Skocz do zawartości

Przejażdżka południową stroną


shipp
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

na ile trzebaby się przy(na)gotować ...km ,.. nie licząc mojego dojazdu.

Sądzę, że 2,5-3tyś km i do tego dojazd oczywiście. Jak ktoś będzie jechał z drugiego końca Polski to ze 4tyś machnie. :icon_eek:

 

Dziś byliśmy z mężem obejrzeć czarnego Lifanka .... który miałby być dla mnie. Muszę powiedzieć, że to miły niski motorek, w sam raz dla kobiety - nie ubliżając Wielkiemu Challangerowi (jak dla mnie), który aktualnie przesiaduje w garażu ;) . Tak więc chłopcy, kupimy drugi motorek, bo mąż się buntuje i powiada,że za plecaczek nie będzie robił, zwłaszcza jako zestaw głośnomówiący. ;) Powiada: Jeden zestaw głośnomówiący z przodu wystarczy.... Teraz tylko ten nieszczęsny egzaminek i wio ciepłą porą na wojaże!!!

Lifanek

No prosze, sobie zabierasz 250cc i większą moc a mężowi tylko 200cc. No to mąż się będzie musiał sporo napocić, by Ci dorównać na trasie :)

Oczywiście obowiązkowo Was widzimy na naszej wyprawie ;) :biggrin: :clap: :clap: :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Zastanawiałem się, czy założyć nowy temat na nowy sezon, ale ponieważ w tym jest sporo ciekawych pomysłów, postanowiłem kontynuować ten temat.

 

A więc planujemy przelecieć nasze wspaniałe góry dookoła po polskiej, czeskiej i słowackiej stronie.

Planowany termin - początek sierpnia.

Tyle na razie wiem.

Trasa zapowiada się ciekawie, a że jest kilka kilometrów do przejechania, trzeba zaplanować jakieś noclegi a co za tym idzie mniej więcej trasę i drogi przejazdu, no i ilość chętnych do wzięcia udziału w przedsięwzięciu. Jak narazie jest nas 5 pewniaków. Zobaczymy co będzie dalej.

W przeciwieństwie do minionego sezonu, w następnym nie idę na "żywioł", chociaż miało to swoje niewątpliwe uroki, ale 2-3 dni można improwizować, na więcej lepiej być przygotowanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przeciwieństwie do minionego sezonu, w następnym nie idę na "żywioł", chociaż miało to swoje niewątpliwe uroki, ale 2-3 dni można improwizować, na więcej lepiej być przygotowanym.

Znaczy piszesz o organizacji noclegów, trasie przejazdu itp?

 

Mnie tam ciągnie bardziej w strone surviwalu ale jedno z drugim napewno się da pogodzić :buttrock:

No i trzeba ustalić od której strony zaczynamy okrążać te góry? Ja jestem za obcją by Bieszczady zostawić sobie na koniec, jako kwintesencję całej wyprawy ale do innych pomysłów też się dostosuje. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy piszesz o organizacji noclegów, trasie przejazdu itp?

 

Mnie tam ciągnie bardziej w strone surviwalu ale jedno z drugim napewno się da pogodzić :)

No i trzeba ustalić od której strony zaczynamy okrążać te góry? Ja jestem za obcją by Bieszczady zostawić sobie na koniec, jako kwintesencję całej wyprawy ale do innych pomysłów też się dostosuje. :crossy:

Nie mówię o dokładnym planie noclegów, ale raczej o wskazaniu trasy w przybliżeniu, przebiegu dziennym i zobaczeniu, gdzie wypada nocleg. Może w tej okolicy być coś ciekawego do zobaczenia przy okazji postoju.

Rozpocząć proponuję od Bieszczad /bez ich zaliczania/ i zakończyć w Bieszczadach wzorem tego roku.

Jak mamy zrobić górską pętlę, to z początek w Bieszczadach, walimy po słowackiej i czeskiej stronie na zachód /Tatry i Karkonosze/, wjeżdżamy do Polski w najdalej na zachód wysuniętym miejscu i walimy spowrotem w Bieszczady już po polskiej stronie, tak żeby jak najbliżej być gór. W Bieszczadach robimy pętle, podjeżdżamy na taras widokowy serpentynami i o zachodzie słońca uważamy imprezę za zaliczoną i zakończoną pełnym powodzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpocząć proponuję od Bieszczad /bez ich zaliczania/ i zakończyć w Bieszczadach wzorem tego roku.

Jak mamy zrobić górską pętlę, to z początek w Bieszczadach, walimy po słowackiej i czeskiej stronie na zachód /Tatry i Karkonosze/, wjeżdżamy do Polski w najdalej na zachód wysuniętym miejscu i walimy spowrotem w Bieszczady już po polskiej stronie, tak żeby jak najbliżej być gór. W Bieszczadach robimy pętle, podjeżdżamy na taras widokowy serpentynami i o zachodzie słońca uważamy imprezę za zaliczoną i zakończoną pełnym powodzeniem.

Znaczy się zacząć od Bieszczad i w nich nie być :icon_eek:

Czy myślisz o tym przejściu granicznym na Słowacji na którym byliśmy?

Może to i niezły pomysł, będzie to naprawdę konkretna pętla ;)

Punkt zbiorczy byłby w Sieniawie , jeśli było by faktycznie kilku chętnych to z kierunku Lubuskiego przyjechała by jedna ekipa a po zebraniu drugiej w Świetokrzyskim (Gdańsk, Malbork, Warszawa itp.) sypiemy na Sieniawę (koło Rymanowa) i po noclegu ruszamy na mega wypad.

:clap: :bigrazz: :crossy: :crossy: :crossy: :crossy: :crossy: :crossy:

Albo druga obcja, zbieramy się wszyscy w Świętokrzyskim i sypiemy na Słowację.

Jak już będzie wiadomo kto jedzie to się doprecyzuje plan.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swiętokrzyskie są nie za bardzo po drodze. Sieniawa jest OK. U Twojej mamusi podwórko duże, kilka namiotów się zmieści. Nocujemy w Sieniawie i rano ruszamy na Słowację, potem Czechy i w Karkonoszach do Polski. Zaliczamy pętlę w Karkonoszach /mam nadzieję, że Buber znajdzie czas żeby robić za przewodnika/ następnie rajd po jeleniogórskim /a jest co oglądać - prawie moje strony/ i w końcu powrót w Bieszczady, zaliczając po drodze Tatry i Beskidy. Pętle bieszczadzkie zostawiamy na deser ostatniego dnia. Może Dersu dołączy jakimś nowym potworem...?

Mi to pasuje ze względu, że prawdopodobnie ruszę stamtąd do Białej Podlaskiej a później na Litwę.

 

Zanosi się na to, że na tę naszą przejażdżkę przyjadę prosto z Budapesztu :offtopic:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby dodać trochę chęci coniektórym na wyprawę w roku następnym, zamieszczam małą relację tekstową z poprzedniego wypadu. Zdjęcia znacznie wcześniej przygotował już Shipp w prezentacji sierpniowej a ja teraz sobie popisałem trochę. Lepiej późno niż wcale. http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Luca

Niestety pliki trzeba ściągnąć na własny komp by poczytać.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca, powstala konkurencja do Waszej podrozy w Bieszczady i zastanawiam sie czy sie nie skusic ....

Chyba ze Wy tez tam zawitacie :buttrock: :bigrazz:

 

jawoska - widzielismy i gratulujemy :crossy: :biggrin: :buttrock:

Nie ma to jak zdawanie na A w zime :icon_mrgreen: ( luty 1988 )

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...