Skocz do zawartości

Sprzedaż mojego motocykla...


Carlos
 Udostępnij

Sprzedaż mojego "customa"  

29 użytkowników zagłosowało

  1. 1. W jakim momencie sprzedać motocykl?

    • W takim stanie jak jest teraz
      17
    • Po zrobieniu do końca
      12


Rekomendowane odpowiedzi

Prolog

 

Ponad rok temu sprowadziłem z Belgii Drag Stara 1100… Wyszedł korzystnie cenowo, ale głównie dlatego, że miał małą awarię skrzyni biegów. Dokładnie wyskakiwały jedynka i czwórka, ale ogólnie dało się jeździć… Na szczęście miałem też drugi motocykl – starą, prawie dwudziestoletnią wirówkę, więc nie katowałem maszyny, tylko rozebrałem ją w zimie na czynniki pierwsze i powoli zabierałem się za naprawę.

Żeby nikogo nie zanudzać…

 

Rozdział 1

 

Na początku cel był taki, żeby naprawić skrzynię i jeździć, ale w miarę rozbierania sprzęta pokazywało się coraz więcej śladów eksploatacji maszyny w nadmorskim klimacie… Sól zrobiła swoje… Zaśniedziałe śruby…Śniedź na aluminium…Rdza tu i tam…odłażący chrom…

Zdecydowałem się, żeby to wszystko odnowić, skoro już sprzęt jest rozebrany. Jednak po krótkim czasie mój charakter wziął górę i stwierdziłem, że jak szaleć to szaleć i…wymyśliłem sobie custom bike…

 

Rozdział 2

 

Na początku nie wiedziałem, że porywam się z motyką na słońce…

No i…skoro custom to musiałem zrobić:

1. Całkowitą polerkę silnika (kartery, krawędzie żeberek)

2. Góra silnika przedtem wypiaskowana i poddana skiełkowaniu

3. Wypolerowane denek tłoków

4. Polerka i korekcja kształtów kanałów

5. Wypolerowanie góry komory spalania

6. Poler właściwie całego Alu na motocyklu (lagi, osprzęt kiery, półki, piasty i wszystko co się nawinęło pod rękę :banghead: )

7. Rama, bak, błotniki,… ponownie pomalowane, tym razem twardym akrylem na czarny metalic (kameleon). Sprzęt w oryginale był czarny.

8. Rama została zabezpieczona antykorozyjnie. Kupiłem taki siufaks Motipa ponoć lepszy od Fluidolu i poszła cała puszka…

9. Wszystkie śruby i elementy metalowe (oryginalnie ocynkowane)graniczące z elementami polerowanymi zostały w całości pochromowane

10. Szprychy pochromowane na nowo

11. Wszystkie śruby graniczące z elementami lakierowanymi dałem do ponownego ocynkowania na czarno (żeby się nie wyróżniały w zestawieniu z lakierem)

12. Siedzenie Corbin Stinger

13. Kierunkowskazy akcesoryjne

14. Tylny błotnik przycięty

15. Tylna lampa LED od Warriora

16. Przewody hamulcowe Goodridge (dożywotnia gwarancja, kupione w PTM – najdroższy model)

17. Skrzynia biegów wyciągnięta z V-Stara z 2005r.

18. Kierownica T-bar (tymczasowo został T-bar po poprzednim właścicielu)

19. Akumulator żelowy Yuasa – najdroższy model

20. Usunięcie wszystkich znaków Yamaha

21. Usunięcie całego nagaru w silnika i rur wydechowych

22. Manetki przed polerowaniem zostały oddane do grawera i wszystkie symbole zostały wygrawerowane

 

Wszystkie części, uszczelki, itp. były kupowane wyłącznie w Mitsui Motors.

 

Przy okazji kupiłem:

1. komplet podnóżków Kuryakyn (Dually ISO pegs i Large ISO pegs)

2. manetki Kuryakyn ISO grips z „tempomatem”

3. Hypercharger Kuryakyn

4. Zestaw DynoJet Stage 1

5. Moduł zapłonowy z V-Stara 1100 z 2005r (ponoć ulepszone mapy zapłonu)

6. Cewki i przewody zapłonowe z V-Stara w 2005r (oryginalne i tak bardzo dobrze palą)

7. Tylny amor z V-Stara z 2005r. (jak nowy i ma 9 stopni regulacji. Mój ma tylko 7)

 

Chciałem jeszcze:

1. Rozebrać i pochromować gaźniki oraz pochromować jak najwięcej z wypolerowanych elementów

2. Sprowadzić wydechy Cobry Speedster Slashdown

3. Przerobić tylny wahacz i koło pod oponę 200

4. Zrobić nową customową kierownicę i wpuścić elektrykę do środka

5. Zrobić nowe customowe półki z aluminium (chromowane)

6. Wypolerować na lustro tarcze hamulcowe

 

Rozdział 3

 

Prace trwały przez cały rok. Ze względu na brak doświadczenia mechanicznego… Często pracowałem systemem 2 godziny lektury serwisówki...15 minut pracy…

Gdyby nie pomoc znajomych to w ogóle byłaby porażka…

W tym roku nie pojechałem na wakacje… Cały urlop wykorzystałem na pracę nad motocyklem…

Niestety na tym etapie wyszło wszystko co „zamiotłem pod dywan” i okazało się, że nie da się zrobić niczego na skróty…

Motocykl udało mi się uruchomić po raz pierwszy 28 września… Przejechałem się na nim 3 razy… W sumie 330 km.

Sprzęt pali 5,6 litra na 100 km.

Niestety siedząc nad nim zrozumiałem, że to chyba nie taki sprzęt na jakim chciałbym jeździć… Jeżeli miałbym robić…przepraszam…kupić customa, który by mi się podobał, to musiałbym dać za niego co najmniej 80 tys. A tak będę ładował kasę i ciągle będę miał przerabianego Japońca…

Nauczyłem się pokory…czyli teraz wiem…jak mało wiem o mechanice…i nie mam się co porywać na własnoręczny customizing.

 

Sprzęt jest naprawdę wypieszczony, włożyłem w niego całe swoje serce, ale…to nie to…

Był robiony w duchu „zero oszczędności”.

Jak każdy „custom” jest bardziej do oglądania i lansu, a nie do użytku w każdych warunkach. Jazda w deszczu to zabójstwo dla polerki silnika, zaś przewóz bagażu jest mocno utrudniony (kształt siedzenia i ze względu na styl i moją osobistą awersję do sakw)…

W motocykl władowałem ponad 30 tys. I jeżeli miałbym zrobić to co jeszcze chcę musiałbym władować jakieś 4-5 tys.

 

Epilog

 

Po przemyśleniu spraw i jazdach testowych na kilku maszynach doszedłem do wniosku, że chciałbym maszynę sportowo-turystyczną…

Dziś ostatecznie zdecydowałem się na sprzedaż maszyny… I tu chciałby prosić o Waszą poradę…

Czy korzystniej finansowo będzie sprzedać moto w takim stanie jak jest teraz? Oczywiście po dokończeniu tylnego błotnika, który jest nieskończony oraz kilku innych rzeczy, jak m.in. uszkodzony czujnik luzu (oczywiście nowy już kupiłem). I wołanie za niego ok. 30 tys. (do negocjacji – pewnie zejdę do jakiś 28 tys.). Zaś wszystkie zakupione akcesoria (hypercharger, DynoJety,…) sprzedać osobno.

Czy może zrobić go do końca i wtedy spróbować sprzedawać? Ale wtedy musiałbym wyciągnąć z niego jakieś 35 tys.

Po zrobieniu do końca myślałem też o sprzedaży za granicą (np. w Niemczech), gdzie raczej nie stosuje się typowego polskiego podejścia „żeby tylko jak najtaniej kupić”

 

Co byście zrobili na moim miejscu?

 

Może kto jest zainteresowany moim sprzętem? :banghead:

 

Foty dołączę do poniedziałku.

http://img481.imageshack.us/my.php?image=p...szajazdajp4.jpg

http://img466.imageshack.us/my.php?image=silnik1zd2.jpg

 

ps.

Pierwsza odpowiedź w sondzie:

"sprzedać w takim stanie jak jest teraz" - oznacza wykończenie sprzęta do jazdy, bez planowanych dalszych przeróbek, jak szeroki lylny lak, czy nowe półki, wydechy, hypek i strojenie sprzęta na na hamowni.

Edytowane przez Carlos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, wpakowales w sprzeta kupe kasy i najwazniejsze oddales w nia kawalek siebie i na pewno nie zwroca Ci sie naklady.

Motor jest tyle wart za ile go klient kupi. Podaz i popyt.

Ty sobie mozesz wystawic cene 35 ale co z tego ???

Albo chcesz go szybko sprzedac i nie patrzec na niego sentymentalnie, albo ............ bedziesz sie z nim bujał.

Na pewno nowki czesci nie zamontowane sprzedaz lepiej, ale z kolei bedziesz mial niekompleny motor.

Na Twoim miejscu ........... skonczyłbym sprzeta dokładnie i sprzedał znajomym którzy wiedza co to jest i wiedza ile jest wart. Nikt inny, obcy, nie bedzie sie interesowal tym ile w niego włozyles.

Ja cztery lata temu kupilem Garbusa do remontu za 9 tysiaków, wpakowałem w niego 25 tysiaków i sprzedałem za ............... 14 :icon_mrgreen:

Twoj wybór i nikt z zewnatrz Ci nie pomoze ...........

Edytowane przez majkelpl

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno oceniać nie widząc sprzęta, ale śmiem sądzić, że kupujący będzie się kierował rocznikiem i stanem utrzymania. Nie sądzę, żeby Ci dał dużo więcej, niż można kupić podobne moto w kraju /rocznik, przebieg, model, utrzymanie/. Może dołoży za wyposażenie kilka /naście?/ procent wartości i to wszystko. Chyba że trafisz na entuzjastę, który potrafi docenić nakład pracy i indywidualność motocykla. Większość jednak nie będzie się interesować Twoim nakładem czasu i pieniędzy. Brutalne prawa rynku, niestety...

Osobiście bym skończył ale na siłę nie szukał kupca bo trzeba by ostro zejść z ceny.

Może po skończeniu trochę nim pobujać, pokazać się w kilku ciekawych miejscach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno oceniać nie widząc sprzęta, ale śmiem sądzić, że kupujący będzie się kierował rocznikiem i stanem utrzymania. Nie sądzę, żeby Ci dał dużo więcej, niż można kupić podobne moto w kraju /rocznik, przebieg, model, utrzymanie/. Może dołoży za wyposażenie kilka /naście?/ procent wartości i to wszystko. Chyba że trafisz na entuzjastę, który potrafi docenić nakład pracy i indywidualność motocykla. Większość jednak nie będzie się interesować Twoim nakładem czasu i pieniędzy. Brutalne prawa rynku, niestety...

Osobiście bym skończył ale na siłę nie szukał kupca bo trzeba by ostro zejść z ceny.

Może po skończeniu trochę nim pobujać, pokazać się w kilku ciekawych miejscach?

 

Dokładnie tak jak kolega pisze mysle ze jak pokazesz sie nim w kilku ciekawych miejscach trafi sie powazny kupiec :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak pokazesz sie nim w kilku ciekawych miejscach trafi sie powazny kupiec :wink:

 

Ciekawe miejsca? :P

Będę jeździł do Łomianek i Konstancina, bo tam ponoć bogate ludzie mieszkają :crossy:

 

Tylko wszystko zależy jaką pogodę będziemy mieli na wiosnę...Bo ja w deszcz nie jeżdzę tą maszyną...Ani nawet jeżeli są kałuże...

wku**ia mnie to strasznie, ale nie ma że boli...

Raz wjechałem w małą kałużę i potem miałem prawie godzinę polerowania...

 

Szczerze mówiąc tak właśnie myślałem, żeby się nim pobujać tu i tam, tylko to by oznaczało, że robię motocykl w najbardziej bogatej wersji... A wtedy to jest już jasne, że gram vabank... Trochę to ryzykowne podejście... Znam siebie i wiem, że nakręcam się z minuty na minutę i pewnie jak zrobię go tylko do jazdy, to zaraz wpadnę na pomysł, żeby jednak wsadzić w niego te wszystkie gadżety, które już kupiłem...

A przecież rozebranie gaźników to nie jest duża filozofia...a polerowanie alu idzie mi bardzo sprawnie, więc bym mógł spokojnie je sobie przygotować do chromowania...

A jak jest już ten filtr K&N, to może jednak kupię te tuningowe wydechy, bo przecież te nie pasują nowej linii moto...

A przecież zrobienie nowej kiery to chyba nie są wielkie pieniądze...

A jak jest już nowa kiera, to trzeba by jednak te manetki Kuryakyna założyć...

A jak są już te manetki, to może by wpuścić kable w kierę...

A jak już...to może by pochromować osprzęt kiery...

A jak to jest już takie fajne, to i półki wg. mojego projektu by się przydały (jak się zapytałem typa, ile chciałby za zrobienie takich półek, to mi powiedział, że 1500 zeta za komplet...)

A jak...to może tego hyperchargera założyć... ale jak już to by trzeba było na hamownię jechać...

 

Jak powiedziałem...znam siebie... a to czego się nauczyłem, to fakt, że w "customizingu" z każdym duperelem rozbija się kolejny 1000... I moment i już kolejne 5000-6000 wydane...

 

Np. takie siedzenie Corbin, które mam kosztuje w Polsce...ok. 2500 PLN

Ale wygląda super, a siedzi się na nim...jeszcze fajniej... :D

 

Cholera...właśnie boję się wpuszczenia się w kanał...

 

Najbardziej rozsądne jest dla mnie podejście Pompka... bo jak na sprzęta będę za długo patrzył, to zaczne kombinować...i...mogę przekombinować...

Chciałbym też zdążyć przed wiosną, szczególnie, że już nie zrobię drugi raz takiej głupoty, żeby cały urlop wykorzystać na siedzenie w garażu. W chwili obecnej jestem w stanie poświęcić na prace nad "tuningiem" jedynie kilka godzin w weekend...jeżeli nie będę miał akurat innych zajęć...

W sumie nie chcę też sprzedawać bike'a na siłę... poniżej kosztów...bo to by oznaczło, że chyba nie szanuję własnej pracy...

 

W każdym bądź razie z uwagą czytam Wasze posty i mam nadzieję, że pomogą mi podjąć decyzję.

 

ps.

W przyszłym tygodniu wpdanie do mnie koleżka, co ma zdolności fotograficzne i odpowiedni sprzęt, to zrobimy sesję zdjęciową maszynie ;)

Edytowane przez Carlos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20. Usunięcie wszystkich znaków Yamaha

jak dla mnie to zaden czad ze ograbiles motocykl i taki kupiec jak ja w zyciu by tego sprzeta nie kupil

bo wole miec yamahe niz Carlos Customa

co do sprzedania to mysle ze nie wezmiesz za niego niewiadomo czego poniewaz wyglada jak powypadkowe pasci ktore zostaly zreanimowane zeby tylko sprzedac

bez obrazy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20. Usunięcie wszystkich znaków Yamaha

jak dla mnie to zaden czad ze ograbiles motocykl i taki kupiec jak ja w zyciu by tego sprzeta nie kupil

bo wole miec yamahe niz Carlos Customa

co do sprzedania to mysle ze nie wezmiesz za niego niewiadomo czego poniewaz wyglada jak powypadkowe pasci ktore zostaly zreanimowane zeby tylko sprzedac

bez obrazy

 

hehehe Ty to potrafisz sprowadzić człowieka na ziemię :P

 

Jak to? Nie chciałbyś mieć Carlos Customa? :biggrin:

Przecież na lokalnej kablówce już mi złożyli lukratywną propozycję nagrania serialu w stylu "American chopper" :D A ponoć kolesie z OCC chcą do mnie przyjechać na staż, tylko boją się, że jak zobaczę te ich liche sprzęty, to ich wyśmieję :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

 

I poczekaj Stan jak zrobie lepsze zdjęcia! :icon_razz:

Jak zaproszę kilka koleżanek, jako "wartość dodaną" do zdjęć, to zobaczysz jak Ci ciśnienie skoczy :biggrin:

 

Generalnie z Twojego posta wywnioskowałem, że coś co może mi się podobać niekoniecznie musi się podobać komuś innemu, czyli... wg. Ciebie lepiej zrobić go do jazdy i puścić, aniżeli ładować w niego i może się okazać, że trafiłem jedynie w gusta moje i wąskiej grupy ludzi...

Chociaż większości moich znajomych, którzy sprzęta widzieli, on się podobał... :buttrock:

 

Pozdrawiam i dzięki za głos w dyskusji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no wiesz jestem szczery i nie lubie owijac w bawelne co nie znaczy ze chce kogos urazic czy ponizyc, widac ze sie narobiles przy motorze ale dla laika moze wygladac jak na przyklad motor ktory mial dzwona, zawiniete lagi itd i zostal doprowadzony tanszymi bo z reguly jest tak ze akcesoryjne czesci nawet znanych firm sa tansze niz oryginalne, tanszymi sposobami do sprzedania... wiec wtedy musisz nakreslic dokladnie biografie motora

szanuje kazdego na tym forum i uwazam ze sprzet napewno jest piekny

za te pieniadze ktore w niego wsadziles nie da sie zrobic brzydkiego, znaczy pewnie da ale twoj wyglada fajnie, nie jest przekombinowany

jednak kiedy ja kupowalem motocykl i grupa moich przyjaciol wszyscy,moze to naiwne... patrzylismy zeby bak mial oryginalne logo itd itd :icon_razz: wiadomo ze custom to custom.

w koncu i tak kupilem nowe moto ale kiedys kupilem uzywane enduro bylo piekne, taki custom :flesje: dopoki nie odkrecilem owiewek i nie dalem mechanikowi ktory powiedzial ze jest tak zkapuszczony silnik ze juz bardziej sie nie da... moze dlatego mam pewien dystans, chociaz w takim motorze uszkodzic silnik jest 30000 razy trudniej niz w enduro

 

Finalnie powiem tak jak ktos sie zna to ci to doceni wiec wie ze siedzenia corbina sa drogie itd, ze zeby cos takiego uzyskac to trzeba sie natyrac jak wol ale jezeli chcesz go sprzedac to wykoncz i opchnij nie laduj w niego, a dodatki najlepiej sprzedac osobno, bo jak ktos kupuje motor to z reguly dodatki chce w formie gratisu :cool:

pozatym czesto sa ludzie ktorzy cenia sobie wlasnie to ze jest to ta firma, ze wyglada tak samo jak ten w katalogu :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok! Jak obiecałem fotki to proszę:

http://www.bikepics.com/members/carlos77/00xvs1100/

 

Niestety jakość taka sobie, bo większość z tych była zrobiona w garażu w trakcie przerw w pracy, czyli na szybkiego i z lampą błyskową... Ale generalnie profesjonaliści :biggrin: zobaczą co trzeba.

 

Sesja profesjonalna będzie pewnie za tydzień :)

Niestety sprzęt będzie na niej bez błotnika, bo jeszcze nad nim pracuję... A raczej będę pracował :) więc czeka od miesiąca na moją wenę...

 

Dzisiaj akurat testowałem moduł od V-Stara, bo wsadziłem go jednak do mojej maszynki i... trochę mnie poniosło, bo bez przeglądu i z rejestracją w plecaku ruszyłem na warszawskie ulice :icon_razz:

Nie wiem czy to autosugestia, ale bike szedł jak dziki :buttrock:

 

ps.

Stan

Chciałem Ci się jeszcze pochwalić, że wypolerowałem też zaciski hamulcowe (widać to na fotach), a także wypolerowałem tłoczki w tychże zaciskach :bigrazz:

 

Nie chcę się powatarzać, ale...pochromowałem nawet blaszki wewnątrz zacisków :biggrin: O tych wszystkich "blaszkach" i uchwytach na silniku już nie wspominając...

Kolanko wydechu (to żeliwne od tylnego cylindra) też pochromowałem! :biggrin:

 

Cholera... Chyba zaraz zacznę nawijać jak Kononowicz :biggrin: Ja pochromowałem wszystko!!! :bigrazz:

 

U mnie nie znajdziesz nawet śladów śniedzi, rdzy, czy nawet brudu...

 

A znaczki Yamahy leżą w domu, więc mogę dorzucić klientowi w gratisie... Jak i oryginalny komplet narzędzi Yamahy...

Mam też wszystkie faktury na części z Mitsui Motors, a dokupiłem wszystko co można było - jak się okazało, że dopiero modele od 2005 roku miały osłony tylnej piasty (taka osłona przykręcana do środka tarczy hamulcowej) to poszedłem do MM i kupiłem taką za 400 zeta... Podobnie było z osłoną cieplną nad tylnym cylindrem...

Edytowane przez Carlos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carlos piekny custom duzo sie nad nim napracowales i tylko ty wiesz ile to kosztowalo czasu, pieniedzy itd

czy w zwiazku z tym warto sie go pozbywac ? i sprzedawac ?

skoro dokladasz do niego ostro to mysle ze nie ma problemu finasowego

jezeli ci sie znudzil stary poczciwy drag to zrobiles sobie nowego poczciwego carlos stara wiec w czym rzecz :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałes naprawdę włożyć w ten motocykl kupę pracy (czasu i kasy) :biggrin: ale na zdjeciach wygląda jak seryjny Drag Star (ze zmeinioną kierownicą, błotnikiem i siedzeniem). Moim zdaniem nikt Twojej pracy nie doceni (czyt.nie wypłaci ekstra kasy). Chociaż motocykl powinien się szybko sprzedać bo jest bardzo ładny. Ale za 30 tys można kupić Wild Stara albo Harleya (co prawda nie tak dopracowanego).

 

P.S. Tylko nie pokazuj zdjeć rozebranego silnika potencjalnym klientom.

Edytowane przez Pompka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracy włożyłeś sporo, ale na zdjęciach tego nie widać :biggrin: Pewni w realu musiałbym zobaczyć. Jak straciłeś serce do teo moto, to wątpię w istnienie jakiejkolwiek protezy, więc pozostaje jedynie sprzedaż Carloscustome'a. Sam nie wiem, jak sam bym postąpił...

Edytowane przez Prałat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie tak nie widac wlozonego czasu na zdjeciach i pieniadzy

chociaz niewatpliwie z opisu wynika ze bylo tego sporo

ale cena jest taka ile ludzie daja a nie ile sobie wyceni wlasciciel wiec mysle ze nie mozesz sie spodziewac niewiadomo czego

ja osobiscie wolalbym seryjnego bez przerobek gdybym mial kupowac

ale ze lepiej miec moto w ktore nikt przed nami nie pierdzial to nowe jest naj najlepsze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...