PrzemekB Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Witam.Pojutrze z rana jadę w kilkutysięczną traskę. Pomyślałem,że dobrze jest mieć nowe klocki i mieć z głowy ten problem na trasie.Mam GS`a 500F z 2004r. Wymieniłem dzisiaj przednie i tylnie. Pojechałem przetestować i na początku było wszystko pięknie. Zupełna cisza, brak tarcia ale po przejechaniu 3 kilometrów jakieś dziwne pyrkanie zaczelo dochodzić z przedniej tarczy, które wzmagalo się wraz z hamowaniem. Zatrzymałem się po kilometrze i sprawdziłem koło. Tarcza prawie "czerwona", Na stopce centralnej sprawdziłem i koło przednie ma spory opór przy kręceniu nim. Pomyślałem, że poziom płynu hamulcowego jest zbyt wysoki bo klocki (EBC hh) są dużo grubsze od tych moich zużytych. W wizjerze nie widać bylo bąbelka powietrza więc odkręciłem dekielek i odessałem strzykawką trochę płynu. Po skręceniu i ostygnięciu tarczy przejechałem się jeszcze raz. Na początku jak był zimny OK ale już po chwili znowu to samo. Przy montażu klocków nie miałem żadnego wycieku płynu, nie wypychałem cylinderków więc nie podejrzewam zapowietrzenia. Co to moze być??? Na starych klockach wszystko było OK. Czy to możliwe, że jakoś się jednak zapowietrzył i dlatego się cylinderki nie cofają do końca? Rękami nie ma problemu z dopchnięciem zacisku do tarczy i rozluźnieniu klocków tak więc cylinderki nie są zapieczone. Mechanik ze mnie początkujący. Moje ewentualne błędy mi wybaczcie i poradzcie co robić, bo wyjazd za plecami. Tylni hamulec miodzio- jeździłem 10 kilosów hamując tylko nim i koło jest luźne a tarcza nie nabrała nienaturalnej ciepłoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Administrator Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Być może źle złożyłeś zacisk. Ta, powinny być takie podkładki, które rozprężają klocki w zacisku i nie trą podczas nie hamowania. Poza tym zwróć uwagę, że tarcza zawsze mocno się nagrzewa, podejrzewam, że wcześniej jej nie dotykałeś. teraz dodatkowo zacząłeś się pocić z nerwów i wykonywałeś kilka ostrych hamowań, więc tarcza nagrzała się solidnie. Ponadto poziom płynu hamulcowego nie ma wpływu na jakość hamowania. Jeśli będzie zbyt dużo, to zacznie się delikatnie pocić spod uszczelki pokrywki pojemniczka. Natomiast nie powinno mieć to wpływu na swobodne obracanie się koła gdy się nie hamuje. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2006 (edytowane) Być może źle złożyłeś zacisk. Ta, powinny być takie podkładki, które rozprężają klocki w zacisku i nie trą podczas nie hamowania. Poza tym zwróć uwagę, że tarcza zawsze mocno się nagrzewa, podejrzewam, że wcześniej jej nie dotykałeś. teraz dodatkowo zacząłeś się pocić z nerwów i wykonywałeś kilka ostrych hamowań, więc tarcza nagrzała się solidnie. Ponadto poziom płynu hamulcowego nie ma wpływu na jakość hamowania. Jeśli będzie zbyt dużo, to zacznie się delikatnie pocić spod uszczelki pokrywki pojemniczka. Natomiast nie powinno mieć to wpływu na swobodne obracanie się koła gdy się nie hamuje. pzdrTarcze dotykam często choćby dlatego,że jak gdzieś jade i chcę zabezpieczyć motocykl przed kradzieżą to zakładam na przednią tarczę i koło łańcuch w takiej gumowej otoczce. Nie chcę,żeby się stopiła ta guma i dlatego dotykam. Tarcza zrobiła się naprawdę gorąca bo klocki trochę straciły swój złoty kolor i zaczeły niemiło pachnieć... Poza tym jak już koło zaczeło się od niej w tak krótkim czasie nagrzewać to już jest sygnał,ze to nie normalne. Generalnie koło powinno się swobodnie obracać a jak się rozgrzewa zacisk to zaczynają je klocki blokować. Czy odpowietrzenie powinno coś dać? Na mój rozum coś powoduje,że tłoczki do końca sie nie cofają :icon_question:P.S. Tam jest taka blaszka, która ma za zadanie odpychanie klosków ale jestem 100% pewien, że jest na miejscu. Konstrukcyjnie dobrze to zrobiłem. Tylko czemu zacisk jak się rozgrzewa, powoduje tarcie klocków na tarcze :icon_exclaim: Edytowane 17 Sierpnia 2006 przez PrzemekB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebeq Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2006 (edytowane) moze na samym początku zaczełeś ostro dawać po hamulcach i zeszkliłeś powierzchnie klocków ? nie wiem na czym to polega ale gdzieś juz o tym na forum było ,u mnie po wymianie było inaczej najpierw były słabe hamulce a pozniej co raz lepsze Edytowane 17 Sierpnia 2006 przez Dominik Szymański Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2006 moze na samym początku zaczełeś ostro dawać po hamulcach i zeszkliłeś powierzchnie klocków ? nie wiem na czym to polega ale gdzieś juz o tym na forum było ,u mnie po wymianie było inaczej najpierw były słabe hamulce a pozniej co raz lepsze moze na samym początku zaczełeś ostro dawać po hamulcach i zeszkliłeś powierzchnie klocków ? nie wiem na czym to polega ale gdzieś juz o tym na forum było ,u mnie po wymianie było inaczej najpierw były słabe hamulce a pozniej co raz lepszeno raczej ich nie oszczędzałem... i co teraz? Czy to ma wpływ na nie cofanie się ich? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Administrator Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Czy odpowietrzenie powinno coś dać? Na mój rozum coś powoduje,że tłoczki do końca sie nie cofają To chyba nic nie da. Przyczyna jest gdzie indziej.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JĘDRZEJ Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Po wymianie klocków pierwsze 50km powinno się hamować bardzo delikatnie klocki muszą sie dotrzeć.Albo zrobiłeś naq klockach "skorupę nie do zdarcia" czyli klocki się zeszkliły.Wyjmij je zetrzyj papierem ściernym około 1 mm załóż je i sprawdż czy klamka nie puchnie.Jeżeli puchnie odpowietrz hamulec.Powinno pomóc.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wlodek23cbr Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2006 odpowietrz hamulce jak ci to nie pomoze co napisal ziomal u gory ale najlepiej by bylo wyczyscic caly tloczekon moze nie odbijac poniewaz nagar na nim sie zrobil nie bedzie sie chowal dlatego beda trzec nontoperalbo moze byc tak ze zacisk jest rochomy tzn jedna strona ona moze po zahamowaniu nie wspolgrac z droga strona sprawdz se te 2 zecze przez to moze trzec narkapozdro :icon_question: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GianMarco r1 Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Witaj!A moze to wina klockow hamulcowych tzn. okladzina jest zbyt gruba,poniewaz czasami rozni producenci klockow stosuja rozne grubosci okladzin!Proponuje wyjac klocek i jego grubosc porownac z klockiem innej firmy!pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quasimodo Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Podjedź do jakiejś stacji obsługi, która ma sprzęt do mierzenia parametrów płynu hamulcowego, wg. mnie, masz stary płyn, jak sprzęt jest zimny wszystko jest ok. po kilku mocniejszych hamowania stary płyn zwieksza swoją objętość i nowe klocki dotykają tarczy (stare były już cieniutkie, więc miał trochę miejsca na to by sie zwiększyć swoją objętość w gorącym zacisku zanim zablokował Ci koło). Porównaj parametry płynu w przednim i w tyle, jak będzie różnica na korzyść tylnego, sprawa jest ewidentna - płyn do wymiany. Pozdro... Quasi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Ufff...Napisaliście wszystko co trzeba! :icon_exclaim: :icon_exclaim: :banghead: :clap: :clap: Błędem jaki zrobiłem- o czym nie wiedziałem- to zeszklenie powierzchni klocków :icon_exclaim: Płyn faktycznie miał już drugi rok i ponosił pośrednio winę za późniejsze wypychanie tłoczków i blokowanie koła. Dodatkowo hamulec był jednak zapowietrzony ale podejrzewam, że wine za to ponosił wadliwy odpowietrznik-pomimo mocnego dokręcenia przepuszczał płyn! ;) Teraz klocki trą o tarczę ale nie powodują blokowania koła i nagrzewania się tarczy. Obie tarcze mają podobną temperaturę po jeździe. Zeszlifowałem zeszklenie z klocków i teraz ostrożnie się z nimi obchodzę (przejechałem 25 kilometrów) Płyn oczywiście wymieniony. Tłoczki natłuszczone specjalnym środkiem- chodzą miodnie :( Tak czy siak pojade jeszcze do jakiegoś serwisu- niech ktoś rzuci jeszcze na to fachowym okiem, bo na tą traskę uszę być 100% pewien sprzętu.WIELKIE DZIĘKI WSZYSTKIM ,KTÓRZY MI POMOGLIDOBRZE JEST WIEDZIEĆ,ŻE NA FORUMOWYCH KOLEGÓW MOZNA LICZYĆ ;) :POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emir_cbr Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Witamprzy następnej wymianie klocków a właściwie przy kazdej wyjmij tłoczki, przeczyść je i oczywiscie kapnij odrobinę płynu hamulcowego. Tłoczki pracujące ze starymi klockami są wiecej wysuniete niż tłoczki z nowymi klockami (nowe klocki są grubsze) i na tłoczku lubi zbierać sie jakiś smar, tłuszcz, pył itp. co uniemozliwia im cofniecie sie do odpowiedniej pozycji.Ale jednego się nauczyłeś i to się chwali, jak wymianiać klocki i tego że trzeba też od razu płyn nowy wlewać. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motard Opublikowano 20 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2006 WITAM ostatnio tez wymienialem klocki z tym ze u mnie zniszczeniu ulegl tylko jeden klocek z calego kompletu wklocku z zewnetrznej strony tarczy odpadla okladzina jakby odcieto ja przecinakiemzaznaczam ze pozostale klocki bylyjeszcze w niezlym staniedlatego odradzam stosowania w sportach klockow marki L.... moze ten przypadek to wyjatek ale od poczatku po wlozeniu tychszmat nie bylem z nich zadowolony bo bardzo dlugo sie docieralyi niech nikt nie mowi ze byly za twarde bo zalozylem te miekciejsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.