Skocz do zawartości

Dla tych, co nie lubią sięprawidłowo ubierać


pepe
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak ktoś chce i lubi ubierać się w kombi z protektorami w gorący dzień, na krótką przejażdżkę to jego sprawa - jak się czuje tak dobrze i bezpiecznie to fajnie i niech sobie tak śmiga. Wkurza mnie tylko gadanie o głupocie jazdy w krótkim rękawku itp. Jeżdżę tak jak mi się podoba, dostosowując prędkość itp. do warunków, w tym do swojego ubioru.

Rozpatrując sprawę w ten sposób, możemy tutaj powołać się na kilka wypadków śmiertelnych, poprzez zajechanie komuś drogi, poślizgi, itd. po czym podsumować to "JAZDA NA MOTOCYKLU TO GŁUPOTA".

Wiadomo, że dobry kombinezon to podstawa, jadąc w trasę jest jak najbardziej nieodzowny, w chłodne dni także - protektory niejednemu tyłek uratowały; ale ma też swoje wady i nie zawsze chce się a nawet powinno się go zakładać. Propagowanie bezpieczeństwa to dobra rzecz, każdy chyba zdaje sobie sprawę, że upadek w dresie może się bardzo kiepsko skończyć, ale nie popadajmy w paranoję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i nie zawsze chce się a nawet powinno się go zakładać. Propagowanie bezpieczeństwa to dobra rzecz, każdy chyba zdaje sobie sprawę, że upadek w dresie może się bardzo kiepsko skończyć, ale nie popadajmy w paranoję.

 

 

Rozumiem, że nie zawsze się chce ale powiedz proszę , kiedy nie powinno się go zakładać? No i gdzie tu widzisz paranoje??. Co do reszty całkowicie się z Tobą zgadzam, to Twoje życie i Twoje zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że nie zawsze się chce ale powiedz proszę , kiedy nie powinno się go zakładać? No i gdzie tu widzisz paranoje??. Co do reszty całkowicie się z Tobą zgadzam, to Twoje życie i Twoje zdrowie.

 

Nie powinno się zakładać kombinezonu, kiedy jedziesz motocyklem gdzieś, gdzie nie masz okazji się przebrać a skórzany garnitur jest całkowicie nieodpowiedni :icon_mrgreen: Np. na uczelnię, egzamin, czy też jakieś okazje kiedy trzeba się ubrać luźno/elegancko.

A paranoję widzę właśnie w mówieniu, żeby zakłądać kombinezon jadąc kilkanaście km po mieście - moim zdaniem należy raczej skupić się na BEZPIECZNEJ jeździe, tzn. przewidywaniu niebezpieczeństw, zasadzie ogranoczonego zaufania i dostosowania prędkości do warunków i umiejętności.

Pod podanym przez Ciebie linkiem brakuje jakiegokolwiek opisu tego jak doszło do wypadku - a może zamiast pisać o konieczności zakładania pełnej zbroi do jazdy po mieście możnaby podywagować na temat co zrobić, żeby się nie przewrócić przy takiej okazji? Bo może się zdarzyć, że przy tych 120 km/h szorowanie po asfalcie zakończy się np. na drzewie i wtedy nawet najlepszy kombinezon jest nic nie warty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo może się zdarzyć, że przy tych 120 km/h szorowanie po asfalcie zakończy się np. na drzewie i wtedy nawet najlepszy kombinezon jest nic nie warty.

Co do bezpiecznej jazdy masz rację całkowicie. Natomiast to, że najlepszy kombinezon jest nic nie warty przy zderzeniu z drzewem nie oznacza, że nie należy go zakładać. W końcu po to został wymyślony, żeby poprawić nasze bezpieczeństwo, a jeśli mam możliwość z jego korzystania nie widzę powodu, żeby tego nie robić bez względu gdzie i z jakimi prędkościami będę się poruszać.

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primo po pierwsze, na tej stronce jest opis wypadku, wystarczy przewinąć stronke trochę w dół. Primo po drugie, nikt nie pisał przed Tobą o konieczności ubierania się w kombi zawsze i wszędzie. Primo po 4 w skład bezpiecznej jazdy wchodzi również bezpieczeństwo tzw bierne. Primo po.... żeby mieć wypadek nie trzeba jechać w trasę 10000 km , wystarczy kilkanaście kilometrów po mieście. Poza tym nikt nigdzie nie twierdzi , że dobre ubranie uratuje Ci życie, raczej tylko zapobiegnie niemiłym ranom dodatkowym w stylu obtarcia itd. jak masz się zabic to nic Ci nie pomoże ani kombi ani kask ani 9 poduszek, ale może uchronią cię przed drobniejszymi urazami??. Poza kombi są np kurtki z ochraniaczami , które doskonale komponują się z marynarką i krawatem, itp itd. Ta informacia nie miała doprowadzić do zbawienia świata, więc nie ma problemu, żebyś założył wątek dotyczący jak się nie przewrócić albo dowolny inny. :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primo po pierwsze, na tej stronce jest opis wypadku, wystarczy przewinąć stronke trochę w dół. Primo po drugie, nikt nie pisał przed Tobą o konieczności ubierania się w kombi zawsze i wszędzie. Primo po 4 w skład bezpiecznej jazdy wchodzi również bezpieczeństwo tzw bierne. Primo po.... żeby mieć wypadek nie trzeba jechać w trasę 10000 km , wystarczy kilkanaście kilometrów po mieście. Poza tym nikt nigdzie nie twierdzi , że dobre ubranie uratuje Ci życie, raczej tylko zapobiegnie niemiłym ranom dodatkowym w stylu obtarcia itd. jak masz się zabic to nic Ci nie pomoże ani kombi ani kask ani 9 poduszek, ale może uchronią cię przed drobniejszymi urazami??. Poza kombi są np kurtki z ochraniaczami , które doskonale komponują się z marynarką i krawatem, itp itd. Ta informacia nie miała doprowadzić do zbawienia świata, więc nie ma problemu, żebyś założył wątek dotyczący jak się nie przewrócić albo dowolny inny. :icon_mrgreen:

 

Opisu wypadku nie czytałem, przyznaję - temat ma 3 strony, nie chciało mi się przeglądać :banghead:

Po drugie - owszem i pisali - odniosłem się właśnie do wypowiedzi, że jazda w dżinsach i koszulce, nawet na chwilkę to głupota - wcale tak nie uważam, sam często tak śmigam.

Poza tym z resztą całkowicie się zgadzam. Wątku o tym jak się nie przewrócić zakładał nie będę, bo wiele takich już powstało i to napisanych przez ludzi o wiele bardziej kompetentnych ode mnie. W tym temacie chciałem jedynie polemizować z przytoczoną wypowiedzią i innymi tematami z naszego forum, do których sam na początku nawiązałeś. A zwłaszcza do wszelkich wypowiedzi w stylu "widziałem dzisiaj na ulicy idiotę jadącego w krótkim rękawku".

Tak naprawdę ciekawy jestem, czy ktoś zakłada "zawsze zawsze" kompletny ubiór moto do pośmigania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż ,,pojęcie głupoty można różnie definiować. Jedną z jej określeń jest niewątpliwie narażanie się wówczas kiedy jest to niepotrzebne. Czy głupotą jest np. przechodzenie na czerwonym świetle? dla wielu tak, wielu innych to robi. Nikt nie jest doskonały, sam jeżdzę czasem w krótkim rękawie (choć w skurzanej kamizelce) choć miałem już 3 szlify i wiem co daje długi mocny rękaw :icon_mrgreen:. Ktoś ma prawo nazywać to głupotą a Ty masz prawo jeżdzić zgodnie z przepisami tzn tylko w kasku :banghead:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nieciekawie.

 

Mnie w tym roku jeszcze nie zdarzyło sie jezdzic w podkoszulku. Kilka razy zdarzyło mi sie jezdzic w adidasach :icon_mrgreen:. Jestem po prostu przezwyczajony do pelnego ubrania, bez niego zle sie czuje. Zalozenie spodni, kurtki i butow zajmuje mi około minuty. Jesli jade gdzies konkretnie i nie bedzie mi pasował tam stroj motocyklowy to biore w plecak spodnie i bluze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...