Skocz do zawartości

Odwieczny problem...


maciekm
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zachwalać nie będę ani namawiać ale...

W moim przypadku nie limit finansowy był problemem. Jednakże nie chciałem wydawać większości kasy na sprzęta a z drugiej strony nie zamierzałem też pchać się w jakieś kredyty. No i wreszcie chciałem jak cholera wreszcie mieć swój motocykl /wcześniejszą SCHL-kę r.65 ojciec opchnął za bezcen, cholera!!!! nie odżałuję nigdy tego postępku!!!!/ no i w końcu przekonać małżonkę też nie było łatwo /a bo po co to? a bo się jeszcze zabijesz i takie tam dyrdymały/

Decyzja zapadła na tani chiński motocykl z najmocniejszym silnikiem jakie akurat robili /raptem 250ccm/

I tak:

- taniutki, nowiutki, swoje śmiga nienajgorzej, jak coś to serwis za friko naprawia, przekonać nieprzekonaną kobietę można tym wszystkim bez problemu no i w końcu sama wreszcie doszła do wniosku jedynie słusznego, kiedy z błyskiem w oku oglądam ogłoszenia moto "kochanie, kupisz sobie lepszy już niedługo" - i tylko na to czekałem! :biggrin:

Reasumując, chiński lepszy nic żaden. Jeszcze jakiś z silnikiem 150ccm rocznik 2006 wyrwiesz za niecałe 4tys a teraz to już może 3,5. Nie zaszalejesz, ale ten wiater włosy na pewno Ci potarga, i o to chyba chodzi w tym wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Honda Magna VF 750 '82r. - to to to to pełny respekt, maszyna jak dla mnie nie z tej ziemi, znalazłem ciekawą ofertę, moto to kosztuje 4500 + rejestracja itp., ale....trochę to jest duże.

 

Witam,

jeśli mogę wypowiedzieć się na temat Magny - odradzam zdecydowanie. Byłem na etapie zakupu i do dziś wdzięczny jestem kilku kolegom (Adam M, shadok, Browarny, Barył, Prałat, Pawel - wiszę Wam dużego browara :biggrin: ), że naświetlili mi problem z tymi motorami i mam dziś Virago 1100 :P

 

Tak więc Magna - a i owszem, ale za duuużo większe pieniądze - wyleczona z wad wrodzonych ... :)

Edytowane przez piwo

Cycki - im większe za młodu, tym dłuższe na starość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jeśli mogę wypowiedzieć się na temat Magny - odradzam zdecydowanie. Byłem na etapie zakupu i do dziś wdzięczny jestem kilku kolegom (Adam M, shadok, Browarny, Barył, Prałat, Pawel - wiszę Wam dużego browara :banghead: ), że naświetlili mi problem z tymi motorami i mam dziś Virago 1100 :smile:

 

Tak więc Magna - a i owszem, ale za duuużo większe pieniądze - wyleczona z wad wrodzonych ... :smile:

i tu się zgodzę z kolegą piwo :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kredyt przerabiałem, nie mam wojska i po sprawie :icon_razz:

 

To wszystko skłania się do bezsensu pisania czegokolwiek, bo już chyba moto miec nie będę, oczywiście za sprawą swojej decyzji, pewnie gdyby nie Wy, wpakowałbym sie w bagno. Kawał życia przede mną, tylko 42 lata do emerytury, jeszcze się dorobię hyhy :)

 

Ale to jeszcze nie koniec.... :biggrin:

Będę Was śledził, może kiedyś na zjazd pojade na rowerze? w końcu to 2 o o, a silnik czysto ekologiczny.

A w Bielawce jest dodatkowo Street Fighter festiwal, pobłąkam się pomiędzy chopperami.

Poszukam też na forum osób z okolicy, będę ich gnębił :clap:

 

Macku,

 

1) Masz widze 23 lata i pracowales. Wojsko sie nie upominalo o Ciebie czy miales odroczenia?

Jezeli nie zalatwisz sobie zwolnienia to faktycznie nie bedziesz mogl wziac kredytu i trzeba bedzie

czekac do 28 roku zycia :biggrin:

Jest jeszcze opcja dogadanai sie z rodzicami i wiecia kredytu na nich. Ale to juz zalezy jaki masz z nimi

uklad i jakie sa perspektywy splaty rat.

 

2) Nie zgodze sie z Toba absolutnie... "Dla chcacego nic trudnego" jak mowi przyslowie.

Ja musialem miec motor i mam. Fakt wydalem wiecej niz Ty masz ale ja mialem poprostu nieco wiekszy

budzet a i tak bez malego kredytu sie nie obylo. Pisz ile mozesz na tym forum, zadawaj pytania bo jak

juz wreszcie upragnionego sprzeta miec bedziesz to Twoja wiedza bedzie na odpowiednim poziomie

aby sie nim opiekowac jak trzeba.

 

3) Obserwuj, pisz i zadawaj pytania. Przyjezdzaj na zjazdy bo tu nie tylko chodzi o motocyklistow ale i

sympatykow i ogolnie o dobry klimat. Sympatyk i milosnik 2 kolek jest mi rownie drogi co brat motocyklista.

Poza tym moze na jakims zjezdzie poznasz kogos kto za rosadne pieniadze bedzie mial sprzeta... wlasnie

o starym roczniku w Twoim zasiegu finansowym ale bedziesz mial gwarancje ze sprzet w dobrej kondycji?

Belgu1.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli - małymi kroczkami do celu. Łyżeczkami, a nie chochlą. Dozbieraj jeszcze trochę kasy. Za obecną kwotę to kupisz starego GS-a a nie kredensa. (No może leciwą Virażkę). I broń Boże nie pakuj się w żadne 150-ki ... nie tędy droga do prawdziwego Cruisera. Pamiętaj, że nie od razu Kraków zbudowano. Powodzenia, a przede wszystkim wytrwałości i cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, dlaczego nie 150 ???

Jak kolega ma malo kasy a chcialby jezdzic to na 150 poduczy sie troche techniki ( swiadome uzywanie przeciwskretu i redukowanie biegów z przegazówka; Ave Tomek :icon_twisted: ) i obezna sie ze sprzetem a kase na wiekszy bedzie odkladal.

Poczytaj co pisze shipp. :icon_mrgreen:

Lepiej miec motocykl niz go nie miec !!!

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, dlaczego nie 150 ???

Jak kolega ma malo kasy a chcialby jezdzic to na 150 poduczy sie troche techniki ( swiadome uzywanie przeciwskretu i redukowanie biegów z przegazówka; Ave Tomek :D ) i obezna sie ze sprzetem a kase na wiekszy bedzie odkladal.

Poczytaj co pisze shipp. :wink:

Lepiej miec motocykl niz go nie miec !!!

 

Majkel... niestety nie moge sie zgodzic z ta logika.

W teorii mozna kupic slabszego, starego czy innego sprzeta w tych granicach cenowych.

Ale kolega ma naprawde maly portfel a dolicz jeszcze do tego koszta ubezpieczenia, rejestracji,

ciuchow i kasku na moto. Robi sie z tego naprawde spora sumka.

Poza tym za pol roku 150 bedzie najpewniej niewystarczajaca i co wtedy?

Sprzedac i stracic czesc pieniadzy? Co potem kupic jak kasy bedzie jeszcze mniej?

Okaze sie, ze kolega bedzie mial ubior na moto ale bez moto.

Belgu1.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe co ma kupic za 4500 i nie wpakowac kupe kasy w niego ???

On chce jezdzic a nie remontowac !!!

Dla mnie to za malo jak na motor, ale jak juz koniecznie chce to wlasnie 150, 250 chinczyka jak sipp.

Ja swoj pierwszy w UK kupilem za ............ 200 ( dwiescie ) funtow i jezdzilem :D ale jak przyszedl MOT to musialem .............. 300 w niego wpakowac :wink: + ubezpieczenia, road tax :banghead: :banghead:

Moglem poczekac i za 1000 kupic juz fajna sztuke, ale to bylo 1000 a nie 200 :crossy:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe co ma kupic za 4500 i nie wpakowac kupe kasy w niego ???

On chce jezdzic a nie remontowac !!!

Dla mnie to za malo jak na motor, ale jak juz koniecznie chce to wlasnie 150, 250 chinczyka jak sipp.

Ja swoj pierwszy w UK kupilem za ............ 200 ( dwiescie ) funtow i jezdzilem :D ale jak przyszedl MOT to musialem .............. 300 w niego wpakowac :wink: + ubezpieczenia, road tax :banghead: :banghead:

Moglem poczekac i za 1000 kupic juz fajna sztuke, ale to bylo 1000 a nie 200 :crossy:

 

Ja nie sugeruje aby czekal i kupowal motor za kilka razy wiecej niz juz ma jak Ty to napisales.

Proponuje aby potrzymal jeszcze te kaske i kupil cos za 8.000,- / 9.000,- .

Nie warto kupowac badziewia bo tylko traci sie kase.

Jest takie powiedzenie "biednego na gowno nie stac!".

Belgu1.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli potrzymal kaske, czyli ............. troszke poczekał :wink:

No w sumie do sezonu jeszcze sporo czasu i moze cos uzbiera.

Z drugiej zas strony, motocykle beda drozsze, wiec ............

W sumie trudny wybór :D

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak uskladasz 9000 lub 10000 tys...znowu ktos napisze Ci doskladaj do 13000 lub 15000 tys...itd....nie konczaca sie opowiesc...Kupuj za to co masz i ujezdzaj..Pozdrawiam.. :buttrock:

 

W ten sposob to oczywiscie mozna dojechac do cen motocykli z Orange Country Choppers

albo jeszcze drozszych. Jednakze mnie chodzilo o to aby mial wiekszy wybor na rozsadnych

warunkach. Moim zdaniem nadal powinien poczekac.

Belgu1.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym kochanym kraju motocykl to ekstrawagancka zabawka i jeszcze dłuuuugo tak będzie. A co za tym idzie, ceny na motocykle i akcesoria znormalnieją za kilka ładnych lat dopiero. Takie zbieranie może skończyć się jak w przysłowiu "czekaj tatka latka". W motoryzacji samochodowej trzeba było ponad 15 lat, żeby ceny aut jakoś w miarę się wyrównały. Z motocyklami będzie podobnie, może nie 15 ale jeszcze tak z 5 poczekamy. A narazie mamy alternatywę albo ściągać skądś tam za w miarę normalne pieniądze dobrego sprzęta, albo kupować u nas jakiegoś ciuchra z wątpliwą przeszłością albo china. Innej alternatywy nie ma, niestety. A czyja kasa ten niech decyduje, co mu pasuje najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po krótkiej przerwie........poświęconej na rozważaniach ;-)

 

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Wiecie, pojezdzilem trochę za sprawą motocykla i podjąłem decyzję, że zamrożę pieniądze póki co i dozbieram. W kwocie jaka dysponuję mozna coś kupic, ale prawdopodobieństwo wystąpienia jakiejs awarii jest zbyt duze, a co potem? mógłbym polizać kierownicę bo na tę chwilę nie stac mnie niestety na "remonty". Owszem mógłbym kupić choćby Yamaszkę SR, małe to (choc nie takie tanie jakbym chciał ;-) ), ale szczerze mówiąc, za cienkie to trochę. Sprzęt Chinski, moze i jest dobry, ale o tym sie przekonamy kiedys, dajmy im pojezdzic z 10 lat.....

Tak jak kilku kumpli wspomniało o zbyt malej pojemnosci, co po tym, jak to będzie juz tylko moto na wyjazd do spożywczaka na rogu....to kolejna perspektywiczna wtopa kasy z ktora musze sie liczyc? Co do umiejętności jazdy, to urodziłem się z MOCą (joke) hehe ;-) Sam kurs, jazdy na motocyklach innych (ludzi) i przejechanie conajmniej równika na rowerze sprawia,ze wcale nie boję sie za mocnego sprzetu (choc czuję respekt i z pokorą bym sie do tego zabierał).

 

Po przekroczeniu budżetu 6000zł nagle otwieraja sie nowe mozliwosci co do motocykli, chocby taka Shadowka nie jest z '82 , lecz z '92 lub młodsza. Nie zostało tak dużo do uzbierania, pojde do kamieniarza ciąć płyty za 500 zł miesiecznie, to akurat na maj bedzie kasa hyhy :icon_biggrin:

Hmm,a powaznie, to zbieram info, praktycznie z kazdym dniem i z kazdym przeczytanym postem, zblizam sie do dobrze podjetej decyzji, 2 o o nie zając, nie uciekną.

 

Dzięki raz jeszcze

 

maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...