Truemaker Opublikowano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 (edytowane) A wiec tak. Co tu gadac. Uczylem kolege jezdzic, przy jakichs 5km/h dojrzal, ze przed nim jest dziura i szok, dal po heblu, nie utrzymal moto i polozyl sie z nim na prawo. W tym samym momencie polalo sie paliwo, a wlasciwie to nawet nie wiem czy paliwo czy jakas mieszanka, bo za ciemne to na paliwo bylo i troche pachnialo jak paliwo ale z dodatkiem oleju. PO chwili zauwazylem, ze na koncu takiej gumowej rurki jest taki kondonek czarny gumowy i on mial pekniecie i z tego pekniecia sie troche paliwo saczylo ( czy to cos) Posaczylo sie kilkanascie kropel i przestalo. Probowalem odpalic i nic, dalem ssanie i odpalil normalnie, czyli sie pewnie gaznik przelal czy cos ;/. I teraz niech mi ktos z Was powie do czego ta gumka-kondonek na koncu, co tam sie stalo, i czy mam jutro wczesniej wstawac na autobus do pracy i zostawic moto w garazu??? Prosze o szybka pomoc Dzieki i pozdrawiam. Dodam ze mam gmole, wiec raczej silnik nic nie ucierpial, bo to bylo dokladnie polozenie moto na ziemii a nie upadek tyle ze moto wlaczone bylo, ale szybko zgasl. pozdro aha potem moto juz normalnie smigalo, bez zadnuych problemow aaa i jeszcze mi sie przypomnialo... jak glosno ma wchodzic jedynka? bo u mnie jest to dosyc gloscne "klik" i troche sie obawiam czy aby na pewno wszystko jest OK. Edytowane 8 Czerwca 2006 przez Truemaker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squash Opublikowano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 Z tego co Ci pociekło :buttrock: (bez skojażeń) z tego kondonika (no bez skojażeń cholera) to wszysko w pożądku. To po to tam jest żeby wacha Ci na kolana i po motorze nie ciekła tylko przez ten wężyk POD (obok) motor. A ciemna ta wacha była pewnie przez to że ten wężyk jes żadko używany (chyba że sie często wywalasz :biggrin: ) i wacha "zebrała" cały syf z weżyka. Jak będziesz dawał np. na gume to też Ci z niego będzie ciekło, ale to tak na marginesie. ...POZDRO... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Truemaker Opublikowano 8 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 ooo dzieki. uspokoiles mnie :buttrock: a to ze nie chcial odpalic to sie po prostu zalal tak? czyili jutro do pracy w 20 minut nie w poltora godziny :biggrin: a mam zaklejac tego kondonika? czy ta szparka moze sobie tam byc, zeby w razie czego zlatywalo na ziemie, tylko czy jak paliwo spadnie na goracy tlumik to sie nic nie stanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squash Opublikowano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 No jak sobie leżał i sobie sam zgasł to sie napewno zalał. Nie powinieneś mieć kłopotu chyba że z czymś innym (nie życze Ci tego). A kondona zostaw w spokoju, i mało używal :biggrin: :buttrock: (sie nie wywalaj)(anie nie dawaj sie przejechać(koledze drugi kolega zmasakrował GPZ 500S)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Truemaker Opublikowano 8 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 ja mu nie dalem sie przejechac tylko uczylem w ogole ruszac... tak jak w korkach mijamy samochody z 5kmh a mozesz mi jeszcze powiedziec jak z ta glosno wchodzacsa jedynka? czy to cos groznego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squash Opublikowano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 No to tak: Jeżeli sprzęgło Ci szybko łapi (blisko kierownicy) to spróbó je ustawić tak żeby łapało daleko (nawet nie łapało) i wbić jedynke (będziesz miał pewność że sprzęgło rozłączyło silnik i skrzynie). Jeżeli dalej chrupnie to zmniejsz troche wolne obroty(może masz za wysokie). Jeżeli stoisz i wrzucasz jedynke a obroty są "wysokie" (1500-2000 i wzwysz) to ma prawo chrupnąć. A jeżeli nadal chrupie to coś ze sprzęgłe (tarcze stare czy coś). Oczywiście puźniej wszystko ustaw tak żeby śmigał. I poczekaj na odpowiedzi mechaniorów ja sie motorkami bawie od 6 lat (BAWIE) ...POZDRO... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Truemaker Opublikowano 8 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 Ja sie bawie od 6 dni ;p Obroty mam tak ustawione ze na loozie jest przy zimnym 1 tys a jak sie nagrzeje to 1,5tys. Bede musial pokombinowac z tymi ustawieniami sprzegla jak mowisz. NIe wiem czy jak kupywalem to tez tak wchodzilo, wydaje mi sie ze nie az tak strasznie, chyba nie skatowalem skrzyni w 200km z tego 140km w trasie ;/ Dzieki Ci za pomoc Squash. POZDRO!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 9 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 Stuk wkladanej jedynki to normalne.Ustaw obroty tak aby na goracym silniku bylo 1200.Na zimnym bedzie mniej niz 1000 to tez dobrze. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Truemaker Opublikowano 9 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 Zredukowalem luz na klamce sprzegla, Dzisiaj wracajac z pracy moj motor stracil moc !! ledwo co dochodzil do 4 tys na kazdym biegu, na 3 tys obrotow rzezil tak niesamowicie jakbym mial z 9 tylko ze tak "sucho" powiedzcie mi czy sprzeglo a raczej zbyt mocne jego naciagniecie (czyt. zla regulacja) moze wplynac na takie zachowanie sie motoru? Ponadto po mojej regulaccji dalo sie slyszec bardzo cichy metaliczny dzwiek ale tylko w czasie jazdy na luzie normalenie brzmi... NIe wiem co jest :/, gdzie mam zawiesc moto do mechanika zeby go zobaczyl i zeby bylo tanio i szybko i najwazniejsze pewnie chodzi mi o Wrocaw. Czuje, ze wyplata pojdzie na naprawe :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squash Opublikowano 9 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 A więc: Sprzęgło nie ma nic wspólnego z utratą mocy (chyba że sie ślizga, ale wtedy by wył silnik na wysokich obrotach a by nie jechał) Jeżeli jechałeś lub twój motor stał w deszczu to lipa, bo mój kolega miał w GS-ie podobne objawy po deszczu jednak nie wiem przez co to sie działo. Objawy ustępowały po jakiś 30 km pyrkania, nie wkręcania się, i trudnym odpalaniu. ...POZDRO... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.