JAKI Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Witam, w poprzednei wakacje zakupiłem motor poprzez allegro ( JAWA 350 TS), była to koncówka sierpnia, kupiłem go od faceta z okolicy TARNOWA, motor wyremontowałem, i chciałem go teraz zarejestrowac, bez problemu przeszedł przeglad, dostałęm nowe blachy i miekki dowód. Dzisiaj pojechałem do uzedu komunikacji w celu wymiany dowodu miekkiego na twardy. Niestety Pani powiedziała ze nie mzoe tego zrobic i wyciagneła jakies zasiwadczenie i zaczeła mi tłumaczyc, ze Osoba z która ja podpisałem umowe czyli powiedzmy Pan X, zanim sprzedała mi ten motor to w lutym tamtego roku, Pan X sprzedał ten motor PAnu powiedzmy Y z krakowa:| i Pani wyciaga mi ksero umowy miedzy Panem X z Tarnowa a Panem Y z Krakowa, i mówi ze nawet podpisy Pana X sie róznia na mojej umowie i na umowie Pana X z Y. Fakt faktem ze dokładnie to było tak ze motor przyuiwóz mi nie Pan X tylko jakis innych chłopak z jego wsi który motoru w ogóle nie przerejestrowyał na siebie, i spisalismy my umowe miedzy mna a Panem X no ale ten chlopak sam podpisał sie za Pana X. Sprawa wyglada teraz tak, ze ja to mam sobie jakos wyjasnic i mósze przysniesc do uzedu komunikacji umowe miedzy PAnem X z Tarnowa a Panem Y z KRAKOWA, i potem miedzy Panem Y z Krakowa a mna, po to aby była zachowana ciagłosc. z Tym ze motor najprawdopodniej nie był nigdy u Pana Y i w ogóle nie wiem o co chodzi z tym ze został on mu sprzedany, skoro ja miałem dowód orginalny, w którym motor od nowosci nalezał do Pana X. Malo tego jedyny kontakt jaki mam to z tym chłopakiem z allegro, który sam nei wiem czy bedzie chciał mi pomóc bo on mi wsómie wtedy z tym motorem to złom wcisnoł i woóle był jakis taki cwany:/ od Pana X mam tylko adres, a na informacji w TP powiedzieli mi ze on nie ma telefonu:/ wieczorem bede dzwonił do tego chłopaka bo wtedy ze szkoły podobno wraca i mzoe sie czegos dowiem. Najgorsze jest to ze ja nie mam zadnych danych o Panu Y z Krakowa, kobieta w reku przedemna trzymała umowe miedzy X a Y ale powiedziała ze nie moze mi jej ani pokzac ani udostepnic tych danych. Tazke ja nawet nie mam sie jak z kontaktowac z Panem Y z krakowa zeby napisac z nim umowe:/ i w ogóle nie wiem po co im umowa miedzy X a Y skoro maja jej kopie:/ mósze przysnies i pokazac orginał? a jesli go stracili? (a tak pewnie bedzie:/ ) Pytanie moje do was.. do ekspertów prawników i ludzi którcyh los dosiwdczył w podobny sposób i maja to juz za soba... CO ZROBIC? czy da sie to obejsc? czy jest jakies inne rozwiazanie? co zrobia jesli nie dostarcze tyhc umów? zabiorom mi moto? czy poprostu go wyrejestrója? Po co Pan X podpisywał umowe sprzedazy z Panem Y skoro mu tego motoru nie sprzedał? mi to smierdzi jakims przekretem tylko za cholere nie umiem sie w tym sensu dopatrzec... pomózcie mi bo mósze to jak najszybciej sprostowac. POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo2x Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 (edytowane) Korwa - gdzie sieja takich naiwniaków jak ty- ( pomijam juz fakt ze pisac nie umies zbo ja tez robie mase błedów ) Kupiles moto od kogos nie sprawdzajac nawet czy ma prawo nim dysposnowac czyli czy jest jego prawowoitym wlascicelm ?? Dowód miekki wydaje sie własnie w tym cely zeby sprawdzic czy wszystko z umowami zakupu jest oki - skoro Pan X sprzedal motocykl Panu Y to najwazniejsze pytanie kto jest wlascicielem w dowodzie rejstracyjnym - bo jezeli Pan X nadal to musisz miec ciaglas umow - czyli przedstawic przynajmniej kopie umowy pomiedzy Panem X a Panem Y a nastepnie miedzy toba a Panem Y - inaczej nigdy w zyciu nie zarejstrujesz tego motocykla . Zakladajac ze ten motocykl nie jest kardziony - skoro cie nie aresztowali to znaczy ze nikt nie zglosil kradziezy - moze poporstu pan Y wyjebal go na złom albo oddal komus razem z papierami jako złom - musisz dotrzec do Pana Y i z nim podpisac umowe - jezeli nie jest to realne to chociaz zdobądź jego dane i zfałszuj umowe bo inaczej nie ma zadnej szany na rejestracje . A tak BTW to wyjasnij mi jak mozna byc na tyle głupim zeby kupic moto i nawet nie sprawdzic dowodu osobistego sprzedajacego ???? Edytowane 29 Września 2006 przez Pablo2x Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JAKI Opublikowano 29 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 az załuje ze napisałem ten temat na tym forum... nie rozumiem za co mnie gnojisz? nie mówie ze postapiłem rozsadnie, miałem dowód w którym motor był zarejestrowany na Pana X, no to umowe spisalismy równierz na Pana X, skoro miałem jego dowód to raczej wyklucząłem mozliwosc sprzedazy motoru... ale Ty widze ze masz wieksza satysfakcje z tego mojego błedu niz checi zeby pomóc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viperka Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 ale Ty widze ze masz wieksza satysfakcje z tego mojego błedu niz checi zeby pomóc...Z takich "błędów" wynikają potem posty "ukradli mi motocykl". Proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jareckiz Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Witaj "Jaki", z tego co opisałeś sądzę że Twoja Jawa nie jest kradziona. Sytuacja może wyglądać tak, iż "Pani" w Komunikacji dokonując sprawdzenia "potwierdzenia rejestracji " Twojego motocykla w wydziale który wydał na niego dowód rejestracyjny, otrzymała z niego dokumenty na podstawie których został on tam zarejestrowany. Ponieważ osoba widniejąca w Twoim dowodzie rejestracyjnym który masz na tą Jawę, sprzedała ten motocykl osobie Y, po sprzedaży wyrejestrowała go dostarczając do swojego wydziału komunikacji, kserokopie umowy, sprzedazy tej Jawy. To stąd pracownik wydziału komunikacji wie komu motocykl został sprzedany i ma tez wzór podpisu sprzedawcy oraz nabywcy. Teraz udaj sie osobiście do osoby widniejącej w dowodzie rejestracyjnym, przedstaw jej sytuacje w jakiej sie znalazłeś i poproś o dane osoby która od niej tą Jawę kupiła. Osoba, która zakupiła Jawę, nie dokonała jej rejestracji, być może stan techniczny Jawy był zły i osoba ta sprzedała Jawe nie sporządzając już żadnej pisemnej umowy. Od osoby widniejącej w dowodzie uzyskaj umowę jej sprzedaży, wydaje mi sie że może to być nawet kserokopia. Udaj się do tego Y, który Jawe zakupił, spisz z nim umowę i najlepiej weź również oryginał umowy zawartej między Y a właścicielem widniejącym w dowodzie rejestracyjnym. Odradzam sporządzanie umowy na własną reke i podrabianie podpisów to jest przestępstwo, urzednik może to zgłosić na policję. Wtedy dostaniesz zarzut fałszowania umowy i zabruździsz sobie życiorys. A Jawa nie jest tego warta. Mysle że sobie poradzisz. To forum jest po to, aby sobie pomagać. Czasami każdy popełnia błędy. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcpol Opublikowano 29 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Jeśli rejestracja nie bedzie mozliwa proponowałbym kupno ramy z dokumentami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JAKI Opublikowano 29 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2006 Witam, narazie staram sie dotrzec do Pana X kóry widniał na dowodzie rejestracyjnym, jutro powininem dostac jego nr telefonu. Boje sie ze on powie ze nikomu tej jawy ni sprzedawał co by miał onajwiekszy sens, bo on był pierwszym włascicielem, i JAwa ciagle była w tej wsi pod tarnowe, i z tamtej wsi pojechała prosto do mnie, skoro nie była nigdy w krawkowie, to po co jej własciciel spisywał umowe z kims z krakowa, no chyba ze on mu ja sprzedał powidzmy na 2 miesiace, a potem on ja z powrotem od niego odkupił z tym ze umowe spisali przy tym tylko raz :| ale to juz byłoby przegiecie roku:/ a tak na powaznie toco jesli jej były własciele sie wyprze badz nie bedzie nic wiedział o tym klijecie z krakowa? co mam wtedy powiedziec w urzedzie:| bo oni mi kaza to pozałatwiac, ale za cholere nie pomoga, bo mogliby chociarz mi udostepnic nie mówie umowe a same dane tego kolesia z krakowa zebym sie z nim skontaktował, to nie ja mam sam sledztwo prowadzic i dosjc od tyłu do tego co kto tam kiedys nakombinował i w dodatku kobieta traktowała mnie tak jakbym ta umowe sam sobie wymyslił i naszkrobał a potem podpisy podrobił, kiedy to przecież ja jestem poszkodowanym... :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 30 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2006 [...] to nie ja mam sam sledztwo prowadzic i dosjc od tyłu do tego co kto tam kiedys nakombinował i w dodatku kobieta traktowała mnie tak jakbym ta umowe sam sobie wymyslił i naszkrobał a potem podpisy podrobił, kiedy to przecież ja jestem poszkodowanym... :| a właśnie, że ty masz to "śledztwo" przeprowadzić i udowodnić, że nie popełniłeś przestępstwa - świadomie podpisałeś sfałszowaną umowę, a potem zgłosiłeś ją w urzędzie!śledzę ten wątek od początku, sądziłem, że będę mógł coś podpowiedzieć - ale póki co nie bardzo. jedyną możliwą ścieżką jest udać się kolejno do właściciela z dowodu rejestracyjnego, potem do gościa, którzy ponoć motocykl kupił i uzupełnić umowy. bądź jako ewentualność awaryjna - uderzyć na tego, który sprzedawał, że zgłosisz na policji sfałszowanie przez niego umowy natomiast wobec tak rażącego zaniedbania, wręcz głupoty, jakim jest zakup motocykla od nieznanej osoby, która nie jest właścicielem i która fałszuje na umowie podpis... jakim prawem zachowujesz się, jak gdyby to cały świat się sprzysiągł przeciw tobie?! zrobiłeś kretyński błąd to teraz go napraw!cholera, nie wyobrażam sobie, jak można kupować pojazd od kogoś, kto nie jest jego właścicielem. przecież to kłopoty na własne życzenie!jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson13 Opublikowano 30 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2006 Jaki napisz do mnie na pw. od kogo to kupiles bo mozliwe ze od mojego kumpla z klasy ten koles nie mieszkal czascem w SÓWCZYNIE?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.