Bandzior Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 robie swoja inazuma wypady po 300km. na jedno popoiludnie przewaznie po kotlinie klodzkiej i zadnego zmeczenia nie odczowam.jedynie przelot trasa a 4 z predfkoscia ok.240km/h [kilkadziesiat km.] malo mi lba nie urwalo hehe.ale mosialem sprawdzic jak to jest, na golasie latac.zdarzało się zrobic >1000km w ciągu dnia (bo w nocy nienajlepiej widzę :) ), ani pasażer, ani bagaże, ani posladki nie narzekały, więc śmiem stwierdzić że 1200S jest komfortowym motocyklem ;) bez owiewki mogloby być w takiej trasie mocno ciężej, na gołym Bandycie przy przelotach rzedu 400km (140-200) mój kark miał dosyć ;) , choc doświadczenia niezapomniane :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakuba1 Opublikowano 27 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 jak jak bede mial taki problem jak ty to bede sie zastanawial nad dwiema opcjami.FAZER1000 (opis w sierpniowym Motocyklu), albo Suzuki SV1000sSa to motocykle z plastikowa czasza co jest przedatne w turystyce, ale oczywiscie dostepne se w wersjach "calkowitego golasa" i tak Suzuki SV1000N lub Yamaha FZ1 Dzieki za porade , ja jakoś nie bardzo mam przekonanie do Suzy ale widze , że na forum mają same pozytywne opinie. Musze to przemyśleć. Miałeś okazje porównać Suzuki i Yamahe w praktyce czyli w jeździe ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popek Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 praktycznego doswiadczenia z tymi motocyklami nie mam - jedynie tyle co wyczytalem, sama teoria. Dopiero zaczynam prawdziwa przygode z motocyklami ale przymierzam sie do tych samych moto tyle ze w slabszej wersji silnikowej (sv650s lub fazer600, z wiekszym naciskiem na suzuki - yamaha moze mnie przerosnac). Z testow itd wynika ze yamaha jest nieco mocniejsza i wygodniajsza zarowno dla kierowcy jak i pasazera. W suzuki pozycja motocyklisty jest inna (czyt. wygodniejsza na dluzsze wypady) w wersji bez owiewki. Na forum mozna sporo znalezc wlasnie o slabszych wersjach tych moto, ale na necie juz bankowo znajdziesz jakies opisy i testy. Oczywiscie jesli dysponujesz kupa szmalu to moge polecic jeszcze jeden obiekt moich westchnien - DUCATI S2R 1000 lub S4R. Jesli kiedyklolwiek wygram w totka lub w jakis inny sposob zgarne kupe kasy to takie DUCATI na bank stanie w moim garazu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakuba1 Opublikowano 28 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 Oczywiscie jesli dysponujesz kupa szmalu to moge polecic jeszcze jeden obiekt moich westchnien - DUCATI S2R 1000 lub S4R. Jesli kiedyklolwiek wygram w totka lub w jakis inny sposob zgarne kupe kasy to takie DUCATI na bank stanie w moim garazu. Może racja ale słyszałem , że kłopot jest z serwisem i na cześci trzeba długo czekać.W każdym razie życze udanego zakupu i do zobaczyska na szosie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 Powiem szczerze , że chodzi mi to po głowie - a co myślicie o 1200 C , chyba troche za mułowaty bo desine ma kapitalny to chyba jeden z ładniejszych motorków ;)Jechałem kiedyś ZA 1200C w Alpach na ostrych winklach i muszę powiedzieć, że o mułowatość bym go nie posądził. Gość składał się bardzo ładnie, a jak odkręcał na wyjściu z łuku, to robiło to wrażenie. Na pewno nie jest tak dynamiczny jak np. R1200S, ale nie sądzę żeby przy turystycznej jeździe wykazywał braki mocy. Niemniej ponawiam apel o jazdę próbną na R1150R ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakuba1 Opublikowano 28 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 No tak i zamiast mieć łatwiej to coraz wiekszy mętlik ;) ale to racja trzeba ruszyć dupe i troche sprzętów popróbować. Najgorsze że jak coś ciekawego się trafi to - Szczecin,Suwałki,Rzeszów i jakoś trudno się zebrać ale chyba nie ma wyjścia. Dzieki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweel Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 witamprzyjedz do białegostoku na miejscu jest SV100 ,FAZER 1000.DWA 600 SUZUKI DL 650. XX 1100. BMW R 1150 napewno cos se znajdziesz...pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakuba1 Opublikowano 28 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 witamprzyjedz do białegostoku na miejscu jest SV100 ,FAZER 1000.DWA 600 SUZUKI DL 650. XX 1100. BMW R 1150 napewno cos se znajdziesz...pozdr No to jest właśnie to - Białystok ;) musze to zostawić na wrzesień chyba ale dzieki za info Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popek Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 Oczywiscie jesli dysponujesz kupa szmalu to moge polecic jeszcze jeden obiekt moich westchnien - DUCATI S2R 1000 lub S4R. Jesli kiedyklolwiek wygram w totka lub w jakis inny sposob zgarne kupe kasy to takie DUCATI na bank stanie w moim garazu. Może racja ale słyszałem , że kłopot jest z serwisem i na cześci trzeba długo czekać.W każdym razie życze udanego zakupu i do zobaczyska na szosie :biggrin: jak masz kase na taki sprzet to serwis nie bedzie ci straszny jakikolwiek by on nie byl. A fakt ze ducaty sie psuja itd. takie rzeczy opowiadaja ludzie na zasadzie: slyszalem ze sie psuja, znajomy,znajomego mojej znajomej mial ducati i on sie psuje czy cos. Ogolnie niby kazdy slyszal ze sie psuja, ale zapytaj ktoregokolwiek posiadacza ducati czy on sie naprawde psuje czy to jakies bajki sa (fakt w kazdej bajce jest troche prawdy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakuba1 Opublikowano 31 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 jak masz kase na taki sprzet to serwis nie bedzie ci straszny jakikolwiek by on nie byl. A fakt ze ducaty sie psuja itd. takie rzeczy opowiadaja ludzie na zasadzie: slyszalem ze sie psuja, znajomy,znajomego mojej znajomej mial ducati i on sie psuje czy cos. Ogolnie niby kazdy slyszal ze sie psuja, ale zapytaj ktoregokolwiek posiadacza ducati czy on sie naprawde psuje czy to jakies bajki sa (fakt w kazdej bajce jest troche prawdy). To racja ludziska boją się tego czego nie znają :) a Dukaty to jeszcze niezbyt popularne sprzety. Jeden ból tylko mam żebym troche głupio na takim monsterze nie wygłądał :biggrin: bo w papierach niestety przybywa ale do odważnych świat nalezy - pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweel Opublikowano 31 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 witam monster to bardzo energetyczny motocykl, z awaryjnością chyba żeczywiście opinie są przesadzone (tak jak by japonia była bezawaryjna)ostatnio rozebrałem monstera 600 takiego bardzo mocno urzywanego totalne zero dbania o motor przebieb 40tys i po rozebraniu okozało sie że tłoki korby zawory wszystko jest w bardzo dobrym stanie cylindry mają jeszcze ślady po honownicy trzeba tylko desmo wyregulowac ...pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakuba1 Opublikowano 31 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 Konkretne pytanie - BMW R1150R czy Yama XJR jeśli ktoś poda przekonywujące powody za jednym lub drugim stawiam flache :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 31 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 (edytowane) Konkretne pytanie - BMW R1150R czy Yama XJR jeśli ktoś poda przekonywujące powody za jednym lub drugim stawiam flache :clap:XJR - mocniejszaR1150R - napęd wałem, rewelacyjne hamulce, genialna charakterystyka silnika (dobrze przyspiesza z baaardzo niskich obrotów). Nie jest japoński no i fajniej wygląda ;) Generalnie XJRka bardziej sportowa, a Rka do bardziej lajtowej jazdy. Edytowane 31 Lipca 2006 przez CosmoSquig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakuba1 Opublikowano 31 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 XJR - mocniejszaR1150R - napęd wałem, rewelacyjne hamulce, genialna charakterystyka silnika (dobrze przyspiesza z baaardzo niskich obrotów). Nie jest japoński no i fajniej wygląda ;) Generalnie XJRka bardziej sportowa, a Rka do bardziej lajtowej jazdy. Chciałeś powiedzieć , że dla rocznika *68 raczej BMka :clap: masz u mnie flache jak sie spotkamy-chyba przeważy kardan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 31 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 Konkretne pytanie - BMW R1150R czy Yama XJR jeśli ktoś poda przekonywujące powody za jednym lub drugim stawiam flache :clap: BMW+ Wał ( wielki + )+ Marka ( drogo kupujesz, drogo odsprzedajesz )+ Przeglądy co 10tys.km+ trwałość - w porównaniu z XJR'ą, słabe toto.- drogo kupujesz- skrzynia biegów ( doświadczenia z poprzedniego modelu 1100 ) XJR'a+ wygląd+ moc i sposób jej oddawnia, cudownie mięciutko, można pomalutku, można walczyć. + komfort jazdy+ cena znacznie niższa niż BMW - łańcuch i sposób jego regulacji ;) - Przegląd co 6tys. Jak miałbym duuużo kasy wziąłbym BeeMkę, jak chciałbym się lansować, wziąłbym BeeMkę,jak nie lubisz naciągać łańcucha i grzebać przy motocyklu, wziąłbym BeeMkę. Jak chciałbym mieć duuużo radości z jazdy, wziąłbym XJR'ę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.