoda odpowiednia wiele motocykli zapadlo w sen zimowy.

Zgadzam się - nie wyprzedzać więcej niż jednego samochodu szybko. Tyle tylko, że to nie ma to właściwie związku z okresem zimowym. W lecie dzieje się dokładnie to samo. Dotyczy to też sytuacji omijania bokiem ledwo pełznącego korka. Trzeba jechać wolno. Szybka jazda może wyjść 1000 razy, ale w końcu nie wyjdzie. Mało tego - nie wychodzi dość często, sam miałem kilka sytuacji kiedy zapomniałem się, wyprzedzałem/omijałem szybko i nagle ktoś wyjeżdżał tuż przede mnie (zobaczył wolne miejsce, postanowił nagle zawrócić) . Taki debil nawet nie spojrzy czy coś nie jedzie, bo przecież wszyscy stoją.

 

ps. W ten sposób zginął kiedyś Bati z pl.rec.motocykle - uczmy się na cudzych błędach.

[ks-rider]

No ja tez dzisiaj miałem nie miła sytuacje. jechałem przez miasto po głownej drodze kolo 70 km/h z podporzadkowanej drogi wyjezdza mi czarna kalibra Cybmal widział mnie dobrze ale nie zwracal sobie uwagi na mnie myslal ze zatrzymam sie przed nim idiota jakby to on miał pierwszenstwo je**na szmata przycisnolem w gaz i tym samym uradowalem sobie dupe a jemu byc moze tez bo w tych kalibrach przy uderzeniu w znak drogowy mozna nie wyjsc z niej całym ;P :icon_mrgreen: Tak czy owak 0 tolerancji dla motocyklistów :biggrin:

 

 

Siemka !

 

Po pierwsze pierszenstwo nie jest prawem tylko regola.

Po drugie, dasz sobie cokolwiek uciac, ze on Cie widzial ???

po trzecie jest "Zima" jechales 20 za duzo wg kodeksu o dopasowaniu predkosci do warunkow atm. widocznosci, stanu nawierzchni i 50 km/h moglo byc juz za duzo.

Po czwarte slyszales juz cos o zasadzie ograniczonego zaufania ???

Po piate czy Ty nigdy nie zrobiles bledu ? ( Ja widze ich tylko tutaj 4 szt ) ???

 

przemysl

 

pozdrawiam

 

:biggrin:

[MichałKaczmar.]

Czesto sie zdarza ze kierowca - nie wazne czego skupia sie przez pewien czas na tym aby wyprzedzic zawalidroge i jak nadejdzie ten moment - zapomina o lusterku wstecznym ! Wiadomo ze nie dotyczy to tylko okresu zimowego, ale teraz jest najdluzsza noc a o ciemku wiadomo ze widac mniej.

[Tomek xj550]

Nie martw się Michał ja też się nie raz zatrząsłem w zeszłym sezonie.Bywa tak że mimo że jadę w dzień na długich światłach to i tak kierowcy samochodów nie zauważają mnie. W październiku jechałem w Toruniu mniej więcej 40-50 km/h i o mały włos kierowca pewnego auta udeżyłby we mnie i tym samym wylądowałbym na latarni.Uniknąłem wypadku tylko dlatego że w porę zorientowałem się co się święci i dodałem gazu. Spojrzałem jeszcze na kierowcę a on mnie wcale nie widział bo szukał czegoś w aucie.

A tak w ogóle Michał to nie znam rozsądniejszego motocyklisty od Ciebie.

Pozdrawiam.