Skocz do zawartości

Night Rod czy Warrior?


zbyszekpa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzieki Klaus za rzetelną opinię.

Tak naprawdę siedziłaem już kilka razy na obydwu. Warrior jest troszkę za duży na moje 168cm. H-D wydaje mi się idealny do mojej postury. Martwiłem się tylko o opinię o ich usterkowości, ale z tego co widze to tylko mit rozpowszechniany przez konkurencję. H-D nie owdażyłby się na 2 lata gwarancji gdyby nie był tego pewny.

ps

jak byś chciał Driftera 1500 to znam gościa w Pleszewie który sprowadził miesiąc temu 2 szt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież v rody to już legenda, no i z dołu lepiej ciągnie

 

 

Po pierwsze V-Rod z dolu wcale wspaniale nie ciagnie, po drugie - przynajmniej dla mnie wlasciwosci jezdne tego motocykla byly duzym rozczarowaniem - w szegolnosci pelne felgi ktore dzialaly jak zagle, jakosc wykonania jak na te pieniadze zalosna. Silnik warczal jakby byl wyrwany od koasiarki do trawy - mimo wydechow Screamin' Eagle. Na zdjeciu moze i V-Rod wyglada super ale jak mu sie przyjzysz z bliska to naprawde baaardzo przecietnie toto wyglada

 

Jesli mialbym wybierac - wybralbym Worriora. Ma i wyglad i wypierd i gang. Ma tylko napis Ymaha a nie HD - warto za to placic???

 

A jak juz chcesz byc oryginalny, miec ciag od dolu i super wlasciwosci jezdne to kup triumpha Rocket III. V-rod powacha tylko smrod spalin wydobywajacy sie z 3 rur Rocketa. Najlepiej wez kazdego na jazde probna i dopiero podejmij decyzje. Ja tak zrobilem - i jestem baaardzo zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem nie ma jednoznacznej odpowiedzi. oba moto, choć podobne w stylu i do podobnego segmentu skierowane, są odmienne.

 

tak naprawdę powinieneś, jak pisze Cender, pojeździć tym co masz na oku (choć przy podanym wzroście Rocket może być jednak wyzwaniem) i wybrać TWOIM zdaniem lepszy, lepiej spełniającym TWOJE subiektywne oczekiwania i kryteria. ktoś kiedyś napisał, że jeśli nie kochasz swojego moto od pierwszego dnia, to nigdy nie będziesz zadowolony. zgadzam się z tym w 100%

 

osobiście, gdybym miał taką opcję ponownie, to wybrałbym raz jeszcze Warrior'a. naprawdę jeździ się bardzo przyzwoicie, zamień fabryczne przewody hamulcowe na metalowy oplot, dołóż Stage IV Yamahy (ok. 3k w zielonych) i będziesz miał największy fun w tej klasie moim zdaniem. piszę, bo takim jeżdżę.

 

oczywiście utrata wartości jest znacznie większa niż u H-D ale czy ktoś pytał właściciela HD jak szybko sprzedał swoje moto przy "małej utracie wartości"?

 

HD to szpan, największe możliwe opcje tuningu i indywidualizacji, i to coś co jest reprezentowane przez znaczek. ale to ma być jak rozumiem TWOJ motocykl więc to TY się musisz na nim dobrze czuć.

 

pamiętaj również, że Yamaha zaprzestała sprzedaży Warrior'a w Europie co oznacza, że prędzej czy później będzie to spora rzadkość co ma swoje zady i walety - zależnie od preferencji.

 

może warto przez kogoś z HD podyskutować z właścicielami takich sprzętów? na tym forum masz co najmniej 2 aktywnych użytkowników Warriorów i wtedy porównaj zeznania.

 

miłego rozważania :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naprawdę jeździ się bardzo przyzwoicie, zamień fabryczne przewody hamulcowe na metalowy oplot, dołóż Stage IV Yamahy (ok. 3k w zielonych) i będziesz miał największy fun w tej klasie moim zdaniem. piszę, bo takim jeżdżę.

 

Łeee tam... Japońska ryżowa rakieta :) . Za tysiąc zielonych można zbudować podobny silnik TC 95 cali. Moc koło 90 KM i coś koło 140 Nm. "Za kilka dolarów więcej" moc ponad 100 KM i moment ponad 140 Nm (na kole oczywiście). Oczywiście V-rod go i tak objedzie. Pewnie objedzie też Worriora stage IV. W zasadzie to cięzko porównac krótko skokowy silnik V-roda z silnikem o długim skoku i z rozrzadem OHV.

 

oczywiście utrata wartości jest znacznie większa niż u H-D ale czy ktoś pytał właściciela HD jak szybko sprzedał swoje moto przy "małej utracie wartości"?

 

Spróbuj kupić używanego V-roda. W ogłoszeniach niewidziałem żadnego. Jeden używany stał w Liberatorze ale niewiem czy się sprzedał. Zresztą V-rod akurat dosyć szybko traci na wartości (w porównaniu do Big Twin-ów).

 

 

Edycja Nie zapominajmy, ze do V-roda tez można wsadzić rózne "kity". Najmocniejszy fabryczny V-rod (niedopuszczony do ruchupo publicznych drogach) ma chyba 160 KM. V-rody z serii CVO mają silniki 1200ccm i też niezgorsze parametry (zdjaje się 110 Nm na silniku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdjaje się 110 Nm na silniku

 

Vs 250 Nm Rocket III. A jak to za malo to kup sobie za 5500 USD turbo do Rocketa i bedziesz mial 200KM i 330 Nm na tylnym kole. Tylko po co?!

 

 

(choć przy podanym wzroście Rocket może być jednak wyzwaniem)

 

De facto Rocket ma blizej podnozki niz V-Rod i Warrior, siedzenie tez jest nisko osadzone wiec nie czuc masy moto.

 

Zreszta - musisz sie kajtnac aby podjac decyzje

 

Spróbuj kupić używanego V-roda.

 

Zaden problem - polecam www.mobile.de

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie dwa miesiące temu oglądałem i przymierzałem się osobiście do nowego Night Roda i, jak wtedy już wspominałem w relacji na forum, jest to jest to pierwszy Harley którego mógłbym nawet kupić (mojego Buella nie zaliczam do produktów HD 8) ).

W porównaniu do V-Roda, a nawet Street Roda, "kopie tyłek" wyglądem, a poza tym leży jak ulał i jest super wygodny dla osoby o moim wzroście (175cm). Poniżej kilka fotek z mojej wizyty.

 

100_1841.JPG

100_1842.JPG

100_1843.JPG

100_1844.JPG

100_1845.JPG

100_1846.JPG

100_1848.JPG

100_1850.JPG

100_1879.JPG

100_1882.JPG

100_1883.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo wiekszośc japońskich V twinów ma większy moment od H-D

Mowiac o "japonczykach" w potocznym nazewnictwie,to zapewne chodzilo o rzedowki, a nie o japonskie V-twin,

 

tylko jest jedno ale,Rocket to nie V2,a zapewne koledze zbyszkowi chodzi o moto wlasnie z takim silnikiem,swoja droga bralbym warriora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cender-> Rzeczywiście sporo ich :) . Ale spójrz na ceny. Dwa pierwsze po niecałe 8k euro (coś mi się to niepodoba) a nastepny już ponad 13k euro.

 

Rocket to motocykl nie dla kazdego. Ja osobiście niekupiłbym czegoś co wygląda jakby było napedzane (fakt, ze parametry powalają) silnikiem od Wartburga :). W cruiserze silnik musi być V2 (najlepiej duży i bez zadnych udziwnień jak wtrysk czy chłodzenie cieczą).

 

Zreszta - musisz sie kajtnac aby podjac decyzje

 

Też mi sie tak zdaje :) . Wydając 70.000 PLN na motocykl który nie bedzie Ci "pasował" można się nieźle wnerwić. Teraz może byc ciezko z przejażdźką ale chociaz spróbuj usiąść na Worriorze i na Night Rodzie (ciekawe czy jest jakiś już w Polsce?? to przeciez modle na 2006 rok). A o mocy faktycznie nie ma co dyskutowac bo kazdy z wymienionych bedzie rackietą po prześadce z Virago 535 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Koledzy

Night Rod jest już w Polsce stoi u dealera HD w wawie. Siedziałem już na nim a także na Warriorze i chyba HD wygra dzięki wysokoście siedzenie. Łatwiej mi dopłacić 12 tys za niski motor niż iść na operację wydłużania nóg :) :lol:

Ciągle czekam na opinie kogoś kto już jeździ V-rodem o problemach z użytkowaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyszła z tego, jak większość rozmów na każdym niemal forum, dyskusja czysto akademicka, o poziomie naukawym bardziej niż naukowym.

 

każde moto można przerobić - fabrycznie lub pod auspicjami fabryki - to do jednego z piszących. postudiuj trochę wyścigi moto na 1/4 mili - i zobacz co szybciej jeździ w klasie Hot Rod Cruisers (bo o czymś takim mówimy - czyli moto, które można "normalnie" użytkować). tematem dyskusji nie było jednak które moto jest "najszybsze".

w swoim poscie Zbyszku przedstawiłem propozycję moim zdaniem fajnego FABRYCZNEGO rozwiązania w cenie HD. podkreślałem i ciągle to robię, że każda tego rodzaju decyzja jest bardzo indywidualna. i nie opowiadam co jest lepsze VS 1400 czy XVS 1600 bo żadnym nie jeżdżę. nie zamierzam też bronić Warriora, bo to nie mój wyrób, ja go tylko używam. i polecam. wszystko.

 

i na koniec, IMHO między bajki można włożyć opowieści o awaryjności czy kosztach napraw współczesnych HD a już w szczególności serii Rodów. w moim pojęciu problemy z jakimi się zetkniesz w NR to nisko położone (ograniczające prześwit) podnóżki, dość skąpy zbiornik paliwa i średnia jakość fabrycznych elementów i ich złożenia.

ale prawdziwym twardzielom i zapaleńcom to nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i na koniec, IMHO między bajki można włożyć opowieści o awaryjności czy kosztach napraw współczesnych HD a już w szczególności serii Rodów.

Również dotyczy to Buella - nie dość że się nie psuje, to jeszcze części są względnie tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w cenie dużej różnicy nie ma( oczywiście jak na te kwoty)

Warrior to ok. 62 tys' date=' a H-D Night rod to 74 tys[/quote']

 

A wracajac do cen to tylko w Europie cena Warriora jest tak wysoko pozycjonowana. Przy imporcie z USA cena nie powinna przekroczyc 50k zł. Wtedy jest to juz roznica 24k zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...