Daevon Opublikowano 1 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 T-shirt, bluza i kurtka taka zwykła z polyestru (heh ale zajebista w sumie), jeansy i adidasy. Nie mam skóry, ale planuję kupić tylko kurtkę i ocieplacze na kolana.. Nic mi się nie stało oprócz obolałego barku. Ja nie uderzyłem face'em w fiata odbiło mnie od niego i poleciałm na asfalt, a tam to już tylko porysowana kurtka i dziwna rysa na kasku jakby od ostrza :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cerb Opublikowano 1 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Ja bym zaraz sam "poprawil" mlotkiem kilka zurzytych czesci (wspomniany kask, tlumik, kierunki itd.) trzeba korzystac z okazji, duzo osob tak robi i zawsze na tym dobrze wychodza. Cytuj http://www.bikepics.com/members/cerb/ - moja stajnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 1 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Uszkodzenia są na tyle poważne, że nic nie trzeba poprawiać. Przecież cały przód jest praktycznie do wymiany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joniec Opublikowano 1 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Wszystkie uszkodzenia które powstały na skutek kolizji Będą brane pod uwagę. Pilnuj rzeczoznawcy i marudz mu , bo to co on napisze, to z tego będzie robiony kosztorys. Oczywiście okaż też do tego kask i ubrania które miałeś na sobie, dobrze by było żebyś miał na nie jakieś paragony albo faktury. Ubezpieczyciel bedzie sie ciebie pytał czy wolisz naprawiać bezgotówkowo czyli wstawiasz do warsztatu takiego który ma podpisaną umowę z PZU i nic cie nie obchodzi poprostu odbierasz zrobiony motocykl, albo oni wypłacają ci pieniądze a ty sam naprawiasz. Proponował bym tą 2 opcję bo zawsze pare groszy zostanie. Co do symulowania jakiś obrażeń ciała to moim zdaniem zrezygnuj z tego, bo jeśli by cos wyszło niby, że tobie się cos stało to trzeba było by wszystko robic od nowa i jeszcze sprawa miała by miejsce w sądzie, a jak pokazuje przypadek Tommiego nie jest to chyba dobry pomysł, a tak masz już rozpoczete postępowanie likwidujące twoją szkodę i pozostaje tylko czekać na pieniądze. Najważniejsze jednak, że nic ci się nie stało a motocykl sobie naprawisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 2 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Ale, czy oni mi policzą szkodę tak, jak za nowe owiewy, czy za używane? To jest pytanie heh.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poonani Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Ale, czy oni mi policzą szkodę tak, jak za nowe owiewy, czy za używane? To jest pytanie heh.. pierwszą wycene dostaniesz taka że popuścisz w majdy, pewnie bedziesz sie musiał odwołać. Firmy ubezpieczeniowe mają to do siebie że szukają jelenia, który przymie marne grosze na naprawe czyt. pierwsza wycena. Kolejne są juz normalne. Zasadniczo normalne. PozdroPrzem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 2 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Poczytałem trochę porad prawnych.. Isnieje możliwość, że w motocyklu nastąpiło skrzywienie ramy, wiec kwalifikuje się to jako szkoda całkowita. Mam na rzeczoznawcę i całe to PZU parę paragrafów w rękawie :biggrin: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mierzwa2 Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 ale miałes szczęście ze nic ci się nie stało... Mógłby mi ktoś powiedzieć więcej o NWW? Zdzieraj kasę z tych złodzieji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AsiekHonda Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Nie wiem jak jest teraz.... W zeszłym roku robili mi wycene po wypadkową i kosztorys był robiony na nowe części, naprawa przekroczyła wartość pojazdu i uznali szkode całkowita, ale... ja wstawiłam motocykl do zaprzyjaźnionego warsztatu, przed przyjazdem rzeczoznawcy motocykl został rozebrany ażeby rzeczoznawca mógł obejrzeć WSZYSTKO... ryski, nie ryski, wgniecioną chłodnice ( w owiewkach nie było widać) itd... Dostałam odszkodowanie "wartość minus pozostałość" na PEŁNĄ naprawe motocykla wystarczyła połowa tej sumy tyle że ja zaopatrywałam sie na targach i bazarach w całej polsce. Troche mi sie z tą naprawą zeszło ale duzo zyskałam i na cześciach i na kasie :biggrin: Nie pamiętam dokładnie jak wygląda sprawa OC osobowego (to nie jest NW) nie wiem czy potrzebne sa rachunki zakupu ubran i kasku czy nie. Tego musisz sie dowiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olek Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Nie pamiętam dokładnie jak wygląda sprawa OC osobowego (to nie jest NW) nie wiem czy potrzebne sa rachunki zakupu ubran i kasku czy nie. Tego musisz sie dowiedzieć Dobrze jest mieć, nie będziesz miał wtedy problemu z udowodnieniem co ile kosztowało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piasektt Opublikowano 2 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 We Wrocławiu nie ma autoryzowanego serwisu Yamahy. Ale jest dobry serwis i warsztat Suzuki i nie tylko. Tylko, że pewnie tam nie będą mieli możliwości sprowadzenia części... Zalmen3, uważasz, że te uszkodzenia mogą się kwalifokować do szkody całkowitej? Jesli tak, to zwracają mi pieniądze, które zapłaciłem za moto, czy też sami wyceniają jego pierwotną wartość? we wrocku jest salon yamahy, a warsztatu Suzuki nie polecam Grunt że nic Ci nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarodawca Opublikowano 4 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2006 witam, byłem też ostatnio z moto w PZU, zaliczyłem szlifa ( mam AC) no i poszedłem tam aby cos wyplacili, zależy na jakiego kolesia trafisz co ci robi zdjęcia moto, ja trafilem na spoko kolesia, wszystko im pokazuj nawet najmniejsza ryske, ja mialem troche owiewke przytarta, kierunkowskaz przylamany, i troszke porysowana klamka sprzęgła i parejeszcze takich drobnych bzdetów, przyznali mi dokladnie 982 zł :):) pokazuj im wszystko co sobie uszkodziles w kolizji, nawet kask itp :evil: powodzenia pzdr Jaro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 4 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2006 No oby było w moim przypadku podobnie :). Takie posty dodają wiary i nadzieji heh pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drogowiec Opublikowano 4 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2006 Komórka miała prawo się szkodzić i kilka innych drobiazgów też. Jak zaczną szaleć z drobnymi kwotami, to powiedz, że oddasz do autoryzowanego warsztatu i niechaj warsztat sam z nimi wojnę wszczyna. W końcu leży w interesie warsztatu sprzedać jak najwięcej klamotów, a Ty będziesz miał moto nówka sztuka. Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 7 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 Już jestem po oględzinach, które odbyły się wczoraj. Trafił się na szczeście kompetentny i uczciwy rzeczoznawca, który uznał mi każdą uszkodzoną podczas wypadku część jako podlegającą wymianie na nową (zresztą nie miał innego wyjścia, bo plastików ani porysowanego tłumika się nie pomaluje heh). Powiedział, że prawdopodobnie będzie szkoda całkowita. Czekam teraz na kosztorys, ale zaczynam od jutra załatwiać części i naprawiam maszynkę. Pozdrawiam Dawid Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.