Skocz do zawartości

Patrz gdzie stawiasz nogę :D


&REW
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Podpieram sie prawa, bo hamuje przodem i tak tez stoje na swiatlach itp. Lewa noga na "zmieniarce", a jak swiatla dopiero sie zapalily to obie nogi w dol :icon_mrgreen: Ale ja kurs dopiero niedlugo zaczynam, takze na egzaminie moga inaczej wymagac :buttrock:

 

Pzdr

Simson SR 50 > Honda Transcity NX 125 > Honda XL 600 RM > Honda CBR 1000f SC 25 > Suzuki GSX-R 750 K1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja prawie zawsze podpieram się prawą nogą, bo dojeżdżając do świateł używam hamulca głównego, czyli przedniego i tylko lekko wspomagam się nożnym- w zależności od sytuacji oczywiście. Stojąc, naturalnie noga na dźwigni zmiany biegów, żeby ruszyć na czas. Jak trzeba to trzymam na postoju hamulec przedni. Dla mnie to naturalne i zastanawiaja mnie jakieś Wasze teorie, że trzeba podpierać się lewą nogą a przed ruszeniem zmiana nogi, wbicie biegu i jakieś inne dziwne akcje, które do niczego pożytecznego nie prowadzą :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja lewa ,nie wiem ale jakos tak..heh jak dluzej to obie (po co sie meczyc?) i tak zaraz...no nie wiem na prawej jakos nie czuje ...ale za 2 godzinki sprawdze bo chociaz kiedys o tym myslalem to teraz nie zwracam uwagi. mialem tez parkingowa ,kierownice mialem skrecona i ktos mi wyszedl przed moto a ja po hamulcu i choc prawie w miejscu to moto sie pochylilo a ja wyladowalem na ziemi..glupie ale fakt.podziemne parkingi takie z plytami tez bywaja zdradliwe, czasem to jak na lodzie jesli sie troche piachu itp nazbiera (sorki za skladnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak włączona jedynka i zaraz startuję to zawsze lewą, a prawa na hamulcu.

 

Przed światłami, jak oceniam, że będzie długo na czerwono, to zawsze na luz i wtedy obie nogi.

 

Hihi, co prawda to prawda, też się już ze dwa razy na to prawie złapałem. Nie ma jak nasze koleiny. Ale z drugiej strony stoję ciągle przed dylematem, czy stawać w koleinie, i wtedy nie ma problemu z oparciem dla nóg, czy też raczej pośrodku pasa. Jak staję w koleinach, to mam przyjemność jeszcze hamować na "tarce" - polski patent na abs :icon_mrgreen:. A jak pośrodku to zawsze narażam się na rozsmarowanie przez tego z tyłu na tym przede mną. Z dwojga złego to już chyba wolę tarkę i koleiny :buttrock:. Choć w deszczu to cały chłam stoi w koleinie i mieni się wszystkimi kolorami tęczy :banghead:.

 

 

Greetz,

 

&REW. :biggrin:

 

Dokładnie lepiej bym tego nie ujoł(ują niewiem jak to się pisze lol)!!

 

Ująłeś mnie tym ;D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj bym zaliczył parkingówke na skrzyżowaniu stałem i podpierałem się lewom nogą i w pewnym momencie moto zaczęło sie lekko staczać bo było z górki, naszczęście zdażyłem prawą się podeprzeć i stoje!uff było by malowanie!! :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

siemka

sam też miałem przysłowiową glebę parkingową. ruszałem na piachu i koła do połowy opony były w piachu. ruszyłem najwolniej jak umiałem i nagle kierownica sama skręciła ostro w prawo i motocykl bujnęło mocno na bok. momentalnie tak bardzo odchylił się na bok, że nie miałem szans go podnieść do pionu. masa ludzi do okoła a ja jak dziecko położyłem go na stronie:) potem z trudem wyprostowałem go "plecami"...

 

apropos ruszania/zatrzymywania się na skrzyżowaniu to mój Guru-Tomek Kulik uczy żeby ruszać ze skrzyżowania z prawej nogi co by lewa mogła operować biegami. Mówił też że przy skręcie kierownicy w lewo ruszamy z lewej nogi itd. Ale na skrzyżowaniu kierownica jest prosto. Nie przypominam sobie natomiast, żeby Tomek mówił coś o zatrzymywaniu na którejś z nóg. Jutro go spytam i dopiszę, ale zdaję się, że to jest dowolna sprawa.... ze wskazaniem na prawą nogę :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, ja w zeszlym sezonie wyjezdzajac z polnej drogi na trase (okolice tarczyna) w nocy (brak jakichkolwiek latarni) stoje w miejscu na lewej nodze i obserwuje ruch, coby wkoncu wyjechac. kilka sekund mija, ooo jest miejsce - wcisne sie ! zmiana nog - prawa na potrzymanie, lewa wrzucam jedynke.. nooo i nie zdarzylem ruszyc a juz lezalem... w rowie, bo prawa noga chcialem postawic na ziemi, niewiadzac ze jest tam row :bigrazz:

 

wyjasnie jeszcze czemu nie widzialem rowu, raz ze ciemno, druga sprawa znajomi tez na moto przede mna (w sumie bylo chyba 5 osob) ja jechalem ostatni ta zwirowka, wiec skutecznie zakurzyli przede mna :/

 

Oczywiscie nie obylo sie bez pomocy, kolegow ktorzy sie po mnie wrocili, moto lezalo praktycznie kierownica do dolu :icon_mrgreen:

 

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez bartekl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...