fabiq Opublikowano 12 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 Czesc. Mialem na dniach nie mila przygode. W kwietniu 2005 roku mialo miejsce wlamanie do sklepu z elektronarzedziami w Olsztynie, przy okazji zginelo 5 kombinezonow motocyklowych. W czerwcu nazbieralem troche gotowki celem nabycia odpowiedniego ubranka, niestety w gre wchodzilo cos uzywanego. Rozpuscilem widomosc ze kupie kombinezon wsrod znajomych. Po 2 tygodniach dostalem namiar na czlowieka ktory posiadal kilka kombinezonow na sprzedaz. Zadzwonilem umowilem sie na spotkanie, przyjechalem do domu sprzedajacego wraz z kolezanka w olsztynie. Czlowiek ten mial dwa kombinezony na sprzedaz w rozmiarach jakie mnie interesowaly. Zapytany skad je ma i czy nie sa kradzione zapewnil mnie ze przywiozl je legalnie z niemiec. Przymierzylem obejzalem dogadalem sie co do ceny i kupilem od niego jedna sztuke. Kombinezon uzytkowalem przez caly sezon, jestem wsrod "swiatka" motocyklistow olsztynskich dosc znany i wszedzie sie w "nowym" kombinezonie pokazywalem. Wczoraj przyjezdza do mnie policja z nakazem rewizji domu, interesowal ich kombinezon. Zabieraja mi kombinezon , a ja zostaje zatrzymany. Na komendzie dowiaduje sie ze czlowiek ktoremu zginely kombinezony znalazl moje zdjecie w internecie i stwierdzil ze mam jeden z jego ukradzionych kombinezonow, na co przedstawiaja mi wydruk strony internetowej. Zostalem oskarzony o wlamanie i kradziez. Na zakupiony kombinezon nie mialem zadnej umowy kupna-sprzedaz. Wyjasniam pochodzenie kombinezonu, jedziemy wraz z "oddzialem" nagrzanych policjantow pod adres gdzie kupilem kombinezon. Panowie policjanci robia wjazd na lokal w kominiarkach i ostra bronia w rekach, zastajemy czlowieka od ktorego kupilem ubranko, zatrzymuja go spinaja w kajdanki po czym nastepuje rozmowa. Czlowiek ten potwierdzil ze sprzedal mi jeden z kombinezonow, twierdzi ze przywiozl je z niemiec ( facet zyje z handlu uzywanymi gratami z niemiec, mial kaski, czesci do samochodow, komorki , nic nie bylo kradzione sprawdzali i na wiekszosc mial faktury zakupu a sprzet elektroniczny nie byl zgloszony ze zostal gdzies skradziony ) jednak nie mial na to zadnego dokumentu. Twierdzi ze moze to potwierdzic jego zona, jednak ta jak na zlosc wyjechala do Anglii do pracy. W miedzy czasie sciagaja czlowieka ktoremu zginely kombinezony. On pokazuje zdjecie wiszacego na wieszaku kombinezonu identycznego z moim, oni mu pokazuja moj kombinezon, facet stwierdza ze " o wlasnie to jest taki sam jak moj, to ten! " zapytany po czym poznal stwierdza ze po tym ze na plecach jest ochraniacz z gombki ktory sam tam wlozyl. Kombinezon mial komplet wkladek nie tylko na plecach, wydaje mi sie ze jest to standard i w kazdym nowym kombinezonie tego typu jest caly komplet ochraniaczy. Nie przedstawiajac zadnego dowodu zakupu ani innych argumentow policjanci oddaja moj kombinezon jako ten ktory zostal skradziony. Na dodatek razem z moimi slajederami ktore dokupilem, i byly innej firmy niz caly kombinezon na co nie mam rachunku, kupilem uzywane. Po zlozeniu wyjasnien zostaje zwolniony do domu , a czlowiek od ktorego kupilem kombinezon zostaje zatrzymany na 3 miesiace. Jak mozna udowodnic w sadzie ze takich kombinezonow jest duzo i kazdy jest taki sam, moj byl w stanie jak nowy bez ryski, bez zadrapan czy jakichkolwiek uszkodzen. Czy da sie zidentyfikowac konkretna sztuke kombinezonu? Maja one jakas specjalna wszywke z numerem identyfikacyjnym? Musze dodac ze kombinezon gdy go kupowalem wygladal na lekko uzywany, drugi byl bardziej zniszczony. Rozmiar praktycznie na kazdego faceta - 52. Byl to kombinezon Buse Performance. Macie jakies pomysly co mozna zrobic? Na dodatek musze sie jeszcze zglosic na komende na badania genetyczne bo na miejscu wlamania znaleziono jakies slady genetyczne. Postawiono mi zazut "nieumyslnego paserstwa" , nie wiem nawet czym to grozi. Jak dla mnie chora sytuacja, kazdy kombinezon jest taki sam, bez znakow szczegolnych , nie da sie wizualnie po roku czasu okreslic czy to jest ta sama sztuka, tymbardziej po samym zdjeciu zrobionym z 3 metrow, wiszacego kombinezonu na wieszaku. Macie pomysly? Bo nie dosc ze zostalem bez kombinezonu za ktory zaplacilem calkiem sporo to jeszcze zostalem paserem. -- PozdrawiamFabiqCBR 900 RRwww.MotoBracia.plwww.wheelieholix.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 12 Marca 2006 Administrator Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 O kurde 8O O takiej sytuacji jeszcze w życiu nie słyszałem i nawet sobie nie zdawałem sprawy, jakie mogą być konsekwencje zwykłego zakupu ciuhów w necie... Sam mam kupę rzeczy zakupionych w necie, bez paragonów i faktur... Nie miałem pojęcia, że mogą mi nalot zrobić na dom bez uprzedzenia, aresztować i postawić zarzut "nieumyślnego paserstwa". I jeszcze kombi stracić...Mam nadzieję, że nasz spec-prawnik Lukasz się tu odezwie i coś doradzi..Tak czy owak, bardzo współczuję, niepotrzebne zupełnie problemy i kłopoty...pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 12 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 No to widze Fabiq, ze zamiast ustalac ze mna cene starych czesci komputerowych (aukcja allegro ;) ) to Ciebie po policji ciagali. Juz sluze rada: Trudno tutaj cos blizej powiedziec o calej sprawie, bo nawet Ty nie wiesz jaki jest dokladnie udzial w owym wlamaniu tego goscia, od ktorego kupiles kombinezon. Jedno jest pewne - musza miec uzasadnione podstawy, aby wiazac go z tym czynem, skoro zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie na 3 miesiace. Na pewno nie jest to tylko w oparciu o to, ze pokrzywdzony rozpoznal kombinezony jako podobne (identyczne). Za sam posiadania nawet kradzionych kombinezonow mialby rowniez zarzut paserstwa - a w takim przypadku tymczasowe aresztowanie stosuje sie bardzo wyjatkowo.Ale zostawmy jego, a przejdzmy do Ciebie.Zarzut nieumyslnego paserstwa to zarzut z art. 292 kk Art. 292. § 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jak widzisz sprawa nie jest taka lekka i przyjemna. Caly problem bedzie sprowadzal sie, ze prokuratura po pierwsze bedzie starala sie udowodnic, ze sa to kradzione kombinezony (a skoro Ty i sprzedawca nie macie zadnych rachunkow, a pokrzywdzony je rozpoznaje to w zasadzie prawie juz to zrobili), a po drugie, ze Ty - analizujac wszystkie okolicznosci towarzyszace (cena zakupu, sposob jej dokonania, postawa sprzedawcy itp.) mogles podejrzewac, ze pochodza one z kradziezy. Najczesciej obrona polega tutaj na wykazaniu, ze wcale nie kupiles tego po zanizonej cenie (czym predzej drukuj strony Allegro z cenami takich kombinezonow) oraz, ze sprzedawca oglaszal sie "publicznie" - ogloszenie w prasie, internecie itp. Na odleglosc trudno jest szczegolowo radzic. Mieszkasz niedaleko wiec zapraszam do nas do Kancelarii do Mragowa - pomozemy po motocyklowej znajomosci, a w razie potrzeby albo poprowadzimy sprawe, albo wskazemy dobrego i taniego olsztynskiego adwokata. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komalo Opublikowano 12 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 Nie wiem czy to jakoś pomoże, ale jak oddawałem koszule do reklamacji w sklepie firmowym to człowiek sprawdzał numer wydrukowany na małej tasiemce, tam gdzie jest rozmiar koszuli/kołnierzyka. Z tego co wiem jest to numer partii, w której była wyprodukowana koszula.W przypadku Twojego kombinezonu też może być taka wszywka z numerem. Jeżeli porównasz ten numer, z numerem na fakturze zakupu do tego sklepu, z którego kombineznon skradziono (a zakładam, że właściciel tego sklepu kupił ten kominezon legalnie na fakturę i że ją jeszcze ma) - to może wyjaśni się, że twój kombinezon był z innej partii więc nie mógł być ukradziony z tego sklepu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabiq Opublikowano 12 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 Czesc. Dzieki za rade! We wtorek bede na policji to sie cos dowiem bo na prawde nic teraz nie wiem o sprawie. Jak na razie to zabrali mi kombinezon na co mam pokwitowanie. Do tej pory nie przedstawiono mi zadnych zazutow na pismie jedynie slownie cos wspomnieli. Zlozylem wyjasnienia, zeznania w ktorych wyraznie powiedzialem ze sprzedajacy zapytany o pochodzenie kombinezonu powiedzial ze nabyl go legalnie w niemczech, na co mam dwoje swiadkow z ktorymi bylem kupowac kombinezon. Tak samo w zeznaniu dokladnie zaznaczylem ze cena kombinezonu byla normalna, gdyz kombinezon byl uzywany i stary na dodatek zadnej znanej firmy, do tego dodalem ze szukajac kombinezonu ceny w ogloszeniach byly bardzo zblizone i ze cena jaka zaproponowal sprzedajacy byla dla mnie normalna a na kupno zdecydowalem sie dlatego ze kombinezon byl po prostu dla mnie dobry. Wiem ze ten kombinezon i drugi , sprzedajacy wystawil na aukcje allegro.pl i jeden z nich sprzedal wysylkowo przez allegro.pl , na pewno mozna znalezc jakos to w archiwum serwisu allegro.pl . Mowil tez ze dawal ogloszenia do pracy. Po jakims czasie natknalem sie tez na aukcje identycznego kombinezonu jak moj ale bylo to juz kilka miesiecy temu. Na wtorek napisze jakas skarge na dzialanie policjantow z dochodzeniowki , dlaczego moj kombinezon bez prawidlowego udowdnienia ze to wlasnie ten pochadzacy z kradziezy zostal mi odebrany i bez zadnego ale oddany w rece czlowieka od ktorego zekomo zostal skradziony. Nie wiem czy cos zdzialam bo bardzo chcialbym sie dowiedziec cos wiecej o samej sprawie ale nic mi nie chciano powiedziec, bylem jak dotad splawiany. Ps. to od ciebie mialem z allegro te graty wziac? podaj jakis nr. telefonu to we wtorek dryndne i sie umowimy na spotkanie jak bede wiedzial na czym juz stoje, moze jakos sie dogadamy odnosnie tych gratow jak i prowadzenia mojej sprawy.PS.1 znasz moze Natalie w wieku 26 lat z mragowa, ponoc obcowala u was z motocyklistami :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mierzwa2 Opublikowano 12 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 Ale mozna sie wpakować przez pomyłkę a właściwie jak to mozliwe? że tak cie potraktowali? przeciez kazdy moze tak zrobić wiadomo że kombinezon to nie unikat jakiś..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 13 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Co do przedstawienia zarzutow to nie zawsze musi to byc w osobnym pismie. Mogli to zrobic ustnie i takie ostrzezenie (informacje) wpisac do protokolu jak skladales wyjasnienia. W jakim trybie Cie sluchali najlatwiej zawsze ustalic czytajac naglowej protokolu - w 2 lub 3 linijce wpisuje sie lub zakresla odpowiednio - w charakterze podejrzanego-swiadka-pokrzywdzonego. Na tym etapie skarge na policjantow, na zatrzymanie kombinezonu bym sobie darowal. I tak to nic nie zmieni, a jak to mowia - lepiej nie draznic lwa. Skoro masz kalegow, ktorzy byli swiadkami tego, jak kupowales kombinezon, co wowczas mowil sprzedawca i w jakich to bylo okolicznosciach - to czym predzej zapisz ich dokladne dane (adresy zamieszkania) i podaj je prowadzacemu przy pierwszej wizycie na komendzie. Ale mozna sie wpakować przez pomyłkę a właściwie jak to mozliwe? A no mozna - i niestety sa to bardzo czeste sprawy. Ostatnio nawet zakup w komisie (np. komorki) nie gwarantuje, ze nie bedziesz zamieszany w tego typu przykre historie. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabiq Opublikowano 13 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Czesc.Dzieki za Twoja pomoc, dobrze jest miec gdzie sie cokolwiek poradzic. Do innych dobra rada, jesli mozecie to kupujcie nowe w sklepie jesli nie , na wszystko piszcie umowe kupna sprzedaz a tranzakcji dokonujcie przy swiadkach. Jak sprawa sie rozwinie napisze co dalej. Lukasz bedziemy w kontakcie. I jeszcze raz dzieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek-b12 Opublikowano 13 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 czlowiek ktoremuzginely kombinezony znalazl moje zdjecie w internecie i stwierdzil ze mamjeden z jego ukradzionych kombinezonow ?? to jest zgodne z prawem ?? przeciez bez wiekszego klopotu moge wsskazac z 3-4 osoby ktore tylko w gdańsku maja taki sam kombi jak moj...jakos nie zauwazylem w moim kombinezonie numeru czy jakiegos innego oznakowania ktore umozliwiloby rozpoznanie mojego kombinezonu od innych... ( znaczy teraz to juz mozna go rozpoznac po otarciach itd :) )... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 13 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 ...dlaczego moj kombinezon bez prawidlowego udowdnienia ze to wlasnie ten pochadzacy z kradziezy zostal mi odebrany i bez zadnego ale oddany w rece czlowieka od ktorego zekomo zostal skradziony... Dopiero teraz to doczytalem, wczesniej jakos mi to umknelo. O kombinezon sie nie martw. Nie mogli go oddac pokrzywdzonemu, bo przeciez zostal on zaliczony w poczet dowodow w sprawie. Natomiast decyzje co do dowodow rzeczowych (komu oddac, czy przepadek na rzecz panstwa lub zniszczenie) podejmuje sąd w koncowym wyroku. Kombinezon powinien wiec lezec sobie grzecznie na policji i czekac nieuzywanydo konca procesu :) . Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabiq Opublikowano 13 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 ...z tym oddaniem to jest problem, bo sam widzialem tego samego dnia jak poszkodowany szedl zadowolony do domu z moim kombinezonem pod pacha! No chyba ze dali mu go na jeden dzien zeby sie nim pocieszyl :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bern Opublikowano 13 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Łukasz przypuszczam ze przesłuchali go w trybie art 183 kpk, a zarzuty moge postawic przeciez pozniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 13 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Łukasz przypuszczam ze przesłuchali go w trybie art 183 kpk' date=' a zarzuty moge postawic przeciez pozniej[/quote'] Nie - tak nie mozna. Taki mechaniz jest niedozwolony. Swiadek ma znacznie mniej praw (brak mozliwosci korzystania z pomocy obroncy, odmowa odpowiedzi jedynie na poszczegolne pytania, w zasadzie "zakaz" klamania :roll: itp.) w porownaniu do podejrzanego. Takie zeznania - po przedstawieniu zarzutow - musialby byc wywalone, a newet gdyby byly dolaczone - to sad nie moglby ich w ogole brac pod uwage, ani odczytywac ich fragmentow na rozprawie. Ewentualnie Fabiq moglby zlozyc zeznania w tym trybie, gdyby jego sprawa i sprawa sprzedawcy byly prowadzone zupelnie osobno - co raczej jest watpliwe. Zwroc uwage na nowe brzmienie art. 325g - ustnie informujesz o tresci zarzutow, przystepujasz do przesluchania i zamieszczac w protokole informacje o podaniu zarzutow. Od tej chwili osoba ma juz status podejrzanego. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bern Opublikowano 13 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Sądzisz, że połączyli sprawy? Już się z takimi kombinacjami spotykałem, z wyłączeniami spraw zupełnie bez sensu, że spodziewam się wszystkiego. Za mało danych żeby się jednoznacznie wypowiedzieć w tym temacie. Ale jak znam życie to masz już więcej wiadomości i możesz to lepiej ocenić. Wczytałem się w tekst i chyba jednak przedstawili mu zarzuty gdyz napisał "Po zlozeniu wyjasnien zostaje zwolniony do domu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabiq Opublikowano 14 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2006 Czesc. Wlasnie wrocilem z komendy. Zaprosili mnie na 11 a dopiero o 12 ktos raczyl ze mna gadac. Pobrali ode mnie sline do badan genetycznych. Na te chwile nie przedstawiono mi zadnych zarzutow. Odpowiadalem jako swiadek, jestem swiadkiem. Zlozylem wyjasnienia do moich zeznan odnosnie samej sytuacji kupna kombinezonu. Wyjasnilem ze sprzedajacy przyjal mnie w swoim domu rodzinnym, w ktorym mieszka, zapoznal mnie ze swoja zona, wprowadzil do mieszkania. To ze tam mieszka opieralem o fakt ze byla tam jego zona ktora potwierdzila ze jest jego zona ( wtedy ) i pies obronny doskonale go znal, ktory to pies pilnowal mieszkania i zostal przez sprzedajacego zamkniety. Powiedzilem ze przy swiadkach ( gdy kupowalem bylem z kolezanka i bratankiem ) sprzedajacy zaytany o pochodzenie towaru zapewnil mnie ze nabyl go legalnie w niemczech. Wyjasnilem ze obserwowalem rynek i cena za jaka mi sprzedal, jak za uzywany kombinezon w takim stanie byla jak najbardziej normalna na potwierdzenie mialem kilka ogloszen z allegro z taka wlasnie cena za uzywany kombinezon i nizsza w opcji kup teraz. Wyjasnilem ze sprzedajacy dawal ogloszenia do prasy serwisow internetowych jak rowniez przedmioty wstawil na jakis czas do komisu. Powiedzialem rowniez ze sprzedajacy zachowywal sie normalnie, nie byl podniecony ani zdenerwowany i nie wzbudzil zadnych moich podejrzen jak rowniez sam kombinezon jakoby mogl byc kradziony. Z poczatku nic nie chciano mi powiedziec ale po dluzszej ( 2 godziny ) rozmowie z prowadzacym sprawe udalo sie wkoncu cos wyciagnac. Wiem ze czlwoiek od ktorego kupilem byl zatrzymany na jedna noc u nich na dolku, po zlozeniu wyjasnien wypuscili go do domu. Podal dokladny adres gdzie nabyl kombinezon. Podal tez za jaka cene mi go sprzedal, kupilem go za 500 pln on podal ze sprzedal mi go za 450 , sam juz nie pamietam teraz czy faktycznie bylo to 500 czy 450 ale na pewno 500 pln bylo cena startowa, targowalem sie ze nie ma na nim slajderow. Sprzedajacy na dowod podal ze jego corka widziala ze ma kombinezony, ja sam slyszalem jak zeznala ze zadnych kombinezonw nie widziala. Zona jego moglaby potwierdzic ale jest w anglii w pracy, watpie zeby udalo sie ja sciagnac. Nic wiecej sie nie dowiedzialem jesli chodzi o sprzedajacego. dowiedzialem sie na jakiej zasadzie wydano okradzionemu moj kombinezon. Okazal on zdjecie ( o tym za chwile ) wiszacego kombinezonu identycznego z moim, wizualnie sam nie bylbym w stanie stwierdzic czy to moj czy nie, po czym okazano mu kombinezon a on po 3 minutach stwierdzil ze to ten kombinezon bo na plecach jest gombka ktora sam tam wlozyl. Musze dodac ze kombinezon byl w stanie fabrycznym, z kompletem wkladek ktore nie byly w zaden sposob naznaczone czy podpisane. A propo zdjec, wszystkiebyly wokonane w tchnologii cyfrowej, okradzionemu zginely 4 kombinezony na kazdy mial po jednym zdjeciu. Na jednym widzimy zdjecie wiszacego takiego jak moj, na drugim czerwono czarno niebieski dainese i dwa pozostale nie wiem jakich marek nie przyjzalem sie, wszystkie uzywane z ktorych tylko taki jak moj wygladal najprzyzwoiciej, reszta to jakies stare szmaty. Jedno ze zdjec bylo przedrukiem z serwisu aukcyjnego ebay.xx poznalem po logo aparaciku w prawym dolnym rogu zdjecia! Wiem ze sprzedajacy wystawial swoje kombinezony na aukcji allegro.pl wraz ze zdjeciami, zdjecia moga pochodzic z jego aukcji, aukcje nawet sam widzialem gdy kupilem juz kombinezon od niego, bo w tym samym czasie jak ja kupowalem to on je mial na aukcji. Co jeszcze nalezy dodac to ze u sprzedajacego mialem do wyboru dwa kombinezony , niebiesko bialy buse ktory kupilem i czerwono czarny dainese ktory mi nie odpowiadal kolorystycznie. Z samego kupna mojego kombinezonu mam zdjecia jakie zrobila mi moja kolezanka gdy przymierzalem oba te kombinezony u niego w domu, na jednym jestem wyraznie w takim samym jak ukradziony kombinezonie niebiesko bialym czyli buse i na pozostalych zdjeciach widac mnie w drugim jaki mial na sprzedaz czyli dainese w kolorze czerwono czarnym i wyraznie nie jest to ten sam ani nawet podobny kombinezon do tego ktory mogl byc skradziony. Udalo mi sie znalezc na ebay.de identyczny kombinezon z tym jaki zostal skradziony >> http://www.motobracia.pl/pomoc/przykra_spr...rawa/foto00.jpg oraz http://www.motobracia.pl/pomoc/przykra_spr...rawa/foto01.jpg , podobienstwo do tego ktory sprzedajacy mial na sprzedaz ocencie sami , fotki tego co przymierzalem u sprzedajacego >> http://www.motobracia.pl/pomoc/przykra_spr...rawa/foto02.JPG ; http://www.motobracia.pl/pomoc/przykra_spr...rawa/foto03.JPG ; http://www.motobracia.pl/pomoc/przykra_spr...rawa/foto04.JPG ; http://www.motobracia.pl/pomoc/przykra_spr...rawa/foto05.JPG ; Kochani prosze o dalsza pomoc bo zaczynam widziec tu cień nadzieii na to ze moze uda mi sie odzyskac moj kombinezon, ktory uwazam nieslusznie zostal mi odebrany. PozdrawiamFabiqwww.motobracia.plwww.wheelieholix.pl [ Dopisane: 14-03-2006, 17:11 ]ah zapomnialem , link do aukcji ebay.de z takim jak moj kombinezonem >> http://cgi.ebay.de/Buese-Lederkombi-Motorr...1QQcmdZViewItem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.