lukasz-aprilia Opublikowano 11 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2006 Zbycho mysli racjonalnie, choc w wielu wypadkach podobna postawa (szczegolnie silowe sciagniecie lub fizyczne zagrodzenie dostepu do motocykla) zakonczylaby sie wizyta w sadzie. W takich przypadkach policjanci staja sie strasznie pokrzywdzeni i wszczynaja sprawe karna z art. 224 § 2 kk - a juz szczegolnie gdy w ten sposob sami chca zatuszowac wlasne nieprawidlowe dzialanie. Niestety w wielu wypadkach policjanci mysla w tak archaiczny sposob jak wskazal to Starszy Sierzant: dajcie mi osobe, a ja znajde paragraf. Zapomnieli, ze czasy sie zmienily i to policja jest dla nas a nie my dla nich (ale oczywiscie chca zeby kazdy ich lubil :buttrock: ). Cale szczescie, ze poziom wiedzy w Polsce nieco rosnie i juz nie tak latwo przekonac szarego czlowieka, ze zawsze ma sie na niego "paragraf". A takich typow co na sile szukaja paragrafu to wywalilbym na zbity pysk. PS> Ja tez stoje na stanowisku, ze kategorycznie odmowilbym mozliwosci jazdy motocyklem, aby sprawdzic jego stan teczniczny! Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobo Opublikowano 11 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2006 policjanci staja sie strasznie pokrzywdzeni i wszczynaja sprawe karna z art. 224 § 2 kk do takich spraw jest niezwykle daleko - od zdarzenia do finału w sądzie... policjanci patrolujacy ulice nie są autonomiczni w prowadzeniu postepowania, wpis w notatniu i wniosek o wszczęcie postepowania trafia najpierw do przełożonego, którego można oficjalnie powiadomić o nieprawidłowościach w procedurze zatrzymania oraz kontroli, a nastepnie wykazać, że nie zabraniałem w celu zmuszenia funkcjonariusza do odstąpienia od prawnych czynności służbowych, lecz z obawy o jego zdrowie i życie - w końcu gixer 1000 i jego xjota to dwie inne maszyny... pozdro600 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaco Opublikowano 11 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2006 Niestety większość przepisów zakłada 100% uczciwości i co najciekawsze - u obu stron. Policjant weźmie motocykl "na przejażdżkę" jeśli się uprze bo ma do tego prawo. Odkręci za mocno, wywinie orła i winę zrzuci na zły stan techniczny pojazdu. I nic na to nie poradzisz... Przepis bzdurny. W przypadku uzasadnionych wątpliwości powinno być tak jak pisze Zbycho - laweta i koszty dla tego, kto nie miał racji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomaszek Opublikowano 11 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2006 Dobra, dobra... A jak wyjmę kluczyki i powiem, że nie dam? Zabierze mi je siłą? Albo poproszę o pokazanie prawa jazdy kat. A, lub powiem, że motocykl jest na dotarciu i nie można pałować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.