smuggi Opublikowano 9 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 Witam,Nie wiem czy dobry dzial wybralem, najwyzej mnie przeniesiecie :-)Jestem zupelnym swiezakiem, nie liczac calego roku na skuterze i mam niesmiale pytanie do znawcow. Mam niesmialy pomysl pojechac motocyklem do Londynu. Wczesniej chcialbym rozjezdzic sie przez tydzien/dwa, ale czy nie jest to zbyt smiely plan? Co radzicie, czy wybic to sobie mocno z glowy, czy potraktowac to jako dobra szkole jazdy na dwoch kolkach? Druga sprawa, to co jest niezbedne jesli chodzi o taka podroz. Moze jacys doswiadczeni podroznicy by sie wypowiedzieli, co zabrac, na co zwrocic uwage, jak przygotowac motocykl - ma byc nowka z salonu itd. itp. Wdzieczny bede za uwagi.PozdrawiamBartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
W-max Opublikowano 11 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2006 (edytowane) cze!Napisz czym chcesz jeschać i jakie masz doswiadczenie na ''dorosłych motocyklach''Jeśli przejechałeć w swoim życiu trasy po 500 albo 800 km w ciagu jednego dnia, to przy dobrze przygotowanym moto (100% sprawny technicznie) nie ma problemu. Pomijając że trasa jest naprawde długa - ok 1500 km, to jest banalnie prosta, wręcz nużąco nudna - cały czas tniesz autostradą np. w Niemczech na maxa :notworthy: Przy prędkościach przelotowych rzędu 160 km/h podróż powinna zająć ok 15 - 17hNapisz coś więcej! PS. jesli jeźdiłeś tylko na skuterze, to taczej odradzam, różne rzeczy się mogą zdarzyć!PZDR Edytowane 11 Czerwca 2006 przez W-max Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poonani Opublikowano 11 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2006 a widziałeś angielskie ronda ? opanowanie jazdy na nich moze ci sprawić wiele problemów. Ja sie wybieram w ten piątek do anglii ale samolotem :notworthy: PozdroPrzem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GANER Opublikowano 11 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2006 cze!Napisz czym chcesz jeschać i jakie masz doswiadczenie na ''dorosłych motocyklach''Jeśli przejechałeć w swoim życiu trasy po 500 albo 800 km w ciagu jednego dnia, to przy dobrze przygotowanym moto (100% sprawny technicznie) nie ma problemu. Pomijając że trasa jest naprawde długa - ok 1500 km, to jest banalnie prosta, wręcz nużąco nudna - cały czas tniesz autostradą np. w Niemczech na maxa :notworthy: Przy prędkościach przelotowych rzędu 160 km/h podróż powinna zająć ok 15 - 17hNapisz coś więcej!PS. jesli jeźdiłeś tylko na skuterze, to taczej odradzam, różne rzeczy się mogą zdarzyć!PZDR No co Ty ,Waldek ostatnio to nam dłuzej zeszło :) I tylko nie mów że przezemnie :) Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smuggi Opublikowano 11 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2006 cze!Napisz czym chcesz jeschać i jakie masz doswiadczenie na ''dorosłych motocyklach''Jeśli przejechałeć w swoim życiu trasy po 500 albo 800 km w ciagu jednego dnia, to przy dobrze przygotowanym moto (100% sprawny technicznie) nie ma problemu. Pomijając że trasa jest naprawde długa - ok 1500 km, to jest banalnie prosta, wręcz nużąco nudna - cały czas tniesz autostradą np. w Niemczech na maxa :notworthy: Przy prędkościach przelotowych rzędu 160 km/h podróż powinna zająć ok 15 - 17hNapisz coś więcej!PS. jesli jeźdiłeś tylko na skuterze, to taczej odradzam, różne rzeczy się mogą zdarzyć!PZDRJezdzilem tylko skuterem, do 200km dziennie. W tego typu wyprawach to chyba najbardziej ryzykownym czynnikiem, jest czynnik ludzki.Dlatego wlasnie moje pytanie. Czy byly osoby, ktore z jazdy po miescie od razu porwaly sie na tak dluga trase? Czy jednak nalezy wczesniej potrenowac krotsze dystanse? Sam nie wiem, jak zniose tak dluga trase, bo jeszcze nigdy nie pokonywalem takicj dystansow na 2 kolkach.Czeka na mnie nowa Kawa Er-6f i tym chcialem jechac. :-)No nic, bije sie z myslami, mam jeszcze troche czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp Opublikowano 11 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2006 Do Londynu to, moim zdaniem, ma sens wtedy, gdy musisz jechać własnie tam. Jeżeli ma to być turystyka motocyklowa to .... cholernie nieciekawa trasa, cały czas autostrady a do tego droga przeprawa promowa (warto wziąć jakąś podkładkę pod pasy, którymi załoga promu mocuje motocykl - ryzyko otarcia lakieru lub chromu). Chyba, ze masz wiecej czasu i pojedziesz np. wzdłuż pólnocnego wybrzeża, bocznymi drogami zaczynając od Rugii .... wtedy może byc fajnie .....A powrót np. promem do Norwegii i dalej przez mosty nad cieśninami (rewelacyjne wrażenia z jazdy motocyklem) ...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
W-max Opublikowano 12 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2006 No co Ty ,Waldek ostatnio to nam dłuzej zeszło :biggrin: I tylko nie mów że przezemnie :wink: Pozdr he, hezobacz na prędkość przelotową - podałem optymalną, a nie spacerową :clap: :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester Opublikowano 13 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2006 a widziałeś angielskie ronda ? opanowanie jazdy na nich moze ci sprawić wiele problemów. jakie problemy, szybko się przestawisz i będzie ci się dobrze śmigać. Jeżeli już Anglia to polecam okolice Devonu i Cornwali, super miejscówki i winkielki a w każdym miasteczku kościółek rodem z Diablo.Jak się zdecydujesz jechać to daj znać to może gdzieś się spotkamy w drodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 13 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2006 (edytowane) Czolem! No ja w gruncie rzeczy przerzucilem sie wlasnie z takich krotkich wypadow na nieco dalszy (Skandynawia) :biggrin:. Tzn. wczesniej machnalem po Polsce kilka wypadow po 500km na raz, ale nigdy nie byla to jazda dzien w dzien po pareset kilosow :clap:.Moto mialem "ciutke" mniej pewne od Twojego :icon_twisted:. Dziesiecioletni GS500 w watpliwym stanie technicznym :cool:. Ale jakos dal rade. Mysle, ze nie powinienes miec wielkich klopotow. Jak sie zmeczysz, to stajesz, rozprostowujesz kosci i lecisz dalej :wink:. Najdzie Cie noc - szukasz noclegu, spisz, a rano ruszasz dalej ;). Fajny klimat, do poki nie trzymaja Cie jakies terminy. Ale poznac motocykl przed taka wyprawa to jednak przydatna rzecz. Kup, rozjezdzij sie, machnij traske 400km i bedziesz wiedzial, czy potrafilbys wiecej, czy to juz dosc dla Ciebie. Da Ci to jakis poglad i pomoze podjac ostateczna decyzje ;). Pozdrawiam Edytowane 13 Czerwca 2006 przez zbyhu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smuggi Opublikowano 13 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2006 Dzieki wszystkim za odpowiedzi. No to w zasadzie podjalem decyzje :-) Kurcze jade, a co.. :-D Kiedys musi byc ten pierwszy raz. Wyraszam 28 albo 29 czerwca. Moto odbieram w piatek - jak zamontuja alarm. Pozniej troche polatam, sakwy kupie i wiooo - w trase. Pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobertK Opublikowano 29 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 Ja właśnie wróciłem. Trochę moich opowieści jest pod linkiem http://www.ynox.pl/index8/index8.htm Pozdrawiam RobertK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smuggi Opublikowano 5 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 No i moi drodzy dotarlem do Londynu. Byla to swego rodzaju szkola zycia. 24h w siodle. Wyruszylem we wtorek o 7mej rano, dojechalem dzisiaj (sroda) o 15tej. Bylo kilkanascie postojow, walka z zasypianiem w nocy na autostradzie, kilka razy pomylona droga - trzeba chyba kupic TomTOM Raider'a. A tak na marginesie: ta mala owiewka w moje Kawie, to sie do niczego nie nadaje. Przy 180 leb urywa, praktycznie powyzej 120 nie da sie juz normalnie wysiedziec, ale ile mozna jechac bedac zgietym w pol. TO tyle na goraco, jednak dalem rade - przy okazji poznalem motocykl i swoje mozliwosci.Pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Złotawy Opublikowano 6 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2006 WitamGratulacje - moja pierwsza dłuższa traska była z wawy do Gdańska. Myślałem wtedy, że objechałem Ziemię, taki byłem zmęczony :icon_mrgreen: . No, ale jechałem wtedy na Szedole. A jak się jeździło po angielskich rondach i w ogóle jak się śmiga w ruchu lewostronnym? Napisz coś więcej. Też się zbieram... Pzdr Złotawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smuggi Opublikowano 6 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2006 Wszystko mnie dzisiaj boli :-) Szczerze mowiac, tak zastanawiam sie, dlaczego wszyscy tutaj jezdza na czolowe, tak ze musze uciekac na pobocze lub na chodnik :-D A tak powaznie, to nie ma zadnej roznicy. Przestawilem sie od razu, ale na wszelki wypadek przywiazalem sobie chustke na lewej raczce przy sprzegle, aby przypominala co i jak (sposob jednego z kolegow z forum - dziala). Przestawisz sie, bo jak wyjezdzasz z promu, od razu ladujesz w korku, wiec musisz jechac prawidlowo - i jak po sznurku, wiec jest szybki kurs jazdy lewa strona. Tak ogolnie jest miodzio. Krotka relacja tutaj jesli ktos ciekawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 jak już jesteś w Londynie to proponuje wstąpić do słynnego Ace Cafe http://www.acecafelondon.demon.co.uk/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.