LUZIPOWER Opublikowano 18 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2006 (edytowane) hej te wszystkie sposoby sa ok ale jest jeszcze jeden sposob - wyprobowany, ja mam sprytnie zamontowana tablice rejestracyjna w motocyklu- jest ona schowana w schowku pod siodlem pasazera wiec mozna mi robic zdjecia i z przodu i z tylu a pozniej wrzucac na ploter i wieszac w komendzie na scianie i podziwiac. pozdrawiam. w razie przypadkowej kontroli (nawet na postoju) masz gnuj kolego, bo tablica musi byś w widoczym miejscu zamontowana !jak ktoś posiada mapę (psedo mapa też dobra by była) gdzie w polszy pogą stac foto od tylca to była by rewelka - nie chciał bym się na cosik takiego naciąć ! sposoby są - jednym sie uda innym nie - zależy od glin, okoliczności i prędkości wiatru na podchalu ! kiedyś było głośno o roli w jakiej zostaliśmy wezwani - świadka (trza zeznawać) podejrzany (przysługuje prawo do domowy składania zeznań) [jak coś popie*doliłem to mnie poprawić] oraz o kolesiu, który się wywinął, że " przecież (tyczy się popularnych samochodów oraz fotek z niewyraźną twarzą) sąsiad/ znajomy z pracy ma takie same auto (kolor nie ważny i tak jest w czerni fota) a, że się nie lubimy to mógł założyć blachy samoróbki z moimi cyferkami i celowo nawinąć się na radarek.... gdybyście znali numer nadwozia samochodu na zdjęciu i pasował by z moimi to bym się przyznał... tak się płodziłem a tu jest to (nie sprawdziem :D ) http://www.echo.3w.pl/cgi-bin/echo/moto/moto/art/2006/0 co do akrtykułów, że trza mówić prawdę i wiedzieć co się robiło kiedyś tam - to są również artykuły, że nie moża okłamywać ogranów ścigania, a skoro nie pamiętam to nie powiem, że coś robiłem, bo okłamywać nie chce (jeden jeden !) http://wiadomosci.onet.pl/1432052,69,item.htmlno to dziadek się rozbijał moim autem - kto by pomyślał :) powodzonka życzę ! Edytowane 18 Listopada 2006 przez LUZIPOWER Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 19 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2006 Jak byś był tym gliną byś inaczej gadał :) . jak by ciotka miala jajka to by byla wujkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patryk.cbr Opublikowano 22 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2006 (edytowane) Witam, już kiedyś wrzucałem tego linka, ale:http://www.echo.3w.pl/cgi-bin/echo/moto/moto/art/2006/0 Dla mnie to zagadka - jak może na człowieku ciążyć PRAWNY OBOWIĄZEK pamiętania czegokolwiek? To podobnie, jakby istniał prawny obowiązek stawiania codziennie klocka. Przecież prawo nie może do tego zmusić. Może wypowiedziałby się jakiś prawnik... i może ktoś wie, gdzie jest regulacja, że w razie niewskazania sprawcy mandat płaci właścicel (lub użytkownik) auta, ale bez punktów (w odniesieniu do tego co napisał gr3g)? pozdrLYsY Witam.Nawiązując do tekstu i pożal się Boże porad tego gościa w podanym przez Ciebie linku...Klient jest naiwny jak małe dziecko i bajki opowiada. Nikogo nie będzie obchodziło to, czy odmówimy składania wyjaśnień, czy nie bo i tak zarzut będzie przedstawiony i nikt na tej podstawie nie umorzy postępowania z powodu nie wykrycia sprawcy. :P Jeśli wyjaśniając bedziemy używać mądrych argumentów i wnosić rozsądne wnioski dowodowe wówczas w postępowaniu należy sprawdzić linię obrony podejrzanego ale jeśli dochodzi do przedstawienia zarzutów to znaczy, że zebrany do tego momentu materiał dowodowy jest wystarczający by zarzucić nam popełnienie danego czynu karalnego. Jeśli odmówimy składania wyjasnień to sprawa i tak trafi do Sądu, jeśli tam dalej bedziemy "małomówni" to Sąd wyda wyrok w oparciu o zebrany do tej pory materiał dowodowy i... płacimy!Pozdrawiam :flesje: Edytowane 22 Listopada 2006 przez patryk.cbr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 22 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2006 Witam.Nawiązując do tekstu i pożal się Boże porad tego gościa w podanym przez Ciebie linku...Klient jest naiwny jak małe dziecko i bajki opowiada. Nikogo nie będzie obchodziło to czy odmówimy składania wyjaśnien czy nie bo i tak zarzut będzie przedstawiony i nikt na tej podstawie nie umorzy postępowania z powodu nie wykrycia sprawcy. Pozdrawiam :flesje: hahahah wlasnie dobrze mowisz kolezko bo ja tez nie slyszalem zeby ktos komus cos umorzyl bo on odmawia skaldania wyjasnien hahah to jest jego przywilej zeby nie zostac ukarany albo mniej dotkliwie ukarany moze zlozyc wyjasnienia pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 22 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2006 hej no a jak to wyglada z tym leasingiem , czy nie trzeba by płacic, czy jednak własciciel leasingujacy auto od firmy bedzi emusiał zapłacic?? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.