Skocz do zawartości

Między światłami... - wasze przygody :)


Michasiek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Lubie jak gość w jakims lepszym aucie przyspiesza a ja za nim' date=' no to on coraz szybciej a ja dalej za nim, no to on jeszcze szybciej a ja dalej ogien za nim, i tak go gnebie tym moim "poganianiem" . Na pewno kierownik jest wkurzony tym że nie może odjechać MZ-ce.[/quote']

 

Ciekawe jakie "lepsze auta" masz na myśli :lol: :lol: :lol: Skoro nie są w stanie odskoczyć etce :lol:

A z tym poganianiem to faktycznie świetna zabawa, nieraz zdarzyło mi się, że inny samochód próbował mi usiąść na zderzaku w ten sposób, zawsze dostaje ode mnie darmową lekcję hamowania awaryjnego :P

Najbardziej podobają mi się w temacie wypowiedzi młodych gniewnych ścigantów :P Jak to motorowerkami można gonić za samochodem :lol:

Heh, wystarczy przyjrzeć się powyższym wypowiedziom, aby zobaczyć, kto naprawdę śmiga i ma jako takie doświadczenie na drodze, a kto więcej czasu niż za kółkiem spędza przed monitorem :D Proponuję przenieść cały temat do humoru, chyba tylko tam się nadaje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak to lubie się ścigac z "L"-kami i MZK... Very Happy

 

bo najlepiej ścigać się z tymi którym wisi wynik tego 'pojedynku' na drodze :lol:

 

Ja lubie czasami siedzieć komus na ogonie ( tzn. popędzać go). Dotyczy to głównie katamaranów. Wiadomo na ETZ 250 za dużo nie nawojuje ale gdzie moge to tak czasami sie zdarza. Lubie jak gość w jakims lepszym aucie przyspiesza a ja za nim, no to on coraz szybciej a ja dalej za nim, no to on jeszcze szybciej a ja dalej ogien za nim, i tak go gnebie tym moim "poganianiem" . Na pewno kierownik jest wkurzony tym że nie może odjechać MZ-ce.

 

sytuacja jak wyżej, nie wierzę żeby jakieś lepsze auto nie mogło uciec etce, bo ile Ty nią pociągniesz? 150? 160? nie więcej, a auto powinno jechać dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak to lubie się ścigac z "L"-kami i MZK... Very Happy

 

bo najlepiej ścigać się z tymi którym wisi wynik tego 'pojedynku' na drodze :lol:

 

Ja lubie czasami siedzieć komus na ogonie ( tzn. popędzać go). Dotyczy to głównie katamaranów. Wiadomo na ETZ 250 za dużo nie nawojuje ale gdzie moge to tak czasami sie zdarza. Lubie jak gość w jakims lepszym aucie przyspiesza a ja za nim' date=' no to on coraz szybciej a ja dalej za nim, no to on jeszcze szybciej a ja dalej ogien za nim, i tak go gnebie tym moim "poganianiem" . Na pewno kierownik jest wkurzony tym że nie może odjechać MZ-ce.[/quote']

 

sytuacja jak wyżej, nie wierzę żeby jakieś lepsze auto nie mogło uciec etce, bo ile Ty nią pociągniesz? 150? 160? nie więcej, a auto powinno jechać dalej...

 

150 to etka osiągnie spadając z dużej wysokości :P Katalogowe 130... przy dobrych warunkach... conajwyżej :P Wiem co piszę, bo sam miałem przez rok taki właśnie motocykl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się na światłach nigdy nie zdarzyła przygazówka ze strony jakiegoś katamaranu z boku :| (nie lubią mnie czy co :lol: ). Dziwne to jest, gdyż jak pożyczyłam bratu motocykl to przyjechał cały uchachany, że na światłach ścigał się dwa razy i za każdym nie dał się wyprzedzić. Chyba jednak motocykliści sami prowokują takie sytuacje :twisted: :P

 

Jednynie raz czy dwa w trasie jakiś buc w aucie widząc, że go wyprzedzam dodał gazu... a niestety gs nie ma czasem wystarczającej mocy, wtedy do akcji wkraczali koledzy na lepszych sprzętach i dawali gościowi nauczkę (jazda 30 km/h :lol: ).

 

pzdr @starte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe..dobre te sytuacje. Ja raz z kolegą jechaliśmy na dwa simki przez miasto...Stoimy na światłach' date=' jakieś buraki w Oplu Astrze i cieszą pały...No to my z pod świateł but. My z nimi równo ja do 2 biegu (słabsze moto) a moj koleś do 3 biegu. Troche ich ździwko złapało...A tak to lubie się ścigac z "L"-kami i MZK... :P[/quote']

 

sorry że sie trzepiam ale uśmiałem się po pachy z twojej wypowiedzi, no i "twój koleś" no no.

 

No dobra jeszcze raz sorry ale nie mogłem się opanować. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubie czasami siedzieć komus na ogonie ( tzn. popędzać go). Dotyczy to głównie katamaranów. Wiadomo na ETZ 250 za dużo nie nawojuje ale gdzie moge to tak czasami sie zdarza. Lubie jak gość w jakims lepszym aucie przyspiesza a ja za nim' date=' no to on coraz szybciej a ja dalej za nim, no to on jeszcze szybciej a ja dalej ogien za nim, i tak go gnebie tym moim "poganianiem" . Na pewno kierownik jest wkurzony tym że nie może odjechać MZ-ce.[/quote']

 

Aż ktoś ci zachamuje dzieciaku :P jedziesz szybciej to wyprzedzaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż ktoś ci zachamuje dzieciaku  jedziesz szybciej to wyprzedzaj

 

tylko mi tu teraz nie dzieciakuj, ok? :twisted: :twisted:

zdarzyło mi się poganiac z tego co pamietam VW Polo, i chyba Forda Escorta, a co do predkości rzedu 150 km/h to raz że etka tyle nie poleci (bynajmniej moja) a pozatym nie wyjeżdżam na ulice po to by poganiac innych użytkowników, tylko mówie, że czasem jadąc gdzieś zdażyło mi się pogonić (siedzieć na ogonie przez jakiś odcinek drogi ) kolesiowi w gablocie, a potem zazwyczaj nasze drogi się rozstawały i tyle.

Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bardzo lubie jak koles smiga z laska w tedy rownam sie z puszka i udaje ze nie moge go przegonic jedziemy tak przez jakis czas prawie rowno czasami zostaje troche z tylu... i jakie jest zdziwienie kolesia jak w koncu odkrecam i znikam mu z oczu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bardzo lubie jak koles smiga z laska w tedy rownam sie z puszka i udaje ze nie moge go przegonic jedziemy tak przez jakis czas prawie rowno czasami zostaje troche z tylu... i jakie jest zdziwienie kolesia jak w koncu odkrecam i znikam mu z oczu

 

Właśnie o tym pisałem, że jest wtedy największa radocha :D :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GS tak sie nie sprawdza :| Z VW Golfem wersja 175KM dopiero na 3 go wzialem.

 

[ Dopisane: 17-12-2005, 12:48 ]

Kursantów, którzy ukończyli kurs w naszym ośrodku i zdali egzamin na prawo jazdy serdecznie zapraszamy na GRATISOWĄ jazdę za kierownicą sportowym VW Golfem o potężnym momencie obrotowym silnika (ponad 400Nm). Auto ma 6 biegów, sportowe zawieszenie blisteina (gwintowane), sportowe tarcze hamulcowe oraz klocki. Jazdy odbywają się pod okiem doświadczonego instruktora nauki jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 lysych drechow z malczaka na swiatlach przez szybe mnie pytala co to za pojemnosc na co ja ze 750 -a oni "ooooo". w sumie CMka dla laika mogla wygladac na dorosly motocykl choc ma tylko... 125ccm :D

 

bylem tez kilkakrotnie podpuszaczany w Mielcu, szczegolnie przez jedno i to samo sparciale BMW. chlopaki chyba tez mysleli ze jade jakims wiekszym motocyklem :D nie dawalem sie podpuszczac i tak mi zostalo do teraz choc wiekszosc samochod obecnym moto bym objechal. ale po co? :P

 

Pozdrawiam

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dwie ulubione sytuacje są następujące:

 

porażka (zdarza sięnajlepszym :lol: ) na świałach stoje sobie spokojnie a tu jakiś kolo w Audi a8 (tak wtedy sądziłem) przygazówke robi... To sobie myśle, skoro kusisz, to zobaczymy czym dysponujesz... Na starcie oczywiście wyszedłem pierwszy... A dalej lipa... zaczyna mnie wyprzedzać... co się okazało( zobaczyłem to na tylnej klapie) było to Audi tyle, że s8... 4.2 litra w benzynce... Szacun dla kolesia:)

 

Druga sytuacja bardziej mnie rozbawiła. Jak wcześniej stoje sobie na światłach, a tu jakiś drechu w BMW serii 5 (nówka) mi pokazuje, byśmy się scigali... W pierwszej chwili go olałem ale on cośtam burkał pod nosem... W końcu szybe opuścił i do mnie z tekstem "Widze, że czujesz respekt do mojej bryki"... Bidula nie miał żadnych szans... Na nastębnych światłach był aż czerwony od wciskania gazu(albo ze wstydu :mrgreen: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buahahahahahabuahabaha no po prostu masakrycznie wyzywająca jazda po psychice Musiał się nieźle drzeć skoro usłyszałeś go w kasku

Dość głośno to powiedział :mrgreen: Ale miałem z niego ubaw:)

A przyjąłem wyzwanie tylko dlatego by mu dosrać. Nie lubie jak kolesie kupią sobie auto i się po wioskach panoszą... Niestety zauważam tego coraz więcej... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...