Adam M. Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Gaznik o przelocie 38 mm zalozony do Junaka to zupelne nieporozumienie, tak samo jak gaznik dwusuwowej Jawy. Dobrym rozwiazaniem jest tulejowanie twojego Pegaza. Ja mam w ten sposob naprawione Amale Concentric w mojej BSA i wolne obroty ma lepsze od HD. Korpusy sa rozwiercone a przepustnice maja nalozone mosiezne tuleje.Mozna tez rozwiercic korpus pod pochromowana przepustnice.To jedyny sposob aby regenerowac te gazniki. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasiu Opublikowano 12 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2006 cześć, czy stasiu i panstasiu to jedno i to samo? jeśli tak to jutro zobaczymy ile dla mnie wart jest 100% oryginalny gaźnik do J. oraz na ile słowo właściciela ma pokrycie w rzeczywistości. pozdrawiam Michał Rozgryźli mnie :clap: - akurat za ten gaźniczek, który teraz sprzedaję ręczę, bo przez jakiś czas był on przy moim Junaku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grabster Opublikowano 13 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2006 Witam!Pare dni temu miałem założony gaźnik z Jawy TS. Spostzrerzenia: na zimnym silniku zapalał na ssaniu i lekkim gażie, jak silnik odpalił to szybko wyłączałem ssanie bo go przylewało i przez ok 30 sek musiałem trzymać go na małym gazie( ciut powyżej wolnych obrotów). Jak sie podgrzał to chodził noralnie. Na ciepłym silniku zapalał bez problemu bez gazu. Wolne obroty były super (nowy gaźnik). Iglice miałem na maksa opuszczoną. Przyspieszenia miał lepsze niż na Pegazie-lepsze wkręcanie na obroty. Zużycia paliwa nie znam-stać mnie. Miałem jedynie taki problem że np, gdy ostro dałem mu np na drugim biegu do ok 60km/h to po "daniu na luz" miałe podwyższone obroty, ale wydaje mi sie że jest to wina kranika niż gaźnika, bo po chwili obroty spadały do"normy" - dostawał za mało paliwa.Aha jeszcze jedno: jeżdziłem z mało szczelnym łącznikem (gumą) z filtrem powietrza. Gdy założyłem szczelny, na ściskach, to przy odkręceniu gazu na maksa czułem że silnik zalewa. Otwieralem gaz w miare rozpędzania (łatwo wyczuć) i moto szedł jak burza. Jest to napewno wina dyszy paliwa.Czy warto zakładać taki gaźnik? Niewiem. Jeśli ktoś ma pegaza w dobrym stanie to myśle że nie. Ale jeśli peagaz jest "wyrąbany" to jest to w pewnym sensie wyjście, ale żeby było konkret to należałoby zmienić dysze na mniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.