Dorabiane stelaże a badanie techniczne

[Gość Visuz]

Dorobiłem sobie (samodzielnie :crossy: ) stelaże pod sakwy dla mojej pyrkawki, jakoże kupno nówek pasujących do mojego modelu jest poprostu niemożliwe.

Czy podczas przeglądu/badania technicznego dopuszczajączego pojazd do ruchu na drogach publicznych czekają na mnie jakieś niemiłe niespodzianki z tytułu braku homologacji etc. na wspomnianie stelaże? :buttrock:

[marian]

Witam. Mysle ze nie, chociaz nawet jezeli to jedziesz na inna stacje, gdzies w koncu trafi sie koles ktory sie nie zna na tego typu rzeczach. Ale mysle ze jezeli stelaz jest zrobiony dobrze, ladnie pomalowany to nikt nie powinien sie przypiac. Sam teraz planuje zrobic stelaz do XJ.

 

 

Pozdrawiam

marian

[Storm007]

Jezeli stelaz jest stabilnie przymocowany, nic nie dynda, nie grozi odpadnieciem w czasie jazdy to zaden diagnosta nic Ci nie powie. W kazdym motocyklu mialem stelaze i gmole robione samodzielnie i nigdy nawet na to nie zwrocil nik uwagi przy przegladach.

[Tuzmen]

Jeśli obawiasz sie ze nie przejdzie to poprostu je odkręć. Po kontroli bedziesz mogl je ponownie zamontować..

[Gość Visuz]

Z czystego lenistwa wolałbym tego uniknąć :buttrock: Ale jeśli będzie trzeba...

[Barnaby]

spoko, nie panikuj. żebyś widział jaką ja kiedyś osłonę na pasek do junaka skleciłem..... i nie było problemu.

powodzenia.