Pawel Opublikowano 30 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2003 Polecam ciekawą traskę dla "powolnych turystów". Mówię specjalnie powolnych, bo wiele fragmentów drogi przebiega po asfaltach z ogromną ilością dziur, trzeba się nieźle nagimnastykować. Traska wyszła spontanicznie (tak to bywa najczęściej ;) )Start z warszawy (bemowo konkretnie, potem mostem Grota cały czas prosto aż do marek i kierujemy się na Białystok. Za Radzyminem, na obwodnicy można przetestować sprzęta odnoście maksymalnej prędkości (jest kawałek autostrady - mój GS`ik 180 pomknął :) ). Jedziemy cały czas prosto, aż do Wyszkowa, na wjeździe do Wyszkowa jest skęt na Siemiatycze - gany cały czas piękną drogą (czasami porzez las, mały ruch w niedzielę) aż do Węgrowa. Na miejscowym rynku można sobie odpocząć, iść na kawę (nie wiem czy jest gdzie, bo nie zwróciłem uwagi, ale na pewno tak). Jak już ruszymy, to dalej śmigamy na Siemiatycze, skręcamy w Sokołowie na OStrów Maz. i wtedy zaczynają się małe problemy z drogą - trzeba uważać na dziury, zalecam góra 100, a mniejscami nawet 60 to sporo - trzeba mieć refleks. jest parę zakrętów (*można countersteering poćwiczyć :( ) i po chwili (dłuższej) docieramy do punktu zaintereswania - mostu w Treblince, który nie dość że jest bardzo wąski i ruch odbywa się wahadłowo, to jescze możemy na nim spotkać pociąg 8O ! Tak, - mostek jest uniwersalny. Po zjeździe z niego można bryknąć ścieżką nad wodę (rozpalić ognisko i te sprawy jak ktoś ma ochotę). powrót w tą samą stronę nie był wskazany ze względu na zawieszenie GS`a, więc padł pomysł na inną wersję - jechać dalej prosto. Niesteyu okazało się, że droga dalej była jesczze gorsza, ale odcinek krótszy. W Broku można skręcić w lewo na łochów i Mińsk Mazowiecki i tamtędy do centrum, albo gnać do przodu kilkanaście kilometrów i snaleść się 20 km za Wyszkowem> Powrót do domu prosty - do Wyszkowa, Radzymin (obwodnica, można przypakować) Marki i Wawa. Traska ciekawa jak na niedzielny wypadzik, długość około 270 km. Nasz dzisiejszy skład :Vlaad 1 (cała trasa)Michał (Węgrów - Treblinka)Przypoadkowy motonita spotkany na rynku w Węgrowie - Piotrek na CB750Klub Motocyklowy "Wściekły Łoś" (5 osóB) poznany nad rzeczką :D . No i ja :D . Pozdrawiam, Paweł PS. Karczycho mnie nawala i plecy, GS męczy trochę jak się na nim jeżdzi cały dzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 31 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2003 PS. Karczycho mnie nawala i plecy, GS męczy trochę jak się na nim jeżdzi cały dzień hehe Enduro "se" trzeba kupić. :lol: :lol: Mnie tam nic nie bolało, tylko ręce trochę ,mrowiły od wibracji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafik Opublikowano 6 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2003 treba bylo puscic e-maila bym wam pokazał pare ładnych miejscoj szkoda chłopaki Cytuj www.sokolriders.com--- jezdze bo lubie --- Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.