Skocz do zawartości

Fajna traska w fajnym deszczu :)


trajka66
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !!

A tak mnie wzieło na krótkie przemyslenia dotyczace naszych dróg.

 

Dzisiaj wrociłem z półwyspu helskiego do mojej miejscowosci (Piły) traska około 300 km. Z tym że prawie ciagle padało, najlepiej jak wjechałem do jednej wioski na rondo a tam płynie rzeka głebokości moze z 5 cm :icon_razz: dodatkowo dziury jak cholera ktorych pod tą wodą nie widac . Potem chyba z 15 km zdartego asfaltu (frezy) - super sie jezdzi po tym bez deszczu a w ulewie jest jeszcze fajniej. Dodatkowo niezłe koleiny na trasie, co jakis czas uskoki i troche debili w autach. Po raz kolejny potwierdza sie to ze na polskich drogach trzeba walczyc o przezycie. Uwielbiam tez znaki naszych drogowców np. "koleiny przez 10 km", albo "uskoki 5 km" lub "remont drogi na odcinku 20 km serdecznie przepraszamy" zawsze jak zobacze taki znak juz jestem bardziej radosny.

 

Ale ja i tak kocham tą jazde :icon_razz:.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, wszyscy niebawem będziemy śmigać na crossach po normalnych drogach bo niczym innym nie pojedziesz :icon_razz:

 

Moja najdłuższa trasa w PEŁNYM deszczu to około 600km z METZ do LIONU (Francja),

nawet kasa w portfeliku mi przemokła :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:biggrin: no, a jak wpadniesz przednim kołem w koleinę z wodą, tak np. przy 60-80km/h to bosssko(ironicznie) szarpie kierą i przód niesamowicie pływa - i wtedy czujesz dwa smaki:

 

1. Smak strachu :biggrin:

2. Smak wątroby :icon_razz:

 

Tylko pa-ta-taj pozostaje sobie zapodac :icon_razz:

Edytowane przez vmax-r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:biggrin: no, a jak wpadniesz przednim kołem w koleinę z wodą, tak np. przy 60-80km/h to bosssko(ironicznie) szarpie kierą i przód niesamowicie pływa - i wtedy czujesz dwa smaki:

 

1. Smak strachu :biggrin:

2. Smak wątroby :icon_razz:

 

Tylko pa-ta-taj pozostaje sobie zapodac :icon_razz:

 

Taaa dokładnie tak, ja już w tym sezonie mam dość deszczu na moto i wrażeń

z jazdy w tych super warunkach i drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako nowincusz to w deszczu jeszcze niewiele pomykałem. Chociaż ostatnio wracając ze słowacji na odcinku 40 km miałem całkiem konkretny deszcz. mam bridgestone'y na obu falgach ale kiedy wjechałem na wyfrezowany asfalt na zakręcie to serducho prawie przestało bić. świetne są też plamy smoły na zakrętach, śliskie jak pieron.

albo czasem zdarza się łączenie asfaltu dwóch sąsiednich pasów, taka koleinka, po krawędziach smołowana dla lepszego efektu.

 

życie to nie bajka, życie to walka :icon_razz: :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież te remonty kiedyś sie skonczą i bedzie równo.

remonty mogą się skończyć - w zimie. a na wiosnę będą znowu... kilka dni temu jechałem drogą łączącą Warszawę z Poznaniem i miejscami koleiny wyglądały jak by to były krawężniki! myślę że dopóki tiry nie pójdą na tory to o dziurach i koleinach raczej nie zapomnimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...