Skocz do zawartości

Piasek na zakręcie ( żwir , żwirek , zakręt )


Luca
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jedziesz sobie wyluzowany, wchodzisz w zakręt a tu piasek na środku zakrętu po zimie.

Czy ktoś ma jakiś złoty środek na to, jakąś technikę jazdy, może są opony, które nie tracą przyczepności na piachu. Jak ktoś coś wie to niech napisze. Ja ledwo uszedłem z życiem, przednie koło momentalnie traci przyczepność i rób chłopie co chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze i nie ten ale powiedziec co nieco mozna :icon_twisted:

Z mojego, w sumie niewielkiego jeszcze, doswiadczenia i z wiedzy nabytej od starszych motocysklistow wynika, ze...

Jesli dostrzegasz piasek na winklu to postaraj sie (na ile sie da oczywiscie - a to juz zalezy od rodzaju winkla, pojazdow jadacych z naprzeciwka, twoich umiejetnosci itp...) przyciac zakret, znaczy skrecic jeszcze mocniej do wew i tuz przed najechaniem na piasek wyprostowac moto tak by przez piasek przejechalo mozliwie pionowo. Zaraz po skladasz sie ponownie. Oczywiscie mowie tu o przypadku kiedy przeszkody nie da sie ominac. Z regoly na decyzje masz sekunde... a czesto pewnie i mniej... i musisz podjac decyzje.

Z tego co wiem to nie ma opon ktore piasku sie nie boja... no chyba ze kostka jak w enduro ;)

 

pozdro

Konik

 

PS. A temat do Nauki jazdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba podstawowa zasada jak widzisz piasek tuż przed sobą to nie panikuj i nie hamuj gwałtownie!

Jeśli przyciśniesz heble i niestety nie wyhamujesz to na piasku masz poślizg murowany.

 

Zachowanie zależy też od prędkości z jaką pokonujesz zakręt oraz samego zakrętu oraz tego jaki jest ten piaseczek to znaczy czy jest go dużo czy mało.

 

Czasem jest tak ze przy umiarkowanej prędkości czy łagodnym winklu motocykl pokonuje tą przeszkodę bez zawahania lub czuje się minimalny chwilowy uślizg koła który jednak nie ma większego wpływu na tor jazdy.

 

W przypadkach kryzysowych stosuję technikę podobną do Konika czyli staram się na chwile wyprostować motocykl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ważna jest zdolnoś przewidywania i przedewszystkim dostosowanie prędkości do stanu nawierzchni oraz pogody. Kiedyś chciałem się złożyć w zakręt na którym było dużo piachu, ale naszczęście najadłem się tylko strachu. Zażuciło mi tył jak w motocyklu żużlowym, a najskuteczniejszą metodą okazało się podparcie nogą i niewielkie wyprostowanie moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ważna jest zdolnoś przewidywania i przedewszystkim dostosowanie prędkości do stanu nawierzchni oraz pogody.

 

trudno przewidzieć piasek na nowej czystej drodze w dobrym stanie przy pięknej pogodzie.

 

trudno bo piasek pojawia się wszędzie gdzie nie powinien - a to ciągnik z pola wyjechał a to z ciężarówki spadło trochę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trudno przewidzieć piasek na nowej czystej drodze w dobrym stanie przy pięknej pogodzie.
Dokladnie. Czasami nie da sie wszystkiego przewidziec.

Ostatnio w Lesznie jechalem sobie juz po trasie do garazu. Wczesniej troche kropilo wiec nie zdziwilo mnie kiedy na winklu zauwazyelm pas mokrego asfaltu (pas czyt. tak jakby kolo bylo mokre i zostawialo slad), ktory przejezdzalem prostopadle. Zauwazyelm w pore, zwolnilem i spokojnie jade. Przednie kolo - ok. Tylne - niby dobrze kiedy w ostatnim momencie polecialo na zew. Ja szybka kontra, noga i jak na zuzlu. Cale szczescie ze skonczylo sie na efektownym powerslide'ie ale mialem mokro w gaciach.

Wracajac, kur***iac pod nosem, przyjrzalem sie dokladnie co to bylo. I chyba nie uwiezycie - rozlana benzyna :D Nigdy bym nie pomyslal ze benza jest taka sliska :D I co za debil nie dokrecil korka w swoim aucie :D Rece opadaja...

 

Pozdro

Konik

 

PS. Chcialem zadzwonic do kogos zeby to usuneli ale kurde dotarlo do mnie ze nie wiem gdzie sie z tym zwrocic... Gdzie zadzwonic? Po straz? Policje? Do radia MaRyja?

Edytowane przez Konik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno prędkości na moim moto znacznie różnią się od tych osiąganych przez wasze maszyny ale musze przyznać że w takich sytuacjach zachowuje się intuicyjnie i staram się jak najbardziej wyhamować przed owym piaskiem (jeżeli jest oczywiście na to czas). Jeżeli natomiast nie ma czasu to właśnie składam sie jak najbardziej aby owy piasek przejechać już w miarę pionowo. po przejechaniu przeszkody znowu składam się mocno żeby zachować pewien tor jazdy i np nie wylądować na lewym pasie uśmiechając się do zbliżającej się ciężarówki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady i sorki, że nie ten dział ale jestem tu nowy no i mogło mi się przytrafić.

Ta technika z prostowaniem toru jazdy jest chyba jedyna rozsądna ale trzeba do tego niezłych umiejętności. Choppera nie tak łatwo się wyprostowuje na ułamek sekundy i wykłada ponownie.

Pozdrawiam i życze drogi bez piachu na zakręcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na piasek na asfalcie nie ma rady... nie ma opon i jedyna rada, to prostować się na tyle, ile to możliwe i bez hamowania... bez gwałtownych ruchów.

 

A nogą można się podpierać jak się jedzie naście km/h... jak jedziesz szybciej, to tylko zaszkodzi taki manewr, bo spowoduje utratę stabilności i zmianę toru jazdy... oczywiście zupełnie nieprzewidywalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gdy uślizg się już zaczął to noga wystawi się sama , odruchowo .I jeśli ta noga trafi na piasek , i zacznie się ślizgać to może się udać utrzymać niezbyt ciężki motocykl .Ale podparcie się na asfalcie spowoduje silne podbicie nogi . Co może się w sumie skończyć i dobrze i źle w zależności od sytuacji i naszego szczęścia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technika z zacieśnianiem zkrętu po to aby mieć miejsce na chwilowe wyprostowanie jest dobra ale zajmuje za dużo czasu. Ja w takim przypadku wychylam się mocno ciałem do wewnątrz zakrętu aby maszyna skręcała w mniejszym pochyleniu. Ewentualny uślizg jest wówczas łatwiej opanować.

Pozdrawiam.

hikor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podparcie nogą jest skuteczne ale przy lżejszych motocyklach,moja rada jest jedna zbytnio wyluzowany to nie bądz :D smigając po drogach których stan jest opłakany niestety.Gdy zauważysz na winklu piach lub jakąs plame (olej ,benzyna ,ropa)staraj sie do minimum wyhamować przed i tak jak wspomnieli koledzy przejechać winkiel w pozycji jak najbardziej pionowej.Tak na marginesie tylko dodam że są miejsca tz wyfrezowane (zdjęta wierzchnia warstawa asfaltu) tych też sie wystrzegaj a szczególnie gdy jest po deszczu .Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na takich wyfrezowanych miejsach sie jedzie dziwnie nieraz trzyma nieraz nie, opony pozatym na tym leca szybko jak sa takie dluzsze kawalki , polskie uroki :D wiec najlepiej omijac, pozatym deszcz i piach + pochylenie w zakrecie = najczesciej uslizg przedniego kola i gleba :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...