Skocz do zawartości

Do Londynu?


smuggi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem z Ciebie dumny jak jasna cholera!!!

Trzymaj się ciepło.

Tomek.

 

Tomku, przeciez wiesz, ze w duzej czesci (wiekszej czesci) to Twoja zasluga. Wyuczone podstawy procentuja, chociaz duzo jeszcze do opanowania i zdaje sobie sprawe ze swoich brakow - ale ucze sie...

 

Pozdrawiam cieplo z goracego Londynu (dzisiaj 32 na termometrze)

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda po Londyni i Anglii w ogole to sam miod, jesli porowna sie to do asfaltowej dzungli w Polsce. Lepszy stan nawierzchni (choc daleko mu niestety do stanu idealnego), duzo sensownych rozwiazan komunikacyjnych (ronda, skrzyzowania bezkolizyjne, drogi szybkiego ruchu i autostrady), kierowcy 'zauwazajacy' motocyklistow i zupelnie nieczepialska policja (jezdze tu rok, jeszcze nie nie zatrzymali, choc mijamy sie czesto). No i przepisy pozwalaja na jazde w korku miedzy samochodami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przepisy pozwalaja na jazde w korku miedzy samochodami :wink:

 

To juz wiem dlaczego patrzyli na mnie jak na idiote, jak stalem grzecznie w sznurku samochodow :-) Chcialem byc przykladnym obywatelem z obcego "azjatyckiego" kraju :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Hmm wyglada na to, ze moto stal sie moim podstawowym srodkiem lokomocji - zastapil mi nawet tanie linie lotnicze. Wlasnie znowu wrocilem do Londynu... Bylem na tydzien w Polsce.

 

Teraz wyglada na to, ze czeka mnie jeszcze jedna trasa przed koncem sezonu - wracam znowu do Polski (czyli czwarty kurs Warszawa-Londyn).

 

 

Jezdzi sie pieknie, juz mam 11tys kilometrow nastukane. Kawa sprawuje sie wysmienicie, odkrywam tylko mankamenty w swoim ubiorze: rekawice zimowe potrzebne i cos musze z butami zrobic (grube skarpety nie wystarczaja); po 20 godzinach w siodle, ledwo co zlazilem z motocykla ze zmarzniecia.

 

 

Pozdrawiam pozdroznikow

 

 

PS. Dwa dni temu mialem "starcie" z Londynska policja. Przejechalem na zoltym swietle - nie chcialem juz hamowac, bo swiatla sa co kilkadziesiat metrow i czasami szlag czlowieka trafia od tego cieglego zmieniania biegow. Dogonil mnie za swiatlami na swoim moto policjant, zablyskal zoltym swiatlem i dal po sygnale - zjechalem grzecznie. Oczywiscie upomnial, ze YELLOW znaczy STOP i zaczal pytac od kiedy jestem w UK. Fart chcial, ze mialem jeszcze bilet z promu wsadzony za owiewke - bo nie chcial na poczatku wierzyc na slowo, ze jestem dopiero od kilku dni w UK :-) Co ciekawe, zadnych innych dokumentow nie chcial. Ani prawka, ani nawet dowodu rejestracyjnego. POjechal dalej i pomachal reka... Troche stresu bylo, ale w sumie sympatycznie... Ot taka historyjka z zycia wzieta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super!

Cieszę się, że wszystko poszło gładko i bez przeszkód :icon_biggrin: Oby tak dalej :rolleyes:

 

No i zazdroszczę oczywiście, przypominam sobie jeszcze swoją wyprawę z zeszłego roku... w tym roku niestety z różnych przyczyn nie nakręciłem jeszcze zbyt wielu km na koła :bigrazz:

 

pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...