artur_kraw Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 Cześć wszystkim.Mam takie pytanie do wszystkich którzy sie orientują na Suzuki GSX 600f.mam do kupienia od znajomego z 93 r. więc wiem że raczej poważnych ślizgów nie miał choć miał połamane osłonki i jest cały zrobiony i jeżeli chodzi o wygląd to jest bardzo ładny.Tylko nie znam sie na ty silnikach bo ma przejechane 65 tyś.więc sporo..jak jes rozgrzany to wszystko chodzi spoko ale jak zimny to tak troche słago sie wkręca na obroty i nie wiem czy to jest normalne czy to oznaka że już z silnikiem nie jest najlepiej..???słyszałem że są one nie do zajeżdzenia no ale nie wiem...cena jaką chce to 7000 zł.Co o tym myślicie??dzięki za wszelkie rady pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gikser Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 suzi a więc od początku moto ogólnie jest dość wytrzymałe na tortury ,z tym że musisz się liczyc ze będzie zużywało troche oleju zwłaszcza gdy go bedziesz kręcił wysoko tzn powyzej 8tys i tu jest problem gdyz ponizej 8 tys motocykl jest mulasty zabiera sie do rzeczy powyzej tych obrotów.nie znaczy że nie da sie jeździć przy niskich obrotach ale to nie o to tu chodzi .Jezeli spodziewasz sie duzego kopa ,to także nie o ten sprzęt powinieneś zabiegać ,jest dośc ciężkim motocyklem ,i przy swojej masie ma nieco za słabe hamulce ,przekonać sie można gdy nagle przyjdzie hamować z 200km/h .niestety kultura pracy silnika nie zachwyca ale ,ten model tak ma i nie można oczekiwać że spod owiewek będzie słychać szmer.co do wchodzenia na obroty na na całkiem zimnym silniku ptrafi sie dławić czasami ma problemy z odpalaniem zwłaszcza po długich przestojach i niskich temperaturach,wymaga wprawnej ręki przy gaźnikach. zużycie paliwa to delikatna jazda ok6litrów a jak chcesz go pokręcić to może zaowocować nawet 11litrów.kolejna sprawa to czynności serwisowe a te sa tu dośc częste bo co 6tys.km swiece też do tanich nie należą (muwie o tych przeznaczonych do niego )sądze że jak na motocykl poklejony cena 7000zł jest cena dość wysoką ,musisz zdać sobie sprawe że ty wiesz że moto nie miało więkrzego dzwona ale nie musi otym wiedzięc osoba która w przyszłośći będzie chciała go kupić,a jak ciężko jest sprzedać pużniej nie musze przekonywać.wszak decyzja należy do Ciebie i to Twój wybór . pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artur_kraw Opublikowano 24 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 no dzieki za rady !!!!naprawde mi sporo pomogłeś ..zastanowie sie jeszcze nad tym .. z tą ceną to masz racje jest dość wysoka ale ciężko jest znależdz gsx z tego roku tańszego...na tym allegro niby sie da ale to też nie wiadomo w ogóle co człowiek kupuje..bo w takim wieku motor z 20000 tyś przebiegu???troche nie chce mi sie wierzyć...tak że nie wiem co lepsze czy kupić coś co sie w miare zna czy zapłacić mniej i różnie może być...no ale pomyśle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amazon Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 przez trzy sezony jezdzilam na takim motorsie, tarfila mi sie nawet igielka ale co do twojego to cene za duza, ja swoja sprzedalam za 5.5 tys wlasnie 93 rok tylko ze byla do regulacji...co do silnika to jak to powiedzienie mowi "suzuki same stuki" ale bez przesady, dobrze by bylo gdybys ten moto ogladnal z kims kto zna prace silnika suk, sa one specyficzne i zeby umial odroznic lancuch rozrzadu...i prawda ze jak postoi to ciezko go odpalic, ma fochy...motors nie jest super (hmm moze tak mowie teraz bo jak sie przerzucilam na fajera to niebo a ziemia) jest ciezki, lamie sie w lokach i tak latwo 2 pak nie osiaga i do trikow ciezkie ale jak chcesz jezdzic turystycznie to moto spoko, rozumiem ze ciezko cos znalezc za taka cene Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba86 Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 hmm za 7 tysiecy to jak bys sie dobrze rozgladnal to bys wyrwal rocznik 95 ...a co do tego modelu suzuki to jest to wdzieczny motocykl oczywiscie jest on nakierowany do jazdy turystycznej ...bo mozesz zapomniec o stawaniu nim na kole ;)... ogolnie polecam gsxf jest wygodny i nie pali zbytnio duzo...jedynym jego mankamentem to jest to ze ma zbyt malo koni do swojej wagi ( wg. mnie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szeryf Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 ciekawe bo kolegamial gsxf 750 91rok i jakmnie mijal na kole to ostro dziwilem .przebijal z jedynki na dwojke na kole i tek do 100-110 jechal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba86 Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 nie no luz nie chodzi mi o predkosc...tylko o ilosc koni co do jego wagi ale jak juz wspomnialem to jest moja zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szeryf Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 zgadzam sie zejest ciezki i ma zamalo koni w porownaniu do sportow ,pozycja bardzo turystyczna mi wogule niepasila ale ciagnac jakos ciagnie przynajmniej ten 750 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba86 Opublikowano 24 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2006 ja mialem mozliwosc na gsxf 600 sie przejechac cos okolo 86 koni waga 225 kg wiadomo jest slabsza od gsxf750 bo ma zmieszono średnice cylindrów...jak na niego wsiadlem to mowie ale kobyla, ale jak ruszylem to zapomnialem o tych 225 kg bo ich nie odczuywalem pieknie sie nim wchodzi w zakrety..a jak sie juz rozbuja to idzie ...V max 215 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artur_kraw Opublikowano 25 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 no wiecie..w sumie to jest mój pierwszy motor tak że na tej mocy to mi aż tak nie zależy bo 130 koni odrazu to nie wiem czy ciut nie za dużo..a mam nadzieje że sezon jakos bym pojeżdził i póżniej by sie zobaczyło może faktycznie zmiana na mocniejszy..tylko zastanawia mnie ta cena bo wszyscy mówicie że za drogo to nie wiem ile mu powinienem dać ....bo 5.5 no to nie wiem ale w moich stronach niestety takich cen nie ma..a szkoda ;) postaram sie coś jeszcze potargować..dzieki!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szeryf Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 na pierwsze moto to mocy az nadto pozatym waga-trzeba uwazac.a cena czy ja wiem w moich stronach sa z tych lat po ok 7tys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADU Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 Cena do tanich nie należy, ale jeśli jest rzeczywiście prosta i ma nieskatowany silnik to bierz, olejaki są jednymi z najżywotniejszych silników jakie widziały motocykle. Cytuj Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amazon Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 Kuba 86 musze sie z Toba niezgodzic, wg mnie w zakretach ona sie łamie, jezdzilam nia 3 sezony i nie moglam sie przyzwyczaic, przesiadlam sie na fajera i jest po prostu niebo a ziemia, wiem ze moto mam juz z innej polki ale chodzi mi o jazde...jednak nie ma co wybrzydzac i jak na pierwszy moto to wystarczy Ci fka..powodzenia w zakupie :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AsiekHonda Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 Cena mysle ze jest normalna, ja swoja 91 sprzedałam za 8tyś (dwa lata temu) Motorek fajny i przyjemny tylko raz do roku walczyłam z regulacją gaźników, tak jak juz powiedziała Amazon, palić nie chciała po zimie.Drugi raz Gsxf-a bym jednak nie kupiła :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba86 Opublikowano 26 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2006 Kuba 86 musze sie z Toba niezgodzic, wg mnie w zakretach ona sie łamie, jezdzilam nia 3 sezony i nie moglam sie przyzwyczaic, przesiadlam sie na fajera i jest po prostu niebo a ziemia, wiem ze moto mam juz z innej polki ale chodzi mi o jazde...jednak nie ma co wybrzydzac i jak na pierwszy moto to wystarczy Ci fka..powodzenia w zakupie :biggrin: no nie ma co porownywac turystyka do sportowego motocykla...chodzilo mo o to ze przy tej wadze i dlugosci to gsxf moim skromnym zdaniem bardzo dobrze sobie radzi na zakretach...ooo o to mi chodzilo od poczatku :icon_razz: ...a Ty tez mialas jajko czy jakiegos starszego gsxf ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.