cabaniero Opublikowano 12 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2005 Pytanko do mechaniorow... wlasnie przymierzam sie do zalozenia crash protektorow do TL-a ... w tym celu nalezy odkrecic sruby mocujace silnik do ramy (boczne wsporniki) z boku motocykla... gdyz to beda wlasnie punkty mocowania owych crash padow... w sumie operacja nie jest skomplikowana...ale zeby to zrobic dobrze i nie spieprzyc czegos musze znac momenty docisku owych srub ... sruby zdaje sie dziesiatki albo osemki... moze ktos wie gdzie mozna dokopac sie do tych danych o momentach docisku...a moze ktos moze podac przyblizona wartosc momentu...podejrzewam ze nie beda to wartosci znacznie odbiegajace od wartosci w innych motocyklach z aluminiowa rama i aluminiowymi karterami silnika. Ale z drugiej strony tak se mysle, czy podczas konkretnego szlifa...taki krashpad nie spowoduje wiekszych uszkodzen ...bo jesli slizg bedzie bez..to wiadome plastiki pojda sie ... ale czy podczas upadku podparcie na crsh padzie nie spowoduje uszkodzen w miejscyu mocowania owego pada... ?? Moze macie z w zwiazku z tym jakies doswiadczenia...??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 12 Grudnia 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2005 Doświadczenia miałem takie, że ilekroć ładowałem komuś crash-pady w miejscu mocowania silnika do ramy to nigdy nie bawiliśmy się w jakieś momenty dokręcenia - solidnie i tyle (przy czym zawsze się okazywało, że fabrycznie te śruby wcale nie sa mocno skręcon). To raz. Np w SuperDuke to sam się zdziwiłem, jak lekko skręcili... Dwa - czy pad coś zniszczyć może. Może. To zależy od pada. Te które zakładałem w HRG zawsze były tak zrobione, że aluminiowy czop wchodził w otwór w ramie bardzo, bardzi niewiele, może maks 2 mm. Całość pada tak pomyślana, żeby ew, wygięła się śruba go mocująca, a nie żeby pogiął np otwór ramy. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 12 Grudnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2005 Owe protektory ktore posiadam pochodza z firmy R&G..to raczej szanujaca sie firma... i mocowanie jest rozwiazane w ten sposob, ze sruba crash pada jest wkrecana do aluminiowego bloczku, z kolei ten jest przymocowany dwiema innymi srubami do ramy i silnika (miejsce mocowania silnika do ramy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 13 Grudnia 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2005 Po to właśnie w crash-padach stosują aluminium jako główny trzpień, a dopiero potem dają np teflonowy kołnierz zewnętrzny, aby dość miękkie aluminium ew. odkształciło się szybciej, niż rama. IMO nic nie bój, montuj i pod żadnym pozorem nie sprawdzaj :D pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo2x Opublikowano 13 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2005 Pamietasz Dominik ja kmontowalismy pady to mojej R6 - i podczasz szliwu nic sie nie urwalo - a dzieki padom motocykl ocalal prawie bez uszkodzen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.