Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie rzeczywiście mi się coś zrobiło bo jak przetaczam motocykl na luzie to słyszę takie "chrobotanie" w okolicach tylnej zębatki i łańcucha i nie wiem czy łańcuch jest za mocno naciągnięty czy mi się zużył czy po prostu wymaga dużej ilości smaru (smarowałem go jakieś 500km wstecz)?

Cudów nie ma i przyczyna jakaś musi być.

Tylne koło ustawione tak by linia zębatek się pokrywała. Zobacz, czy koło jest równo ustawione i czy nie ma przypadkiem dużego luzu na wahaczu.

Do tego to jak na mój gust za bardzo szpanujesz ten łańcuch, powinien odrobine wisieć a on jest napięty jak struna (ale to tylko moje zdanie).

Pooglądaj zęby na zębatce, najlepiej by było go podnieść i poobracać tylnym kołem, wtedy łatwiej znaleźć przyczynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudów nie ma i przyczyna jakaś musi być.

Tylne koło ustawione tak by linia zębatek się pokrywała. Zobacz, czy koło jest równo ustawione i czy nie ma przypadkiem dużego luzu na wahaczu.

Do tego to jak na mój gust za bardzo szpanujesz ten łańcuch, powinien odrobine wisieć a on jest napięty jak struna (ale to tylko moje zdanie).

Pooglądaj zęby na zębatce, najlepiej by było go podnieść i poobracać tylnym kołem, wtedy łatwiej znaleźć przyczynę.

 

Tak, masz rację - chyba łanćuch jest za bardzo naciągnięty i minimalne róznice w ustawieniu koła mogą taki efekt powodować. Poluzuję łańcuch i sprawdzę ustawienie tylnego koła. Może podłożę coś pod spód i podniosę go lekko. Co do wahacza to tę śrubę dość mocno dokręciłem, ale może trzeba na pełny ścisk. Jak sprawdzę to dziś to pewnie jutro to opiszę.

Dzięki, Luca za rady. :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ruszyła właśnie SAMOPOMOC JINLUNOWA, na razie Łódź, Słupca i Gdańsk... czekam na inne miasta

 

 

..a może zapodać temat ogólnie i powstanie POMOC MOTOCYKLOWA? garbusiarze tak zrobili, w każdym niemal mieście jest namiar na garbatego

Edytowane przez mkmurawski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ruszyła właśnie SAMOPOMOC JINLUNOWA, na razie Łódź, Słupca i Gdańsk... czekam na inne miasta

..a może zapodać temat ogólnie i powstanie POMOC MOTOCYKLOWA? garbusiarze tak zrobili, w każdym niemal mieście jest namiar na garbatego

 

kurcze ale ty jestes szybkim jinlunowcem...ledwo cos wstawilem na stronie a tu juz post....

 

zapraszam chętnych do nadsyłania tekstów, zdjęć itp. na stronę www.freewebs.com/jinlun3citi.

może strona urośnie troche i warto będzie zainwestować w "łądną" domenę i profesjonalny layout....

 

zaczynam tez powazne myslec czy w ramach mojej firmy (www.wytworniapomyslow.pl) nie wyprodukować troche gadżetów jinlunowych:

koszulki, czapki, kubki, breloczki, naklejki itp.... ( to tak na gorąco) do wyboru mam ponad 10000 przedmiotów na które można oznakować!

 

w sumie to nie wiem ilu jest aktywnych jinlunowców w polsce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazłem w końcu trochę czasu i zdemontowałem wydech - 2 śruby przy cylindrze i jedna przy tłumiku - i tyle, to co się urwało widać na ZDJĘCIU 1 i 3.

ale nie w demontażu rzecz: jak potrząsam wydechem, to w tej części, która znajduje się pod motocyklem coś "lata", jakaś kształtka? wiecie, co to może być????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazłem w końcu trochę czasu i zdemontowałem wydech - 2 śruby przy cylindrze i jedna przy tłumiku - i tyle, to co się urwało widać na ZDJĘCIU 1 i 3.

ale nie w demontażu rzecz: jak potrząsam wydechem, to w tej części, która znajduje się pod motocyklem coś "lata", jakaś kształtka? wiecie, co to może być????

W którym miejscu dokładnie? Przydała by się jakaś fota.

Najprawdopodobniej puścił zgrzew i jak nie da sie tego wyjąć to będzie dzwonić podczas jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W którym miejscu dokładnie? Przydała by się jakaś fota.

Najprawdopodobniej puścił zgrzew i jak nie da sie tego wyjąć to będzie dzwonić podczas jazdy.

 

w tej części wydechu, która biegnie pod motocyklem, pod silnikiem, najniższa część wydechu. wrzucę foto dzisiaj może jutro. jakaś przegroda się obluzowała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, masz rację - chyba łanćuch jest za bardzo naciągnięty i minimalne róznice w ustawieniu koła mogą taki efekt powodować. Poluzuję łańcuch i sprawdzę ustawienie tylnego koła. Może podłożę coś pod spód i podniosę go lekko. Co do wahacza to tę śrubę dość mocno dokręciłem, ale może trzeba na pełny ścisk. Jak sprawdzę to dziś to pewnie jutro to opiszę.

Dzięki, Luca za rady. :notworthy:

 

No więc podszedłem wczoraj do problemu. Poluzowałem łańcuch i dokręciłem (jeszcze mocniej oś wahacza). A propos równomiernego ustawienia łańcucha ( a właściwie tylnego koła): mierzyłem suwamiarką odległości od ząbka w blaszkach ustalających równomierne ustawienie koła do końca wahacza ale blaszki te są w stanie lekko "chybotać" się na boki i w związku z tym mogą mieć przekłamanie. Próbowałem po prawej stronie mierzyć (w połowie koła) odległości pomiedzy kołem a górnym tłumikiem ale nie jest to chyba wiarygodne (tłumik nie idzie chyba równolegle do koła) albo ja mam rzeczywiście źle ustawione koło :biggrin:. W każdym razie próba na drodze wypadła jak na mój gust pomyślnie nic nie trzeszczało i kierowanie nie było utrudnione.

 

Jeszcze jedno pytanie: przednie lagi (i wystające śruby) jak wchodzą do stolika (od kierownicy :biggrin: ) to powinny być ustawione na tym samym poziomie - u mnie jedna jest o około 1-2 mm wyżej od drugiej. Próbowałem (odkręcając boczną śrubę - tę co mocuje również przednią szybę) to wyregulować tłukąc (poprzez drewniany klocek) młotkiem tę stronę stolika, w której jest amortyzator niżej ale ani nie drgnęło. Czy jest jakaś inna metada aby to wyrównać - czy ja może się źle do tego zabieram?

 

Aaaa i jeszcze jedno: tak wczoraj patrzyłem na śrubę/oś przedniego koła i się zastanawiałem czy nie jest ona identyczna ze śrubą/osią wahacza - wygląda bardzo podobnie ale nie sprawdziłem jaka jest jej długość.

Edytowane przez CJT7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc podszedłem wczoraj do problemu. Poluzowałem łańcuch i dokręciłem (jeszcze mocniej oś wahacza). A propos równomiernego ustawienia łańcucha ( a właściwie tylnego koła): mierzyłem suwamiarką odległości od ząbka w blaszkach ustalających równomierne ustawienie koła do końca wahacza ale blaszki te są w stanie lekko "chybotać" się na boki i w związku z tym mogą mieć przekłamanie.

 

Najprościej ustawić tak koło by te śruby do naciągu po obu stronach wystawały identycznie. Na blaszki nie patrz, bo to pic na wode.

Szczeliny między kołem a wahaczem po obu stronach też nie sprawdzaj, bo wydaje mi się, że wahacz jest niesymetryczny ze względu na to, że z jednej strony jest zębatka.

Z tego co widze to chyba po prostu przesadziłeś z naciągiem łańcucha :icon_mrgreen:

 

Jeszcze jedno pytanie: przednie lagi (i wystające śruby) jak wchodzą do stolika (od kierownicy :crossy: ) to powinny być ustawione na tym samym poziomie - u mnie jedna jest o około 1-2 mm wyżej od drugiej. Próbowałem (odkręcając boczną śrubę - tę co mocuje również przednią szybę) to wyregulować tłukąc (poprzez drewniany klocek) młotkiem tę stronę stolika, w której jest amortyzator niżej ale ani nie drgnęło. Czy jest jakaś inna metada aby to wyrównać - czy ja może się źle do tego zabieram?

Wydaje mi się, że śruby powinny wystawać identycznie po obu stronach ale jak to zmienić to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do swojego moto kupiłem ostatnio bardzo dobry akumulator marki YUASA i dystrybutor polecił mi ładowanie aku przez tzw. zimowanie - kupiłem taką ładowareczkę i jak sprawdzałem aku po tygodniowej przerwie w jeździe aku było w 100%naładowani - gęstość 1,28 w każdej celi - więc to chyba działa.

 

Podłączyłem do tej ładowarki również stary akumulator i co się okazało? - otóż zwykłym prostownikiem nigdy nie udało mi się tak naładowac tego aku a tym impulsowym tak!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie nie miałem potrzeby :lalag:, ale wydaje mi się że zwykła ładowarka do samochodowych też wystarcza....

Pytanie tylko, czy jest też przystosowana do ładowania tak małych pojemności, jeśli nie to za dużum prądem można sobie zniszczyć akumulator (pokrzywi płytki). Jak aku przy ładowaniu robi się ciepłe to znak, że za duży prąd.

Samochodowym jak już nie mamy innego najlepiej ładować poprzez szeregowo podłączoną żarókę reflektorową i wtedy nic się nie stanie bo ograniczymy prąd. mało tego, żarówka będzie jeszcze wskaźnikiem naładowania aku. Im słabiej będzie świeciła podczas ładowania tym aku lepiej naładowane.

 

 

P.S. Tu coś do poczytania. Relacja z wyprawy Jawą.

http://www.nakolach.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc ja POLECAM!!!

 

-ale różnie mówią o takim ładowaniu - powiem coś więcej np. po zimie :lalag:

 

Poprzedni aku ładowałem wcześniej prostownikiem tzw. samochodowym i ... bardzo szybko gazował pomimo małego prądu (tak przynajmniej wskazywał amperomierz ok 0,9A)

 

- albo trzeba kupic sobie ładowarkę motocyklową albo ograniczać prąd ładowania tak jak opisał Luca

Edytowane przez przemek3578
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używacie automatycznych ładowarek do aku? na www.moto-akcesoria.pl jest kilka - ceny od 43 do 307 zł. Najtańszy wystarczy do JL?

Używam, w Lidlu kupiłem za 30zł i polecam.

Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...