Kolizja - gdzie dzwonić?

[YARECK]

Może dla nie których pytanie banalne ale nie dla mnie.

Otóz gdzie dzwonić w przypadku kolizji - chodzi oczywiście o policję a nie rodzinę czy znajomych.

Zastanawiałem się ostatnio czy na 997 czy może do sekcji ruchu drogowego w danym mieście. Przyznam się że szukałem na stronie łódzkiej policji numeru do WRD ale nie znalazłem.

Może ktoś wie więcej na ten temat?

Tylko proszę o konkrety anie odpowiedzi w stylu "zobacz na www...; zapytaj w komendzie wojewódzkie;" czy coś w tym stylu.

Jeśli temat się nie rozwinie proszę o usunięcie, np. pod koniec tygodnia.

[krasnal]

Teorytycznie miał to być numer 112 ale z uruchamianiem tych centrów ratunkowych to u nas różnie :icon_mrgreen:

[YARECK]

Miałem ostatnio okazję parę razy "testować" numer 112.

Myślałem że mnie ku...ica strzeli. Bez przesady 10 minut słuchania: "Policja Lódź, proszę czekać!" i tak w kółko.

Nie wspomnę o czasie interwencji bo to już osobna bajka.

Podobnie jest z numerem 997 z telefonów stacjonarnych, dlatego pytam czy ktoś wie o numerze zgłoszeniowym do kolizji właśnie w Wydziale Ruchu Drogowego.

[Lemon]

Z tego co wiem to niestety jest różnie w różnych rejonach Polski.

Najlepiej, prawdopodobnie jest u nas, czyli na Górnym Śląsku gdzie działa zintegrowane centrum ratownictwa.

Praktycznie najlepiej jest dzwonić do dyżurnego KM Policji, czyli pod 997 lub 112. U nas to działa tak, że dyżurny ma obowiązek powiadomić natychmiast wszystkie służby, czyli pogotowie, drogówkę i straż pożarną jeśli jest taka potrzeba (choć ostatnio zauważyłem, że straż wyjeżdża prawie do każdej kolizji).

Porada praktyczna (pracuję w takim fachu, że często zdarza mi się wzywać pogotowie), w przypadku jakichkolwiek wątpliwości (czyt.: niechęci wysłania ekipy ratunkowej) ze strony dyżurnego, żądajcie jego imienia i nazwiska. Wierzcie mi to skutkuje w 99/100 przypadków.

[mareksit]

Myślę że '' Ryży kon" ma rację :)

[Browarny]

Potwierdzam że na Śląsku 997 działa, bez długiego oczekiwania, praktycznie od razu zgłasza się najbliższa komenda.

 

Prawdę mówiąc myślałem że tak jest wszędzie... naiwny co? :)

[capon]

Znam ten ból ... 997 albo 112 i nic !!!

Można czekać i kilka godzin. A pisze to z pełną odpoweidzialnością bo nie raz miałem przyjemność oczekiwać na przyjazd patrolu z WRD.

Dlatego od jakichś 4 lat dzwonię bezpośrednio na numer telefonu Wydziału Ruchu Drogowego.

Raz dyżurny odesłał mnie właśnie do numerów alarmowych i nie chciał przyjąć zgłoszenia. Wystarczyło, że zapytałem czy dodzwoniłem się do Policji czy innej instytucji i zapytałem o nazwisko. Poskutkowało bez zarzutu, partol pojawił się po 20 minutach.

 

Pozdrawiam Maciek

[Lemon]

Poskutkowało bez zarzutu, partol pojawił się po 20 minutach.

 

Zgroza :)