Maly-PMI Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 specjalnie wyjezdzalem na garaze. Tam byl mocno ubity snieg, Dt zeby ruszyla to trzeba bylo ja popchnac bo kolo buksowalo. Gleby co chwila ale jakie to uczucie jak na kazdym biegu cie dupa wyprzedza 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduro-bubbaa Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 oczywiscie i ja latalem po sniegu!! Ostatnio latalem dość dawno temu (bo jeszcze yz 80) ale z tego co pamietam to była raczej taka zabawa !! bo tak na poważne śmiganie to raczej bym się nie skusił !! Apropos wkretów - oczywiście ze jest to dobry pomysł tylko pamiętajcie o tym, że trzeba jakąś stara dętką (np od roweru, motoru) zabezpieczyć nasza dętke !! A tak w ogóle to szkoda by mi było niszczyć oponke ;( i tak nie bedziemy latać na serio. Moim zdaniem bedzie jeszcze sporo dni wolnych od widoku śniegu :-) POZDRÓWECZKI :) ;) :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
predator Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Ja jedzilem po sniegu(pierwszy raz:D) wczoraj. Ale frajda, mimo ze sie nie da osiagnac takiego speedu to i tak to naprawde fajna sprawa:D. Baczki sie tak faajnie kreci, juz nie mowie o jezdzie bokiem :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 ja w zeszlym roku przecinalem droge asfaltowa, a ze jak zjezdzalem to byla lekka gorka w dol i zakret a ja sobie odkrecilem manetka jak zawsze to ladnie wywinalem 180* bo bloto posniegowe bylo, przez chwilke nie wiedzialem o co chodzi, podnioslem i jazda dalej,chcielismy nawet posmigac na zamarznietym jeziorze ale 0 przyczepnosci a upadek na lod troche boli, raz na zakrecie w lesie 90* urwalem pocowanie klamki sprzegla to mi sie odwidzialo jezdzenie po sniegu, ale wtedy taki poslizg mialem ze masakra ;) lecisz lecisz i kontra nic nie daje :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PomyK Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Tak mówicie o śniegu...jest w ogóle teraz u was jakiś śnieg??.U mnie w RZeszowie ZERO śniegu,tylko jest -2*. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TIJO Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Tak mówicie o śniegu...jest w ogóle teraz u was jakiś śnieg??.U mnie w RZeszowie ZERO śniegu,tylko jest -2*.U mnie bylo troche ale juz stopnial ;) i nie mialem okazji pojezdzic. Bedzie to moja pierwsza jazda po sniegu moze dacie mi jakies wskazowki bo jestem kompletnie zielony :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 U nas z rana sporo sniegu byla! Wstałem, polatalem (super jazda wszystko sie robi samo) sam, a potem sie ustawilem z Plochem i z Bartkiem. Niestety chyba troche przegielismy w lesie no i wybilo mnie na korzeniu, postawilo bokiem i wbilem sie centralnie w gesty las. Mialem farta bo nie walnalem centralnie w drzewo tylko sie jak pileczka odbijalem :evil: . Mi sie nic a nic nie stalo a w KDX lampa zlamana, blotnik tez, zegary, oslona lag no i to chyba wszystko... Stwierdzilem ze pora robic moto bo w koncu po zimie bedzie tak ze zamiast wyjechac motocyklem w idealnym stanie na poczatku sezonu bede musial go robic :)Pozdrawiam i uwazajcie chociaz troche ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Maciek Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Ja dzisiaj sobie śmigałem ;) bardzo fajnie, ale trzeba uważać. Jade sobie do lasu przez taką jedną wieś i droga prosta chyba z 2,5km to dałem troche gazu, jechałem na 4 i przy 60km/h dupa mi nagle strasznie w bok zjechała :? przestraszyłem sie i zmniejszyłem prędkość do 40 i jakos szło. Ogólnie jeździ się super :twisted: u mnie jest wszędzie biało tak równo popadało. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doozer Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 ja pare lat tamu,jak jeszcze komarka miałem,to żem jeździł po lesie.Rozpędzałem sie i na zakręcie ostro tylnim hamulcem,rożne akrobacje mi wychodziły,raz prawie 360 zrobiłem tak mnie obruciło,oczywiście gleba musiałą być;).Zabawa jest fajna,może tej zimy poproboje cos. Cytuj nowadeba.com.pl- tor motocross/ATV-zapraszamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Techniacz Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Tez dzis jezdzilem :evil: Slidy na sniegu a raczej cwiczenie ich to jest to :) Tylko 2 gleby hehe :D I to jeszcze na jakby takie kostce jak sa chodniki poukladane, przednie kolo mi ucieklo :/ Ale trawa przed szkola cala jest w sladach po mnie :D Super zabawa, polecam kazdemu !! ;) Pzdr ! Cytuj Simson SR 50 > Honda Transcity NX 125 > Honda XL 600 RM > Honda CBR 1000f SC 25 > Suzuki GSX-R 750 K1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moto_boY Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Niestety chyba troche przegielismy w lesie no i wybilo mnie na korzeniu, postawilo bokiem i wbilem sie centralnie w gesty las. Mialem farta bo nie walnalem centralnie w drzewo tylko sie jak pileczka odbijalem . Mi sie nic a nic nie stalo a w KDX lampa zlamana, blotnik tez, zegary, oslona lag no i to chyba wszystko...No to ladnie przygrzmociles motorem.Ale najwazniejsze ze Tobie nic sie nie stalo. Takze trzeba uwazac chlopaki jezdzac po sniegu ,bo czasami moze zaskoczyc ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 No to ladnie przygrzmociles motorem.Ale najwazniejsze ze Tobie nic sie nie stalo. Takze trzeba uwazac chlopaki jezdzac po sniegu ,bo czasami moze zaskoczyc No trzeba trzeba, ale moze to mnie zmotywuje zeby sie w koncu wziac za ten motocykl i go ladnie wyszykowac glownie wizualnie do nastepnego sezonu!BTW. Fotki z gleby w brudnych fotkach ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moto_boY Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 zeby sie w koncu wziac za ten motocykl i go ladnie wyszykowac glownie wizualnie do nastepnego sezonu!a co z nim wizualnie jest zlego? poza lampa i uszkodzeniami po dzisiejszeh glebie?Na zdjeciach wyglada wporzadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduroguy Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 enduroguy napisał:zeby sie w koncu wziac za ten motocykl i go ladnie wyszykowac glownie wizualnie do nastepnego sezonu! a co z nim wizualnie jest zlego? poza lampa i uszkodzeniami po dzisiejszeh glebie?Na zdjeciach wyglada wporzadku.Polamane mocowanie zegarow i kontrolek, brak linki predkosciomierza, sruba sie zlamala w pompie tylnego hamulca, oderwane mocowanie od baku przedniego boczka, zlamana sruba w mocowaniu tylnego lewego boczka, tylne kolo wszystkie szprychy najlepiej zmienic (zapieczone, a kolo bije), plastiki poryte ze ojojoj ;) , jakas lampa na tyl na led'ach tez sie przyda no i czekam nadal na kase z odszkodowania to wrzucam zawias albo od KDX250 albo KX125 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moto_boY Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 a no to faktycznie jest co zrobic. Ale przez zime trzeba swoje sprzety przygotowac i przed sezonem wyruszyc w trase ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.