Skocz do zawartości

Udało się komuś wywinąć od kary UFG ? Niektórym tak !


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Na początku jako nowy user chciałbym wszystkich powitac serdecznie i zyczyc udanego sezonu 2006.

 

Post dotyczy wielce powszechnego problemu z Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym. Multum ludzi boryka sie z problemem niemałej kary do zapłacenia, wiekszosc z nich zostala ukaranych niesprawiedliwie ze wzgledu na ostre przepisy obowiazujące w oplatach OC. Niedlugo bedzie tego coraz wiecej dzieki bazie danych UFG i stopniowo ludzie z chocby jedniodniowym brakiem OC beda wylapywani na odstrzał. No wlasnie... czy to prawda czy to kolejna rozpowszechniona i wyolbrzymiona pogloska, a wcale nie bedzie tak strasznie ?

 

Piszmy tutaj o swoich przezyciach z UFG, czy komus udalo sie wygrac, wywalczyc, wyblagac umożenie lub zmniejszenie kary. Podzielcie się z potrzebującymi, przedstawcie swoja historie. Wklejajcie tez znalezione texty, pomysly, sugestie ktore moga okazać się pomocne w wywinięciu się.

 

Ten temat nie jest zalozony po to aby udzielac rad jak unikac placenia OC !! Pomozmy ludziom ktorzy zostali nieslusznie ukarani z powodu niedoinformowania, zdarzen losowych itp... np. ja :-( a oto moja historia ktora jeszcze się nie zakonczyła:

 

Kupiłem motocykl od goscia ktory sciagnal go z niemiec, nie zdatny do jazdy (jest papier ze motocykl powypadkowy), rok czasu zbieralem pieniadze na remont. Kiedy juz uzbieralem postanowilem zarejestrowac na próbne. Oczywiscie w wydziale komunikacji nie poinformowano mnie ze natychmiast musze isc oplacic OC, wiec zadowolony i niczego nie swiadomy wziałem się za moto.

Kiedy juz skonczylem i udalo mi sie odpalic suzi, pobieglem szczesliwy oplacic OC (oczywiscie to ze jezdzic bez OC nie mozna wiedzialem jak najbardziej). Z tego wrazenia i podniecenia zblizającej się pierwszej przejazdzki zostawilem kwitek w domu. Nastepnego dnia jadąc motocyklem do miasta na przeglad nadzialem sie na niebieskich. No i oczywiscie standard... holowanie, na drugi dzien okazanie OC posterunkowemu, odbior z parkingu... tyle ze dowod (miekki) wyslali juz do UFG- przynajmiej tak mi powiedzieli... Po jakims czasie przychodzi pismo z UFG ze wlepiaja mi kare 400 zł, chyba ze okaże ze mialem OC. Wyslałem faxem skan ubezpieczenia i za chwile dostaje drugie pismo: "...prosze nadeslac wczesniejsze OC, jesli pojazd nowonabyty to OC wczesniejszego wlasciciela, a jesli nowozarejestrowany, to jakis dowod stwierdzajacy to..." (mniejwiecej cos takiego napisali).

 

No i co teraz radzicie ? Dowodu nie mam, ci co zabrali, powiedzieli ze wyslali do UFG, ale ufg chce dowod na date rejestracji, wiec go nie maja. Podobno mial tez byc w wydziale komunikacji, ale stamtad przychodza (juz pol roku) upomnienia o zwrot. Ale mniejsza o to, jakos dojdą pewnie. Narazie konstruję pismo wyjasniające z podtextami ublagalnymi, ale zwartymi w formie prosby o pomoc w tej sprawie (postanowilem ze tak bedzie dobrze). Jesli tym pismem nic nie wskóram, bede pisał oficjalna prosbe o umozenie, ew. rozlozenie na raty (w koncu nawet na ich oficjalnej stronie są takie formularze).

 

Jeszcze przedstawie jakie mi przyszly argumenty na obrone:

1. Jakos oficjalnie wygladający link, przeczytajcie co pod koniec jest napisane http://www.mswia.gov.pl/index_wai.php?dzia...65&search=14613 (...w chwili wprowadzenia go do ruchu.)

2. Brak informacji na ten temat, dopiero od niedawna w swoim wydziale komunukacji pojawily sie plakaty informujące o tym ze pojazd musi byc oplacony od momentu zarejestrowania bez wzgledu czy sie jezdzi.

3. Zapomnialem

4. Tez zapomnialem, ale jak przypomne sobie to bede pisał.

 

Pewna osoba ma mi niedlugo przeslac zbior porad i argumentów przydatnych w sprzeczcie z UFG.

 

Piszcie co wam przychodzi do glowy, jesli macie lub mieliscie podobny problem- opiszcie cala historie. Niech to bedzie zbior informacji i porad jak walczyc dopuki ktos cos z tym nie zrobi...

Edytowane przez monterey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne moje rozkminki :)

 

W ustawie ilekroć mowa o idei ubezpieczenia oc, jest mowa o szkodach wynikłych W ZWIAZKU Z RUCHEM POJAZDOW !!! Z podstawówki pamiętam co to jest ruch a czym jest bezwładność (jakos tak :banghead: Oczywiście kazdy urzedas powie ze musi byc oc nawet jak pojazd jest garazowany, bo jesli motor ukradna i narobia nim szkody to kto zaplaci... Albo ze sie przewróci i złamie nogę... CO ZA ARGUMENTY !!! szlag mnie trawia. Tak samo moze przewrócic sie albo zostać skradziony pojazd niezarejestrowany gdzie nie wymaga się OC.

 

Pozatym mam wątpliwości czy tymczasowe tablice mozna uznac za typową rejestrację. Wg mnie rejestruje się dopiero jak motocykl przejdzie przegląd ! Bo co bedzie jesli okaze sie ze sprowadzony sprzet nie nadaje sie do rejestracji ? W takim przypadku, jesli rejestracja próbna byłaby "oficjalna" to wyrejestrowanie byłoby możliwe tylko po zezłomowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka luźnych uwag:

- tymczasowe tablice to nic innego jak normalna rejestracja pojazdu na czas określony

- pojazd niezarejestrowany również wymaga OC jeżeli normalnie mu podlega. Nie wymagają OC pojazdy nie podlegające rejestracji

- definicję ruchu z podstawówki można włożyć między bajki gdyż istotna jest prawna definicja ruchu, która jest zupełnie inna.

Powodzenia w bojach z UFG choć należę do zdecydowanej większość zwolenników posiadania polisy.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kilka luźnych uwag:

- tymczasowe tablice to nic innego jak normalna rejestracja pojazdu na czas określony

hmm... po tym co napisałeś biorę się kolejny raz za czytanie ustawy bo nie jestem pewny czy przypadkiem w pojazdach zarejestrowanych tymaczasowo OC opłaca sie dopiero w momencie wprowadzenia do ruchu

 

Kilka luźnych uwag:

- pojazd niezarejestrowany również wymaga OC jeżeli normalnie mu podlega. Nie wymagają OC pojazdy nie podlegające rejestracji

No to ja już całkiem sie zamotałem... to pewne co piszesz ? Byłem przekonany że do motora sciągniętego z niemiec OC wykupuje się dopiero jak chce się zarejestrować.

Powodzenia w bojach z UFG choć należę do zdecydowanej większość zwolenników posiadania polisy.

ojejq, nie myslcie ze ja się wymigiwalem od płacenia. Nie wykupiłem w dniu rejestracji z powodu niedoinformowania. Do ubezpieczalni poszedłem dopiero jak moja Suzi wydała pierwszy dzwięk od paru lat (remont), jednak zanim zobaczyła światło dzienne.

 

Napiszcie cos więcej o swoich wnioskach, jaką dali odpowiedz, czy weryfikowali podane powody ubiegania sie u umorzenie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...