Junak czy Virago?

[migdal]

Witaj decyzja i tak będzie Twoja zadaj to samo pytaniena weteranach i klasykach porównach i podejmiesz decyzę,tu są sami Chopperowcy a na weteranach prawdziwi miłośnicy staroci pozdrawiam :)

[PRZEMKO]

Drodzy Moi!

 

Stanął oto przede mną życiowy wybór na najbliższe kilka lat. Do wyboru Yamaha Virago 535, albo stary, ale ciągle jary Junak M10 rodzimej produkcji. Oba motocykle podobają mi się strasznie, jednak nie potrafię tak od razu powiedzieć "ten" i wziąć. Proszę o radę. Co byście brali, no i... dlaczego :clap:

 

Planuję tym pojazdem jeździć jakieś 2-3 latka, może dłużej, będzie to zarazem pierwszy powazny motocykl w moim życiu. Pozdrawiam i oczekuję na odpowiedź. :)

 

:P

WITAJ!Ja bedac w Twoim wieku jezdzilem junakami.Jak wspomnial jeden z kolegow,takie byly czasy.16 lat,prawko na motor i junak wlasnorecznie zlozony.To byl szczyt marzen.Potem 20 lat przerwy i znow junak.Troch wspomnien.Teraz mam virago 535,ale jak pozwola mi finanse to kiedys znow kupie junaka.WIESZ DLACZEGO?JUNAKI MAJA DUSZE,MAJA TO"COS"!POZDRAWIAM!

[Priest666]

Witam serdecznie...

 

 

Pomimo ze wątek z drugiej strony .. tak więc sam zainteresowany pewnikiem nabył już ulubionego sprzęta (oczywiście Virago :] ), postawowiłem napisać parę przemyśleń na dany temat.

 

Obecną Virówkę nabyłem zaraz po sprzedaży Ify BK 350. Weteran taki jeden. Niemiecki cwajtakt i do tego bokser. Masakratorsko się go remontowało, poszło na motor duuużo kasy... a przejechałem w sumie 90km.. w około półtora roku. Co chwila trzeba było coś poprawiać. To już mój pierwszy nabytek - CZ 175 sprawiała mi mniej kłopotów (praktycznie żadnych nie miałem ..ino kabelek od klaksona trzeba było lepiej przytwierdzić .. bo się luzował co jakiś czas ;) )

 

Po wielu negocjacjach z ojciem... złożyliśmy się na Virago 535 z rocznika 94. No i baja... praktycznie lejesz wache, serwisujesz... pucujesz ile się da...... i jeździsz gdzie chcesz. Do Junaków mam wielki szacunek... i tak samo mam go "w planach" ale tylko jako drugi motor... i tylko wtedy.. kiedy będę miał sporą nadwyżkę funduszy na odrestaurowanie i doprowadzenie go do stanu idealnego.

 

Spotkałem się z opiniami... że na takim motorku nie da się pojechać gdzieś dalej. Bulszit... W zeszłe wakacje wybrałem się z kumplem nad morze... z namiotem.. śpiworami... full gratów różnych (ale niezbędnych!! nie żebym brał wsio co popadnie.. ) i dało radę..... nieco żeśmy się wlekli ( 80-100 ) ze względu na otwarty kask i brak szyby ( chopper z szybką? pff :P może za 10 lat :D ) aale była przygoda (dla jasności... kumpel jechał na oddzielnym moto :P ) .

 

W nadchodzącym sezonie.. jak studia i kasa pozwoli.. mam w planach wybrać się na Węgry... zobaczymy czy się uda...

 

Jednym słowem.... chcesz sobie pojeździć... kupuj Virago...

 

 

 

Pozdrawiam serdecznie!!!!

[alfonso]

Dokładnie tak jak wyżej... chcesz pojeździć kupuj Virago jeździłem z kumplami którzy dosiadali junaki w trasie były częste postoje ze względu na ich awarie. Cały szacunek dla junaka piekny motocykl i dla tych co je mają zachowane w oryginale ale jak chcesz cieszyć się jazdą a nie kręceniem śrub na rowie zakup wypada z całą pewnością na virago.

[MariuszJ]

Bierz Virago. Junaki wymagają więcej grzebania, niż Virago, co może Cię na początku zniechęcić.

 

Bywa, że więcej się grzebie niż jeździ. Jeśli chcesz połykać kaem'y - japonia. Jeśli chcesz pielęgnować zabytek (i nie przerabiać go na ciopera), nauczyć się mechaniki, pokory, to bierz zabytek :crossy:

 

 

taa

zdecydowanie jestem tego samego zdania

[Heffi]

Drodzy Moi!

 

Stanął oto przede mną życiowy wybór na najbliższe kilka lat. Do wyboru Yamaha Virago 535, albo stary, ale ciągle jary Junak M10 rodzimej produkcji. Oba motocykle podobają mi się strasznie, jednak nie potrafię tak od razu powiedzieć "ten" i wziąć. Proszę o radę. Co byście brali, no i... dlaczego :biggrin:

 

Planuję tym pojazdem jeździć jakieś 2-3 latka, może dłużej, będzie to zarazem pierwszy powazny motocykl w moim życiu. Pozdrawiam i oczekuję na odpowiedź. :P

 

:D

 

 

_VIRAGOOOOOO