Skocz do zawartości

No to sie wyj**alem...


mikun
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

:biggrin:

To sie nazywa szczescie...

Ledwo wrocilem ze swiezo kupionym moto (ETZ 250), poszedlem sie jeszcze przejechac i juz gleba :biggrin:

Pojezdzilem chwile sam, pojechalem po kumpla i chcialem go przewiezc, wyjechalem troche poza miasto, rozpedzilem sie do ok. 90 i mi nagle zaczela dupa latac we wszystkie strony. No to przyhamowalem lekko i jak juz troche wytracilem predkosc (nie wiem do ilu) to tyl poszedl bokiem i sie wyje*alem na lewa strone :/ MZ-ka mnie przygniotla i tak szlifowalismy kawalek, nie wiem ile ale moze z kilkanascie metrow. widzialem tylko pelno iskier i samochody w oddali. zatrzymalem sie to szybko podnioslem sprzeta i na pobocze. na szczescie straty nie sa zbyt duze... zlamana klamka sprzegla i pogiety lewy podnozek kierowcy i dzwignia od biegow. mnie lekko boli kciuk i kostka, za to kumpel ma zdarte kolano (dobrze ze chociaz jeansy zalozyl, wyskoczyl z domu w krotkich spodenkach ale powiedzialem zeby chociaz spodnie zalozyl...)

 

oczywiscie okazalo sie ze detka pekla...

 

teraz takie pytanie: co zrobic zeby w przyszlosci uniknac takiego czegos? hamowalem obydwoma hamulcami ale nie za mocno bo nie mialem ochoty na bliskie spotkanie z asfaltem i nie wiem czy dobrze zrobilem... jest jakis sposob zeby sie utrzymac jak juz detka peknie?

 

teraz nie mam nawet na naprawe :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie miałem jesszcze takiego przypadku żeby mi dętka strzeliła podczas jazdy,

ale moim zdaniem to chyba nie ma już ratunku przed glebą jak ci strzeli przy dużej prędkości

to są ułamki sekund, poprostu trzeba uważać

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są właśnie "zalety" detek. W bezdętkowych dopóki gwóźdź siedzi to powietrze tak szybko nie ucieka.

W MZ ETZ 150 miałem kapcia z tyłu. Leciałem bokiem po ulicy jakbym żużlowcem jechał, ale się nie wywróciłem. Pasażerka zsiadła zanim się zatrzymałem(nic się jej nie stało). Tylko że ani ja, ani ona nie wiemy jak to zrobiła, a z tyłu miałem kufer... :biggrin: :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od motocykla, jak miałem DT 125 to chciałem podelektować się tym jaka jest "prosta" i przy 100km/h puściłem kierownice, wtedy nagle ostre shimmy, nie wiem co się dzieje, chwytam kiere, hamuje do 0, zsiadam, a z przodu flak...dojechałem jeszcze do domu bo miałem jakies 500 metrów, ale o żadnej glebie nie było mowy, sytuacja nerwowa jednak prosta do opanowania, chociaż jak na to tak logicznie popatrze to się dziwie bo powinienem się glebnąć, ale detka dość ładnie sobie radziła bez powietrza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys mi tez detka pekla z przodu w jawce 50 ale wtedy dojechalem bez powietrza do domu i dopiero jak mi wujek powiedzial sie dowiedzialem ze detka poszla :biggrin: a sie zastanawialem po drodze czemu taka mulowata sie zrobila i sie dziwnie prowadzi :biggrin: tylko ze to mniejsze predkosci troche byly...

 

a tu to wyglada na to ze po prostu trzeba sie trzymac, zwalniac i modlic sie zeby nic sie nie stalo... ja tyle szczescia dzisiaj niestety nie mialem :bigrazz:

 

na szczescie czesci do MZ nie sa zbyt drogie to jakos sie zrobi i mam nadzieje ze juz w weekend wyjade na nasze "piekne" drogi :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...