Skocz do zawartości

Co może uszkodzić świecę w dwusuwie ???


loony
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W zeszłym roku (na jesieni) nabyłem radość swojego życia - i od razu miałem wydatki. Poprzedni właściciel wsadził normalną samochodową świecę i wszystko byłoby dobrze gdzyby nie to że silnik nie wkręcał się tak jak powinno. Po wymianie świecy (i regulacji gaźnika przez profesjonalistę - a nie mojego brata ;) ) silnik zaczął chodzić tak jak powinien. Przez zime motorek był kilkakrotnie odpalany bez większych problemów. Aż tu nagle przyszedł piekny wiosenny dzień i chciałem rozpocząć sezon. Odpalam maszynę.... z trdem ale chodzi - tylko przez wężyk przelwowy sączy się paliwko. No więc stwierdziłem że to pływak się podwiesił. Pech chciał że w pośpiechu ruszyłem wkrętem regulacji składu mieszanki (i całą regulację mechanika szlag trafił)... Ale paliwo przestało ciec. Odpaliłem , silnik chodził aż się dobrze zagrzał. Zgasł i przez trzy dni kombinowałem jak go uruchomić. W końcu zdesperowany wsadziłem samochodową świecę i ... silnik odpalił ( w między czasie wyciągałem i czyściłem świecę, bo ją zalewało, ale nic to nie pomagało). Po tym jak sobie pochodził, wsadzam właściwą świecę i .... znów nie odpala - a mieszanka wyregulowana (tyle co potrafiłem).

 

Czy jest możliwe że uszkodziła mi sie świeca??? Gość w sklepie ostrzegał mnie że są czułe na skład mieszanki, ale czy to możliwe ???

Proszę o radę.....

 

A tak w ogóle to mam Aprilię AF-1 Europa, silnik Rotax 123....

 

Wczoraj wyczysciłem i wyszczotowałem "właściwą" świecę w benzynie ekstrakcyjnej - może to jej pomoże.... ale jeszcze nie wiem, bo nie próbowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Powiem tyle, ile wiem z doświadczenia - nowoczesne świece po zalaniu można wsadzić nie w silnik, tylko w tyłek teściowej co najwyżej (przapraszam mamo).

W dwusuwach ta reguła jeszcze bardziej mnie męczyła - zalana, wyczyszczona i osuszona (nawet nad kuchenką gazową, ale nie za długo, żeby nie spalić ceramiki) świeca szybciej się zalewała ponownie, dawała niejednolitą iskrę, w ogóle - kaszana na 102.

Stwierdziłem więc dnia pewnego, że lepiej zainwestować 10 zł w doskonałej jakości nową świeczkę NGK niż się męczyć w polu z kopaniem zalanego moto.

Com wiedział, tom rzekł

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tyle, ile wiem z doświadczenia - nowoczesne świece po zalaniu można wsadzić nie w silnik, tylko w tyłek teściowej co najwyżej (przapraszam mamo).  

W dwusuwach ta reguła jeszcze bardziej mnie męczyła - zalana, wyczyszczona i osuszona (nawet nad kuchenką gazową, ale nie za długo, żeby nie spalić ceramiki) świeca szybciej się zalewała ponownie, dawała niejednolitą iskrę, w ogóle - kaszana na 102.  

Stwierdziłem więc dnia pewnego, że lepiej zainwestować 10 zł w doskonałej jakości nową świeczkę NGK niż się męczyć w polu z kopaniem zalanego moto.  

Com wiedział, tom rzekł

Pozdrawiam

Heh co racja to racja. Ja gdy miałem jeszcze <hlip> mojego Simsona, to miałem komplet świec do Zuka i świece NGK BR8S (jeśli dobrze pamiętam). Było to tak :początkowo jeździłem na tych z Zuka . . .nawet niexle ale padła jedna więc się wybrałem i kupiłem ta NGK. Była miodzio ;) , lepiej moto odpalało, ale po zalaniu to była ona gorsza od tych z Żuka :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to chyba jestem w plecy o 30zł ;) :) :( Bo "właściwa"=NGK BR10ES.... Trudno.... Teraz musze jakoś dojechać do mechanika i niech on mi to zrobi... I tak miałem do niego jechać żeby wymienił mi uszczelniacze w teleskopach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
No to chyba jestem w plecy o 30zł  :)  :(  :D  Bo "właściwa"=NGK BR10ES.... Trudno.... Teraz musze jakoś dojechać do mechanika i niech on mi to zrobi... I tak miałem do niego jechać żeby wymienił mi uszczelniacze w teleskopach....

 

No tak - jeszcze dziesiątki te świece - one lubią, jak się je pałuje i przepala systematycznie - są na wysokie temperatury. One bardzo nie lubią nadmiaru paliwa...

Powodzenia - będzie dobrze. Lepiej dać 30 zł i jeździć, niż stać i płakać nad nieżywym moto ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może świeca ma przebicie - połóż ją na głowicy, załóż fajkę i kop. Jeśli iskra będzie przeskakiwała tylko między elektrodami świecy to świeca jest sprawna, oczywiście iskra musi byc pełna a nie jakaś licha. Jeśli natomiast widzisz, że iskra przeskakuje jeszcze pomiędzy masą motocykla a np. gwintem świecy to kwalifikuje to ją do lotu w stronę śmietnika. Odrebną kwestią są tu parametry świecy, tzn. czy świeca jest "ciepła" czy "zimna", to też może byc przyczyną, że nie chodzi prawidłowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...