Skocz do zawartości

Nowe sygnalizacje świetlne


MadMax997
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A na Ursynowie na nowych skrzyzowaniach jest ostatnio modna sygnalizacja bezkolizyjna, tzn. jazda w lewo i na wprost jest rozdzielana, sygnalizacja na przejsciach tez jest w jakis pokretny sposob kontrolowana.

 

Zreszta nawet ... czy to pomoze, skoro i tak matoly w puszkach laduja sie na czerwonym lub zoltym?

troche pomoże ale światła mimo to najlepsze ale nic nie zastapi kultury jazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja miałem okazje ostatnio stac na takich swiatlach co nie wykrywaja motocykli...cale szczescie, ze po jakims czasie pojawily sie samochody bo bym sobie tak stal i stal... (skrzyzowanie na DK 86-Wojkowice Kościelne, woj. śląskie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sygnalizacji świetlnej to podoba mi się patent stosowany w Austrii [pewnie nie tylko, ale tam ostatnio to widziałem]. Polega to na tym, że są następujące fazy:

- zielone

- miganie zielonego

- żółte

- czerwone i w tym samym momencie zielone tam, gdzie do tej pory paliło się czerwone.

 

To czy z drugiej strony zielone zapala się od razu, czy przez moment jest czerwone-czerwone tego do końca nie wiem, bo ciężko było mi stać po obu stronach, ale Austriacy jakoś tak sprawnie ruszali... (to że u nas ciężko z ruszaniem to inna sprawa)

 

Dzięki powyższemu nie przejeżdza się na żółtym i moment w którym wszyscy stoją trwa krócej.

 

W każdym razie przez Austrię jechałem tylko tranzytem, byłem tam krótko, przez co sygnalizacji świetlnych widziałem niezbyt wiele, więc mogę się mylić, ale moje wrażenie było takie, że w Austrii odbywa się to ZNACZNIE sprawniej.

Jeśli ktoś ma większe doświadczenie z austriackich dróg niż ja, niech co nieco powie, bo nie wiem czy tak jest w całej Austrii (i czy to się sprawdza), czy trafiłem tylko na regionalny specjał ;) .

Edytowane przez gutierrez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sygnalizacji świetlnej to podoba mi się patent stosowany w Austrii [pewnie nie tylko, ale tam ostatnio to widziałem]. Polega to na tym, że są następujące fazy:

- zielone

- miganie zielonego

- żółte

- czerwone i w tym samym momencie zielone tam, gdzie do tej pory paliło się czerwone.

 

To czy z drugiej strony zielone zapala się od razu, czy przez moment jest czerwone-czerwone tego do końca nie wiem, bo ciężko było mi stać po obu stronach, ale Austriacy jakoś tak sprawnie ruszali... (to że u nas ciężko z ruszaniem to inna sprawa)

 

Dzięki powyższemu nie przejeżdza się na żółtym i moment w którym wszyscy stoją trwa krócej.

 

W każdym razie przez Austrię jechałem tylko tranzytem, byłem tam krótko, przez co sygnalizacji świetlnych widziałem niezbyt wiele, więc mogę się mylić, ale moje wrażenie było takie, że w Austrii odbywa się to ZNACZNIE sprawniej.

Jeśli ktoś ma większe doświadczenie z austriackich dróg niż ja, niech co nieco powie, bo nie wiem czy tak jest w całej Austrii (i czy to się sprawdza), czy trafiłem tylko na regionalny specjał ;) .

 

. bardzo dobre rozwiazanie.

jako, ze mieszkalem w Austrii (Vienna) potwierdzam patent migajacego swiatla zielonego. bardzo dobre rozwiazanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z kolei z amerykańskich forumów to mogę wam podpowiedzieć że na dzikim zachodzie to sprzedają jakieś takie elektromagnetyczne nadajniki co uruchamiają światła. Nie wiem jak to wygląda, ale o takim czymś czytałem....

 

Pozdro.

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z kolei z amerykańskich forumów to mogę wam podpowiedzieć że na dzikim zachodzie to sprzedają jakieś takie elektromagnetyczne nadajniki co uruchamiają światła. Nie wiem jak to wygląda, ale o takim czymś czytałem....

 

Z tego co sie orientuje to w bambusowie mozna zmieniac swiatla na skrzyzowaniu za pomoca "specjalnego" pilota, np. uzywaja tego karetki, policja itd. Natomiast posiadanie takie sprzetu i uzywanie go bez pozwolenia jest oczywiscie nielegalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooops, tak trochę niejasno napisałem . Podobnież te czujniki reagują na masę metalu czy impulsy zapłonu i ten dzyngs robi tak że te czujniki biorą motor za samochód. To jest legalne.

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...