Praktyka Po jakim czasie kombinowac???

[Czarny]

wiekszej bzdury dawno nie czytalem

Moje jest takie zdanie i się sam przekonałem osobiście. Niewiem czemu ale mi rower jest trudniej postawić na koło niż motocykl.

 

POZDRO

[kornol]

ta, no zdecydowanie leca bardziej na czarne bety , hehe, niż na jedno koło.

 

Próbuj jak będziesz mieć już wyczuty motocykl. jeśli próbuje, to robie to dla swojej satysfakcji, nie robie tego dla nikogo tylko dla siebie, po prostu mi sie to podoba i choć mi narazie nie wychodzi, to jest zastrzyk adrenalinki i to jest fajne.

[Zygzak]

Czyli chodzi ci o ten sznur dziewuszek taaa?? NIe zrozum mnie zle ale to chyba nie nalepszy sposob, bardziej leca na czarna Bume serii 7 :biggrin: Pozdr

 

 

hehe bume 7 mam na deszczowe dni :biggrin: :biggrin:

[mierzwa2]

nio z tym kombinowaniem to jest różnie... ja jak zacząłem kombinowac to bym się wywalił i jakos mi sie odechciało.... a zresztą szkoda mi sprzętu tak cięzko wypracowanego , przydał by sie drugi taki do nauki :biggrin: ale kogo na to stać?

[Kilvov]

A po co jeździć na tylnym kole?

 

Masz dwa - jeździj na dwóch...

 

popieram :biggrin:

 

dajesz sobie na 1 1 w rowerze odchylasz się do tyłu (lekko szarpniesz kierownice) i jedziesz :biggrin:

Trudniej jest utrzymać równowage :biggrin:

 

pozdr.

 

rowerem do jazdy na kole najlepsze jest 1/4, a postawić na kole można na każdej przerzutce

[wieczny student]

Z motocyklem jest trochę inna sprawa. Masz więcej mocy niż we własnych nogach. Zakres użytecznych obrotów silnika/nóg jest inna :biggrin:. Jak masz 120KM w motocyklu, który nie ma geometrii jak z czopera to postawisz na gumę bez problemu, podejrzewam nawet, że z samego gazu. Proste. Rocket 3 i GL1800 ida na gumę.

 

Trzeba przyjąć, że koła motocykla, czyli masa wirująca, są o wiele cięższe niż w rowerze. Wirująca masa powoduje moment prostujący, którego wartość rośnie wraz z prędkością obrotową.

 

Zastosuj countersteering jadąc rowerem i motocyklem, przy tej samej prędkości. Zauważysz o co chodzi.

 

Upraszczając - im szybciej się na jednym kole jedzie, tym trudniej jest stracić równowagę.

 

No chyba, że zarówno na rowerze jaki i na motocyklu jesteś w stanie poruszać się na tylnym kole w tak zwanej równowadze chwiejnej. Wtedy teoretycznie motocyklem zajedziesz tyle na ile pozwoli ci ilość paliwa w baku, a na rowerze aż do śmierci z głodu/odwodnienia :biggrin:

Edytowane 30 Sierpnia 2006 przez wieczny student

[wieczny student]

Co tu taka cisza... ;) :biggrin:

[TUREK]

Co tu taka cisza... ;) :biggrin:

 

ćwiczymy :D

[Buber]

Ciekawy temat, nie powiem. Okazało się że pewna część naszych kolegów dosiada moto w celach prokracyjnych - znaczy żeby wyrywać laski.

Ja sobie pooglądałem filmiki - wejdźciw na www.youtube.com i wpiszcie do wyszukiwarki moto crash albo moto accident i zobaczycie ilu domorosłych jeźdźców pozbyło się sprzęta. Jak masz zbędne xxxxxxxxxxxxx złotych na łańcuchy, zębatki, sprzęgła i łożyska do główki, to szalej.

 

Z drugiej strony, panowie, każdemu co go kręci. Byle chłopaki nie uczyli się na drogach publicznych, bo to jest po prostu niebezpieczne dla innych. Jak mają szmal i chęć to proszę bardzo!

 

A może ktoś z nich dojdzie do tego? (jak było to sorry, jak nie widziałeś to zobacz)

 

http://www.bestofgooglevideo.com/video.php?video=232

http://video.google.pl/videoplay?docid=-85...&q=ducati+stunt

 

NIECH CHŁOPAKI JEŻDŻĄ, byle w bezpiecznych miejscach, bez ruchu ulicznego.

 

Pozdro!

[mlekosh]

na rowerku moge sporo przejechać, tylko po jakimś czasie łapska bolą, tak samo ze skuterem też mogłem większy kawałek przejechać tylko tak niezgrabnie bo z nogami przy ziemi... na wiosne będzie jakiś większy motorek to teżtrzeba sie będzie podstaw nauczyć..

 

''Upraszczając - im szybciej się na jednym kole jedzie, tym trudniej jest stracić równowagę.''

 

zgadzam sie, tylko im szybciej jedziesz to trzeba uważać żeby do tyłu sie nie wyj**ać :biggrin: hampel musi być pod ręką..

[Buber]

Ja to bym jeszcze dodał (w dziale technicznym tematu) że długie/częste jeżdzenie w pozycji bardziej poziomej niż pionowej to silnikowi nie służy. Chodzi o obieg oleju. Ale zakładamy że jak ktoś zawzięty stuntowiec to sobie to wkalkulował w koszta przyjemności..... :biggrin:

[wieczny student]

Albo ma suchą miskę olejową.

[Zygzak]

Ta przekalkulowalem juz i pierwsze co zrobię przed swirowaniem to AC wykupię i crashpady pozakładam na moto i siebie :biggrin:

 

A swoją drogą spojzalem w powyzsze linki i stwierdzam jednogłośnie, że ci ludzie to na motorach chyba nawet płatki z mlekiem podczs jazdy potrafili by zassać bez rozlania . Genialna jazda ! ! !

Edytowane 1 Września 2006 przez Zygzak

[wieczny student]

I motocykl zmień, bo ZZR600 sie w ogóle nie nadaje...

[Zygzak]

I motocykl zmień, bo ZZR600 sie w ogóle nie nadaje...

 

 

A to niby czemu zzr się nie nadaje? Widzialem kolesi na 250cm3 albo na glupich motorynach dawali radę! Wiem ze zzr to nie scigacz ale chyba mozna nim powygłupiac się PS z gazu go napewno nie postawię ale ze sprzęgła siur. WIęc o co kaman? :biggrin: