Skocz do zawartości

Cross country Raciechowice


Rekomendowane odpowiedzi

Już w domu :) Byłem w roli kibica :rolleyes: Trzymałem :icon_evil: za Myszona 4umowego kolege.Ogólnie mi sie podobalo było gorąco i troche sie kurzyło :buttrock: .

 

Ps. Myszon jeździł dzielnie :D niezdobył 1 miejsca poniważ jest skromny i niechiał odbierać komuś tej przyjemności :icon_mrgreen: :icon_evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Benek i Nitro - za kibicerke :D oraz za oszczędzenie mnie na forum :buttrock: No coż podsumówując: 35* w cieniu , kurzu jak na wojnie podczas bitwy. To były moje pierwsze zawody Cross-Country w których wziołem udział wiec niczego się nie spodziewałem po sobie , miałem jeden cel - dojechac do konca i nie byc ostatni - udało sie! 12 pozycja to nie ostatnia bo sklasyfikowali 15 pozycji - sporo odpadło lub nie wytrzymało.

W takim słońcu w pełnym ekwipunku to poprostu była suna x 2 , po ok 10 min już nie miałem siły jechać a nawiązanie jakiejkolwiek rywalizacji było czymś abstrakcyjnym, myślałem tylko o tym żeby wytrzymać te 30 min . W sumie kilka okrążeń to tak przejechałem na siedzeniu bo tragedia była dla mnie - poza tym nic nie widzialem przez tą zadyme i miałem pełną gębe kurzu. Nastepnie zrobiłem pokaz freestyle'u :) a jak... w tym koszmarnym zmęczeniu , wisząc na motorze wjechałem z dużą prędkoscią na tą dużą hope trapezową i nie trzymałem sie nogami motoru - efekty był taki ze zrobiłem "superman'a" pokraczystego a wylondowałem na jaja i łbem o kierownice - cudem sie nie wywalilem , wiec kolejne kilka okrazen to był ból jaj i strach przed tą hopą. Po tych koszmarnych 30 min wreszczie upragniony koniec , dosłownie zsunołem się z motoru i wylałem na łeb 1,5L mineralnej a drugie tyle wychlałem - ledwo doszedłem do siebie - tragedia +35* w cieniu którego nie było nigdzie. Potem patrze a tu odnowa młodziki smigają - co jest grane myśle sobie - poszedłem się zapytać czy to 2 bieg a pani mówi że tak i że za 20 min moja klasa startuje :icon_mrgreen::rolleyes: radość i smutek - 0 sił : kumpel niechciał jechać drugiego biegu a ja głodny byłem zemsty za taką porażke. Wyrzuciłam buzery i ochraniacze do samochodu , nałożyłem samą bluze i podwinołem do łokci i start! Wystartowałem w miare i nie dawałem za wygraną - niestety sporo gości mnie wyprzedziło i nawet spoko bo nie miałem aż tyle kurzu przed sobą wiec widząc trase postanowiłem pokonać tą wrogą dla mnie hopke - wbiłem 4 i gaz - super lot i super lądowanie :icon_evil: micha się cieszy więc szpula bo człowiek podjarany to i więcej siły ma, także 2 bieg był dla mnie fajowy i dawałem całkiem inaczej niż w pierwszym no i skrucili czas o 10 min bo widocznie wszuscy wysiadali fizycznie na tej żarówie. No i w sumie tyle pomine już to że po drugim biegu 30 min zwijałem się z wycieńczenia , miałem zawroty głowy i mdłości - przerąbane to był eXtreme Rajd !

 

Ogólnie:

Organizacja spoko , tor ciekawy i bardzo trudny i wyczerpujący.

Spoko :icon_evil:

 

Moj numer startowy był 4 a na boczkach miałem czrną 12 a z drugij w sumie też 4 na żółtym tle.

 

http://www.myszono.neostrada.pl/Raciechowice/1.jpg

http://www.myszono.neostrada.pl/Raciechowice/2.jpg

http://www.myszono.neostrada.pl/Raciechowice/3.jpg

http://www.myszono.neostrada.pl/Raciechowice/4.jpg

http://www.myszono.neostrada.pl/Raciechowice/5.jpg

Edytowane przez Myszon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema, ja też byłem i też kibicowalem Myszonowi !! :D , zrobiłem Ci nawet kilka fot, ale nie wyszłty najlepiej.

Tutaj moje foty :P

http://img513.imageshack.us/my.php?image=honda5qz.jpg

http://img479.imageshack.us/my.php?image=honda16zr.jpg

http://img481.imageshack.us/my.php?image=start1wu.jpg

http://img484.imageshack.us/my.php?image=start38ml.jpg

http://img486.imageshack.us/my.php?image=yamaha7as.jpg

 

 

Moge załawić więcej fotek.

 

@Myszon, nie dziwię Ci się,że tak byłeś zmęczony, mój kumpel też startował i jak dojechał do mety to był ledwo żywy. Coż trzeba biegać i robić kondyche :D

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie są tory koło Krakowa i który jest najlepszy dla laika? Czy tam gdy nie ma zawodów można sobie bezstresowo pojezdzić za friko?

jest sporo "dzikich" lecz super zrobionych torów motocrossowych z stromymi podjazami, bandami i muldami na odcinakachg 20m jak na supercross i niewielkimi naturalnymi hopami.

http://www.bikepics.com/pictures/620499/ http://www.bikepics.com/pictures/620501/

mapki z pokazanym miejscem połozenia dwóch torów. W weekendy zawsze mozna spotkac tam sporo osób które smigaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...