Skocz do zawartości

Wyprzedzanie grupy motocykli


kd200
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj jechałem sobie do Wrocławia pędkością około 130-140 km/h. Dojechałem do grupy 7 motocykli. Poruszali się prędkością ok. 100 -110 km/h. Niestety samochód żony nie ma zbyt dobrego przyspieszenia, więc trzeba było wyprzedzać na raty. Niestety przerwy między motocyklami były dość małe, a nie chciałem nikogo zmuszać do hamowania. Z drugiej strony jak już wyprzedziłem 2-3 motocykle i szykowałem się do wyprzedzania następnych czekając na stosowny moment - wyprzedzeni przeze mnie znowu mnie bez sensu z prawej (sic!) strony wyprzedzali... Tak bujałem się ponad 20 kilometrów. Sami chcemy, żeby miło nas traktowali na drogach, więc bądzmy uprzejmi też dla kierowców samochodów, którzy chcą jechać szybciej niż my...

 

Nie moze byc zasady KALEGO. Jezeli wymagamy od Katamaranow wymagajmy tez od siebie.

 

Ja uwazam ze jedynie sluszny, byloby zjechanie do prawej krawedzi i przepuszczenie.

 

a propos, jak jade w deszczu - przewaznie wolniej niz zwyczajnie to ZAWSZE zjezdzam w momencie kiedy ltos chce mnie wyprzedzic !!!

 

Tak jak ktos napisal - lusterka nie sluza do wyciskania przyszczy lub poprawiania makijazu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie moze byc zasady KALEGO. Jezeli wymagamy od Katamaranow wymagajmy tez od siebie.

 

Ja uwazam ze jedynie sluszny, byloby zjechanie do prawej krawedzi i przepuszczenie.

 

OK kolego- zobaczymy kiedy przyprawej krawędzi wpadniesz kołem w dziurę wielkości Wezuwiusza - 4 koła tak ale motocyklem nie przytulam się do prawej - raczej dodaje gazu i odchodze miśka!!!!

 

a propos, jak jade w deszczu - przewaznie wolniej niz zwyczajnie to ZAWSZE zjezdzam w momencie kiedy ltos chce mnie wyprzedzic !!!

 

 

w deszczu zjedziesz i ch*je jeszcze cię ochlapią bo nawet nie zwalniają koło ciebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK kolego- zobaczymy kiedy przyprawej krawędzi wpadniesz kołem w dziurę wielkości Wezuwiusza - 4 koła tak ale motocyklem nie przytulam się do prawej - raczej dodaje gazu i odchodze miśka!!!!

w deszczu zjedziesz i ch*je jeszcze cię ochlapią bo nawet nie zwalniają koło ciebie...

 

Hmm, mysle ze te same argumenty jak TWOJE maja katamaryniarze :-)

 

do tego dodaj ze jak stoisz w korku to tez nie zrobisz miejsca bo po cholere ktos ma jechac szybciej niz ty - a niech sie tez meczy i poci :-)

 

Spox, ale wg mnie taki sposob myslenia do niczego nie prowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może najbezpieczniej jest przyjąć zasadę nieutrudania innym zamiast ułatwiania często kosztem własnego bezpieczeństwa? Ja zasadniczo nigdy nikomu nie zjeżdżam kiedy chce mnie wyprzedzić i nie widzę hen hen, że mogę to zrobić bezpiecznie, bo co się stanie jeśli okaże się, że tam z prawej na poboczu, po którym wg kodeksu drogowego nie wolno jeździć, będzie coś, co jednak muszę ominąć? Pozostaje mi albo rów, albo hamowanie na zbity ryj albo walnąć w gościa, dla którego chciałem być taki uprzejmy do bólu.

W dupie mam taką uprzejmość.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mnie ktoś dogoni tzn., że jedzie szybciej, więc w miarę możliwości go puszczam, bo nie jest wygodnie mieć nerwusa na ogonie, ani tuż przed nosem. Ale totalnie mnie wqrwia jak taki gość w swoim seicento po wyprzedzeniu mnie wlecze się za jakąś ciężarówką, bo jej nie potrafi, albo nie może z braku mocy wyprzedzić. A rozpędza się do swoich maksymalnych 140 jedynie na długich, pustych prostych.

Głupio, że Cię wyprzedzali z prawej, ale skoro Ty nie mogłeś ich wyprzedzić przez 20 km, to może trzeba było sie za wyprzedzanie nie brać? Jadąc 100-110 masz o wiele mniej konieczności wyprzedzania, bo niektórych nawet nie doganiasz. Przy 140 wyprzedzic trzeba z 95% pojazdów na trasie. I po co? Żeby być w domu 15 minut wcześniej?

Sami rajdowcy w tym naszym kraju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jechali 110 km/h wiec jechali przepisowo, wedle prawa nie powinienes tej predkosci pzekraczac ;] wiec nie widze problemu :]

 

... taka postawa cieszy ... jak ktoś Banditem jeździ na terenie zabudowanym 50km/h (w nocy 60) ... poza terenem zabudowanym 90km/h ... nareszcie ktoś szanujący przepisy ... pewnie i wydechy wyciszone żeby ludzi w domach nie straszyć ... brawo !!

Edytowane przez kriss.g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...