Dywersja '92 - odpalanie - co to moglo byc?

[rzoov]

Witajcie

 

Jakis czas temu bylo tak:

chce odpalic (na zimno), wciskam starter - kreci kreci nagle cos jakby dupnelo od silnika i zdechl. Poczekalem chwilke, znowu wciskam starter - jedynie jakis pojedynczy stuk i nic. Mysle sobie - no to pojechalem. Po chwili kranik na PRI, znowu stacyjka, RUN i starter - odpalil bezproblemowo, jak zwykle. Przestawilem kranik na ON i wg mnie wszystko gralo, silnik chodzil normalnie. Od tego zdarzenia zrobilem dobre kilkaset km, wielokrotnie odpalajac zimne i cieple moto - problem sie nie powtorzyl, nie zauwazylem tez zadnych niepokojacych objawow.

 

Teraz jednak przyszla zima wiec czas na rozmyslanie o motorku :D . Dlatego mam prosbe do bardziej doswiadczonych o jakas opinie - co to moglo byc i czy warto sie tym przejmowac?

[Januszm]

Ja tam nie uważam się za bardziej doświadczonego, ale mogę przypuścić, że dzwięk ten pochodził od sprzęgła jednokierunkowego. Nie przejmuj się tym chyba, że będzie się częściej zdarzało.

 

Pozdr

[rzoov]

o widzisz - sprzeglo (nie wiem jak to sie ma do jednokierunkowego :D ale co tam)/skrzynia to moze byc to, bo aktualnie mam zdemontowany czujnik pod klamka sprzegla i bez luzu nie odpale.

 

Moze jakims cudem wskoczyl bieg (ale nie do konca bo lampka neutrala sie palila), nie mam tego czujnika wiec to by tlumaczylo czemu zgaslo i nie chcialo zaraz potem odpalic. Z tym kranikiem to zamieszalem bo nie mialem lepszego pomyslu :-D i z tego co sobie przypominam wyszukalem jeszcze raz luz - czyli odpalil bez problemu.

 

Dzieki :!: