kriss.g Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 (edytowane) A jak głupie pod koła lezie to co mam zrobić. 2 dni temu jade wałbrzyską normalnie nie szybko jestem z 10 metrów przed przejsciem i widze ze do brzejscia dochodzi dziadek i babka stara, i wiedze ze on jej pokazuje reka zeby wlazila na przejscie, w bok nawet nie popatrzy. Jeszcze zanim weszli ja hample, pisk (autem jechalem), i i rzeczywiscie wlezli pod samo auto, na szczescie zatrzymalem sie przed zebrą, a dziadek jeszcze mi wiazanke i ręką cos gestykuluje. Swiete krowy i tyle, a potem w kwitach *potrącenie na przejsciu*, dlatego mysle za innych, ale juz wole zeby ktos we mnie strzelil z tyłu, niz ja w człowieka, jaki by nie był, ot co. ... podobno maja wprowadzić przepis o tym że czerwone światło na przejściu dla pieszych ma byc warunkowe dla emerytów i rencistów ... spowoduje to zmniejszenie ilości wypłacanych świadczeń ... :) Edytowane 13 Września 2006 przez kriss.g Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AsiekHonda Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 (edytowane) a ja bym wczoraj rozjechała jakiegoś pacana na pasach, bo sie zdecydowac nie mógł czy iść czy nie iść... Jade sobie powoli przez moje maleńkie miasto, widze dupka przy pasach, zaczynam zwalniać a on patrzy gdzieś w inną strone i stoi, wiec co? Mysle sobie... Jak on nie idzie to ja jade, nie chce isć to niech stoi, dodaje gazu a ten idiota (nadal patrząc w drugą strone) włazi na pasy. Zatrzymałam sie milimatry od jego nóg. Jeszcze coś dziamgał pod nosem że go rozjechać chciałam. Wiem,powinnam tak czy inaczej sie zatrzymac i czekać aż przejdzie ale ile mozna czekać aż sie wielmożni zdecydują ;) A najgorsi są Ci na rowerach.... czy nie jest tak (rodzce mnie tak uczyli) że jak chcesz przejechać przez pasy rowerem to należy sie zatrzymać, zejść z roweru i go przeprowadzić przez pasy a potem za pasami dopiero jechać???? A nie z całym impetem rozpędzonym rowerem wjeźdzać na pasy? Jadąc do pracy przejeźdźam przez 5 rond przy każdym z nich sa "przejśćia" dla rowerów. Trzeba patrzec kilka metrów na chodnik czy jakiś wariat nie wjedzie rozpędzony prosto pod twoje koła.... Zgroza :icon_mrgreen: Edytowane 14 Września 2006 przez AsiekHonda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nowy Kubi Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 A najgorsi są Ci na rowerach.... czy nie jest tak (rodzce mnie tak uczyli) że jak chcesz przejechać przez pasy rowerem to należy sie zatrzymać, zejść z roweru i go przeprowadzić przez pasy a potem za pasami dopiero jechać???? A nie z całym impetem rozpędzonym rowerem wjeźdzać na pasy? Jadąc do pracy przejeźdźam przez 5 rond przy każdym z nich sa "przejśćia" dla rowerów. Trzeba patrzec kilka metrów na chodnik czy jakiś wariat nie wjedzie rozpędzony prosto pod twoje koła.... Zgroza :icon_mrgreen: Jak chce pokonać przejscie dla pieszych, to powinien zatrzymać się i zejść. Ale ja zwracam uwagę z marginesem jadącego roweru bo wiadomo, że tego nie robią. Natomiast, gdy są ścieżki dla rowerów i przejazdy dla rowerzystów, to może on jechać takim przejazdem i musisz mu ustąpić jak pieszemu, ty musisz tak obserwować, aby widzieć, czy nie pojawia się rowerzysta w odległości, która przy jego prędkości umożliwi mu wjazd na przejazd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartic Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 od drugiej strony też jest zabawnie... raz wszedłem na przejście, aby się dostać na łokietka i tak stałem na środku jezdni dobrą minutę, bo NIKT się nie zatrzymał! normalnie jakby mnie tam nie było, a przecież nie będę zatrzymywał ręką, bo by mi ją urwali :icon_mrgreen: parszywe gnoje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 Chodzilo o tlukow, ktorzy nie mieli zadnego wychowania komunikacyjnego, w zyciu nie prowadzili niczego z wyjatkiem wozka na zakupy itd.. o taki typ tluka, jest ich tak 90% wsrod pieszych :Di tylko tyle?jak niewiem trzeba zeby zdyskwalifikowac czlowieka...rozumie ze te 90% wchodzi na jezdnie na czerwonym itd...? A najgorsi są Ci na rowerach.... czy nie jest tak (rodzce mnie tak uczyli) że jak chcesz przejechać przez pasy rowerem to należy sie zatrzymać, zejść z roweru i go przeprowadzić przez pasy a potem za pasami dopiero jechać???? a predkosc dozwolona w city to 50km/h...takze te pouczenia potraktuje jak zart (jako motocyklista i rowerzysta) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dgree Opublikowano 16 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 no ja jak babke walnalem i chcialem wezwac pogotowie to stwierdzili ze niewiedza gdzie to jest i ze nieprzyjada :buttrock: babka w szoku, pozbierala rozsypane na ulicy graty , ubrala buty i utykajac, w dluga! milicja obejzala miejsce, spisali co i jak i puscili wolno.... i szczeze mowiac nieobchodzi mnie stan zdrowia tej babki, po czesci moja wina(predkosc) ale nieszlo jej ominac, ale przynajmniej sie nauczy przechodzic na 2ga strone ulicy, wiec o ile zyje to moze jej to na dobre wyjdzie :flesje: od jakiegos czasu jestem hamem cierpie na brak sumienia i dobrze sie z tym czuje :( czad pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
titto Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 Dziewczynki nie mogłem widzieć :biggrin: , fakt nie zachowałem odopwiednie odległości od pojzdu poprzedzającego i prędkość za duża, wyrko winny, ale prawo jazdy zostaje pokrywam wszystkie koszty + grzywna... pzdrtitto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.