cinek89 Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Mam pytanie, czy mozna jezdzic motocyklem po drogach polnych bez prawa jazdy, kasku i papierow :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Prawnie nie możesz, bo mimo że polna droga, to jednak teren nie jest prywatny i stwarzasz jakieś zagrożenie, ale policja tam zazwyczaj nie zagląda czyli mozna jeździć bez prawka. Bez papierów nie można nawet kupować sprzęta, bo to dla mnie dziadostwo, ale każdy ma swoje zdanie. A kask, to zależy czy masz co w nim wozić, ale prawnie trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aker6 Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2006 radze uwazac na takie polne wyjazdy. ja kiedys pojechalem do kumpla i pojechalismy sie przejechac po polu i w jednym miejscu sie na chwile zatrzymalismy. jechal samochod jak sie okazalo to tajniacy jechali. gosc sie zatrzymal i pyta : panie kierowco gdzie kask, jak sie okazalo byłem na drodze publicznej chociaż wygladała gorzej od niejednej polnej i policja ma tam skrut na komende. kolega powiedzial ze przejezdzaja tedy 2 razy w roku. Na całe szczescie tylko pogadal i pojechal, bo ja bez prawka i bez kasku, a kolega nawet papiero nie mial. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sir_tomek Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2006 Ja raz wyjechałem na drogę niepubliczną tzw. polną. Nigdy nie widziałem tam polciji. Śmigam sobie po tych dróżkach a tu nagle podjeżdża na górkę radiowóz. Moja pierwsza myśl to manetka w dół i ogień, ale myślę "nie jestem na drodze publicznej, więc spoko". Kazali się zatrzymać i zgasić silnik. Wyszli z radiowozu i z tekstem "prawo jazdy, dowód rejstracyjny itd". Wtedy nic nie miałem, bo moto z Niemiec bez blach, bez OC nic przy sobie nawet umowy K/S, biefu itd. Przyczepili sie nawet o to, że nie miałem włączonych świateł. Kask mam na głowie zawsze, więc z tym nie było problemu... Powiedzieli, że to miejsce gdzie jeżdze to park choć wiem, że to wkręt. Ale odpuścili, gdy powiedziałem, że stoją obok 2 samochody. Gdyby się uparli mogliby dać niezły mandacik, więc lepiej się nie kłócić czy to droga publiczna czy nie, bo gdy nie ma się OC na moto o 3 tys. po plecach. Lepiej przytaknąć panu policjantowi i zawinąć spokojnie do domu. Gdzieś było już na forum opisane dokładnie co i jak. Z tego co się orientuję drogą publiczną jest droga dłuższa niż 20 m tzn. poza terenem prywatnym. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.