sandrasf Opublikowano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2006 Ja leżałam hmm niech no policze :flesje: jakieś 3miechy w szpitalu i nie moge marudzic na tamtejsze zarcie :wink: (KONIN POZDRAWIAM !!! ) ps: uuu ale ok, nie róbmy off-topa :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eric Trax Opublikowano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2006 Ja ostatnio jadę sobie spokojnie a gość z na przeciwka wyprzedza TIRa myślał że jeżeli skuter to można na trzeciego... :) i zostało pobocze a w nim rów dobrze że wody nie było :D Cytuj Yamaha MT 03 ----> Suzuki GSXR 750 k6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jupin2 Opublikowano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2006 Oj dziewczyny co ja wam mogę powiedziec szybkiego powrotu na kółka życzę. Ja swoją krakse miałem na ogarku chciałem sie popisac i ostro zachamowac przed takimi laskami i sie nie udało moto się scieło i gleba i od tamtego czasu wiem ze nie ma sensu sie popisywać. W tym roku jeżdze na suzi jeszcze nic mi sie nie stało i mam nadzieje ze tak już zawsze bedzie no ale nie znamy dnia ani godziny :)) Ale wczoraj miałem smieszną historię wybraliśmy sie na miasto w nocy we trzech na naszych suzach wszyscy mamy RG80 i jak zawsze troche sztuczek się robiło ustaliliśmy ze jeden robi endo a my jedziemy za nim i go oswietlamy by go było widać mamy umówione znaki by ten z tyłu wiedział ze zachwile postawisz moto na przednie i było tak ja jade ostatni powoli tak 60km oni z przodu jeden sygnalizuje ze zaczyna manewry to ja juz zwalniam ale patrze a drugi kumpel zasuwa za nim na gazie i najlepsze ten postawił moto na przednie a ten za nim ma słabe hamulce i w momęcie znalazł sie pod pachą tego pierwszego miałem smiechu co nie miara i ludzie co to widzieli też :D:biggrin: naszczęscie nic sie nie stało ale adrenalinki do zył sie dostało. Pozdrawiam Wszystkich :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
swierszczu 21 Opublikowano 15 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 Popedzalem z kuzynem po polnych drogach w okolicach zlotowa nagle wpierdykalismy sie w glebokie piaski manetka od gazu mi sie zblokowala i kolo stanelo w poprzek bylo za pozno zeby cokolwiek zrobic straty to ogulne podrapanie lakieru i lusterka do wymiany plus liczne siniaki i obdarcia... A wiec pamietajcie polne drogi sa zdradliwe :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlayR Opublikowano 16 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 Heh. Ostatnio bym dzwona zaliczył takiego ze hoho. Wiec jadę. Jadę. Jest skrzyzowanie. Mozna skrecic w prawo albo jechac prosto. Ok. Jadę prosto. WIdzę ze z naprzeciwka nadjezdza Fiat Panda. To mówię co się będę. Mam pierwszenstwo. Kiedy bylem przy samej drodze tej w którą się skręca, ten cep zaczął skręcać. Jechalem 80 km/h. Przedni+tylni hebel. Przy prędkości około 70 km/h wjebalem sie na kraweznik. Wyminąłem tego puszkarza o około 1m. Nie chcę wiedzieć co by się działo gdybym dzwona zaliczył... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomaszek Opublikowano 16 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 No to gratuluję zachowania, ponieważ nie jeden by nie utrzymał moto i dzwona zaliczył... Ps. To było w Częstochowie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlayR Opublikowano 16 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 Nie, ale niedaleko :buttrock:. Jedyne 30 kilosów :flesje:. Żarki koło Myszkowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matik Opublikowano 17 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2006 siemka ja we wtorek sie nakryłem mojm mbx za dużo gazu na mokrej trawce z górki zakrecłlo kołem i sie nakryłem. Mi sie nic nie stalo oprucz paru siniaków na nodze, a w moto złamana klamka sprzegła, wrwany podnóżek i zbite lusterko. Klamke juz zamowiłem, stopke juz pospawałem jeszcze tylko lusterko i wsumie to ani sladu, tylko obrzuch boli jak sobie pomysle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maniak Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 w wakacje kolega chciał się przejechać simem. Zapytałem czy umie jeździć powiedział że teorie zna wiec załadowaliśmy sie ja moto i pojechaliśmy do lasu. W jedną strone zajechaliśmy wieć czas wracać jedziemy spowrotem na 1 prawie na max obrotach więc każe mu wrzucic 2. Na 2 jedziemy około 35km/h i nadchodzi zakręt, żwirek na drodze więc mówie żeby zwolnił a on nic i tak sobie jedziemy dalej. Zakręt coraz bliżej a my nadal 35 :crossy: . Przejechaliśmy go i jedziemy prosto w chydrant :) i wtedy pomyliły mu się hamulce i przednią klamke na maxa :) no to się koło zatrzymało i gleba. Nasz koniec przejażdżki zakończył krawężnik który dopasował się idealnie z bakiem ale zatrzymaliśmy się około 10 cm od chdrantu ;) . Aż boje się pomyśleć co by się stało gdyby nie krawężnik :) . Straty: wgniecenie w baku koło kierownicy pod kątem prostym (jeszcze z drugiej strony tak zrobić i będzie symetrycznie :) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malys Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Ale 35km/h to nie tak dużo, no chyba, że u laika to tak. Jakbyście zaliczyli hydrant to mogłoby być naprawdę ciężko z wami nie wspominając o moto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adoado0 Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 Heh,troche tych gleb było,ale opisze takie najbardziej perfidne:(na mt 8 ale była rej.na motorower więc sie zalicza:D)1) Jade z kumplem,ja swoim mt a on mb,asfaltowa droga na takie zadupie..Jechalismy gdzieś tak, zę jego przednie koło było na wysokosci mojego tylnego.Prędkośc ok 65 km/h.Wtedy jeszcze naprawdę niedoświadczony wrzuciłem sobie migacz w lewo i bez upewnienia się skręciłem.Naglę lezę na glebie a kumpel z mb leci nade mną..Nokomu ani żadnemu moto się zupełnie nic nie stało..ani ryski.. Bardzo głupia gleba ale nauczyła mnie jednego i tak zawsze robię:Zawsze upewnić się jeszcze raz przed skręceniem..szczególnie w lewo..A w prawo lepiej tez bo róznie niektórzy wyprzedzają..2)Zima,pełno śniegu na drogach u mas we wiosce,samochody nie mogły przejechac..Jadę sobie,powoli (40 km) wchodzę w zakręt koło kośćioła(w pip ludzi akurat wychodziło) i trafiłem na zamarznięto kałuże przysypaną swieżym śniegiem...I ślizg z 15 metrów obok(bez przesady gdzies z 3 metry od nich) tych ludzi..Heh,ale siara..Nie popisałem się..Skutki:pęknięta klamka sprzęgła i wszystkie babki i dziatki schodzą na bok jak mnie widzą jakimś pojazdem:D Szybko na pych i w nogi...3)Latam sobie MT-kiem bo wąskich i trochę krętych ściezkach w lesie (ok 70 km/h) i jakies zwierze wielkosci duzego psa wpadło pod przednie koło.. Poleciałem Nad kierownicą i tuz przy lądowaniu uderzyłem w drzewo... Moto pęknięty błotnik przód a ja poobijany leżałem sobie z 10 min zeby dojśc do siebie..Pożniej okazało się ze złamane 2 zebra..4) wspomnę teraz o ostatniej nie na motorowerze ale na YZ 250,tak przy okazji.Jezdziłęm na torze crossowym ,skok gdzies 20 m wysokosc z 4 m..Skakałem sobie daleko na spad żeby fajne filmiki wychodziły.. I tylko pamietam jak wyskoczyłem i się ocknąłem..Lotu i co poszło nie tak nie pamiętam..(i ządnych wniosków nie wyciągnę, bo z czego? ) .Straciłem przytomnośc.Po odzyskaniu wszędzie krew,oddychać nie mogę,duszę się i pluję krwią, i kompletnie nie pamiętałem skąd ja się tam wziąłem.Kask mocno wlanięty. Skutki moto : pęknięty ogranicznik od kierownicy Moje skutki: wstrząs mózgu,złąmana ręka w 2 miejsach,złamane 2 żebra,odbite płuca,zerwane sćiegno,,jakiś uraz barku,kręgosłupa i szyji (ale nie grożne raczej tylko poprostu mocno walnięte)..I trochę żwiru w skórze..Praktycznie z torem crossowym koniec w tym roku,bo gips na 3 tyg mi dali czyli jeszcze 2 zostały,a idę na studia.. Alejeszcze zimą polatam po śniegu..;)Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomaszek Opublikowano 19 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2006 A co opowiadali znajomi? To normalne, że jest taka dziura w pamięci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maniak Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 35km/h to nie dużo :biggrin: ale jak sobie pomylisz hamulce na żwirkowej drodze to jest ciężko :biggrin: i jeszcze wciśniesz go na maxa :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malys Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Wiem, bo niestety uświadczyłem tego raz jako pasażer. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlayR Opublikowano 20 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2006 Ej no, Maniak :biggrin: Don't worry be happy :bigrazz:. To wgniecenie Sołfor Ci calkiem ladne zrobil :biggrin:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.