Dec Opublikowano 10 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2005 Samson czy ty widziałes kiedyś rozrząd przestawiony choć o 30 stopni:P niewiem jakie egzemplarze widziałes ale moja dr do niedawna była w niezadobrym stanie i mimo to po odpaleniu od razu wyjeżdzałem z garażu zupełnie tak samo jak na rozgrzanym moto, gasiłem, szedłem do domu po ciuszki, znów odpalałem, zimną i oczywiscie też chodziła zupełnie normalnie, prawie bez róznicy czy ciepła czy zimna:) pozatym po co ci podnóżek do odpalenia moto??? jak mi zgaśnie przy ruszaniu to zazwyczaj zdążę jeszcze kulając się rozprężyć i odpalić nie podpierając się, także nie jest to problem. jedyna sytuacja gdzie rozrusznik jest niemal niezbedny to: przednie i tylne koło na górkach a pod nogami dziura, rów czy cos takiego, ale po to jezdzimy po kilku, żeby sobie pomagać:Dco do kierownicy i zembatek to się zgodzę:) pozatym nie mowie ze jest lepsza od konkurentów ale jest świetnym pojazdem przeprawowym a i przy predkościach sięgających stukilku na polnej dziurawej drodze daje radę;)nie jest to nówka ktm ale też kosztuje 10 razy mniej:) a jak masz jaja to dasz sobie rade i przyniesie Ci duuuzo przyjemności:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samson Opublikowano 10 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2005 Przede wszystkim trudno mówić o rozrządzie przestawionym w stopniach bo to się nie zdaża. Za to miałem doczynienia z pojazdami z zapłonem przestawionym o 180 stopni i o dziwo nawet odpalały. Moją DR ciężko odpalić nie stajac na podnóżkach, półtorametrowy kickstarter nie wiele pomaga, no ale jak widze w DR600 jest dużo łatwiej. Moja DRka ma 16 000 przebiegu od nowości, no i objawy ma takie jak mówiłem. Baron - napisałeś że DR650 ma słabe zawieszenie w teren, musiałeś mieć doczynienia z jakąś zaruchaną sztuką, u mnie niczego takiego nie ma a i na bardzo dziurawym torze crossowym zawieszenie działa idealnie. No ale moto jest dosyć świeże. Dużo gorzej to wygląda w przypadku zawiasu który ma nakulane już duuużo. Na razie jedyne co moge powiedzieć bardzo pozytywnego o DR650, to na prawde rewelacyjne odejście do 120km/h, szczególnie na największej tylnej zębatce. Tylna opona znika w oczach. Dzisiaj zakładam kostki a jutro test na torze, zobaczymy jak będzie. Na szosówkach było nieźle, ale glina troche nosiła na boki :D Generalnie dużo psiocze, ale co jak co, XT to nie jest. Na szczęście :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KML Opublikowano 11 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 Paweł jeździ DR600 i w terenie radę daje, masa motocykla nie przeraża tylko trzeba się do niej przyzwyczaić i opanować. Co powiedzą Ci co piszą że ten sprzet jest zaciężki o DR-Bigu czy Africe, że to turysta i w teren się nie nadaje, g*wno prawda jak ktoś ma jaja i umiejętności to i tym poszaleje (sam widziałem na własne gały 8O ).Miałem przyjemność przejechać się DR600 (Daty7) i Dr650 (Samsona), pierwsze co zauważyłem to pękate zbiorniki paliwa które mogą przeskadzać trochę w cięższym terenie.Nie są to katy do wyczynu ale na przeprawówkach daja radę. :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samson Opublikowano 11 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 Nie są to katy do wyczynu ale na przeprawówkach daja radę. :mrgreen: Ja przesiadając się z mojej DRy ta KMLową XLkę mam takie wrażenie jakbym na full crossa wsiadał :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baron Opublikowano 11 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 Baron - napisałeś że DR650 ma słabe zawieszenie w teren' date=' musiałeś mieć doczynienia z jakąś zaruchaną sztuką, u mnie niczego takiego nie ma a i na bardzo dziurawym torze crossowym zawieszenie działa idealnie. No ale moto jest dosyć świeże. Dużo gorzej to wygląda w przypadku zawiasu który ma nakulane już duuużo.[/quote'] Miał najechane lekko ponad 30 000 km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 11 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 no ja sie dzisiaj miałem okazje przejechać na dr Samsona (dzięki) :D i musze powiedzieć że bardzo fajnie sie tym jeździ. Oczywiście na tor nie polecam tego sprzętu, ale jeździ sie można powiedzieć komfortowo, wygodna kanapa, miekkie wygodne zawieszenia, no i silnik z wielkim momentem, ciagnie od samego dołu. Z dołu idzie bardzo podobnie do wr 400, wyżej dostaje jeszcze większego kopa, ale trudniej ją utrzymać niż wr 400 na torze bo jednak zawieszenie troche nie daje rady. Podczas jazdy wagi sie w ogóle nie czuje, w zakrętach mogłem normalnie śmigać, jedynie ciężka mi sie wydawała jak nią stałem w miejscu zanim ruszyłem. Mi sie bardzo podoba, jednak nawet jakbym kupował coś takiego, to jednak bardziej w teren, a mniej na szose (ttr 600 itp) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samson Opublikowano 11 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 TTR 600 tylko pozornie jest bardziej ostra niż inne czterosówowe 600. Tak na prawde to strasznie przeciętne moto.Poza tym dyskusja, która 600 jest lepsza troche mija sie z celem :D Ja z kolei polatałem moment WR 125 Adama i musze przyznać, że spodobało mi się bardzo. Waga piórkowa, dobra zawiecha, jest czym polatać :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mutomb Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Witam,Posiadam DR650RE z 94 roku. Moje pierwsze enduro. Suchy wazy 167kg, wersja z rozrusznikiem, poza tym reszta jak w DR650R.Jezdze juz nim prawie rok i nawinalem 7,5tys km (w sumie 39tys. km). Motocykl sluzy mi do turystyki i brykania w terenie. W tym celu zalozylem sobie na tyl zebatke wieksza o 5 zebow (47). Czy do zabawy sie nada?? Zalezy jak kolega zamierza sie bawic.... Ja jezdze sobie rekreacyjnie ;). Jak do tej pory nie narzekam. Faktycznie moglbym sie przyczepic do zawieszen i masy. Zapewniam jednak ze da sie poszalec :). Wszystko zalezy od umiejetnosci kierowcy... Chociaz wiadomo ze motocykle typu "hard enduro" sprawuja sie duzo lepiej. Ps KML masz racje. Prawdziwe wyzwanie to ruszyc w teren BIGiem ;). Wiem cos o tym. Kumpel jezdzi i jakos mu masa nie przeszkadza... Sam mialem z reszta okazje sprobowac. Niesamowite wrazenia. Jak sie postarasz to nawet pofrunie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Ps KML masz racje. Prawdziwe wyzwanie to ruszyc w teren BIGiem . Wiem cos o tym. Kumpel jezdzi i jakos mu masa nie przeszkadza... Sam mialem z reszta okazje sprobowac. Niesamowite wrazenia. Jak sie postarasz to nawet pofrunie.Nie jestem jakimś orłem w terenie ale mój BIG sprawuje się tam całkiem znośnie. A skoczyć można nim zupełnie nieźle. Niesamowicie miękko ląduje :) Jeżdżę na uniwersalnych gumach. W przyszłym sezonie zaordynuję sobie kostkę. Jestem bardzo ciekawy efektów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mutomb Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Hikor polecam HEIDENAU K60. Nie jest to typowa kostka ale swietnie daje rade. Zarowno na szosie jak i w terenie. Co prawda jej zywotnosc jest slaba ale za to cena bardzo przyzwoita. Ja przejechalem na niej 7,5 tys. km i jest juz bardzo mocno zjechana. Kumpel w BIGu jakies 4 tys. km i niezle sie trzyma.Ps Nikt ich nie oszczedzal a najwiecej dostaly w Bieszczadach.Ps2 Poleciec BIGiem to prawdziwa przygoda :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Mitas, Mitas, Mitas i jeszcze raz Mitas, super na asfalt a i w terenie zajebista bo gruba kostka :) Mialem w DR 650 RSE i bardzo sobie chwale, inni uzytkownicy także :mrgreen: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rumpel Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 klaudiusz wie co mowi tez jezdze Dr 650 i to w ciezkim tereni Suzi przejedzie wszystko moze nie z taka gracja jak lzejsze sprzety ale daje rade. Trzeba tylko załozyc kostki (mam mitasy E-09 na tył i C-05 na przodzie). Fakt nie jest to cross ale dosc uniwersalny sprzet i na asfalt i w teren. Co do mocy standard ma 46 km w prost sposob mozna zwiekszyc do ok 52 dajc do tego na tyl zebatke 48 to mozna pokusic sie o oranie pola :). Zaleta sa dosc tanie i łatwo dostępne częsci. Wszystkie modele od 91r posiadaja rozrusznik. Warto zwrócic uwage na modele Se one sa juz dosc lekkie ( zmieniona rama i modyfikacje silnika). Troche chaotycznie ale moze pomoze Więcej info dla ciekawych http://dr650rs.info-euro.com/forum/index.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samson Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Nie wszystkie wersje od 91 posiadają rozrusznik. Modele R i RE nie posiadały rozrusznika do chyba 95-96 roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mutomb Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Panowie celem sprostowania:od 1991r dr 650 bylo produkowane w dwoch wersjach 1 DR650RSE (wersja bardziej turystyczna czyli obudowana do ktorej dolozono rozrusznik i drugi komin, przedni blotnik tuz nad kolem, malowane plastiki)2 w 92 wyszedl nowy DR650R bardziej "sportowy" (zbiornik 17l., plastiki wykonane z barwionej masy) Dopiero w roku 94 do modelu DR650R zamontowano silnik z RSE razem z rozrusznikiem i tak powstalo DR650RE (to wlasnie moj sprzet). Produkowany byl tylko przez dwa lata (rocznik 94 i 95).W roku 96 na swiat przyszedl DR650SE. Zupelnie inny motocykl... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sempo Opublikowano 20 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2005 poczciwa DR jest za ciężka do jakichkolwiek szaleństw w terenie, przedewszystkim waga, tak jak to większość wypowiadających sie zaznacza. Jest to idealne moto na lejtowe przejazdy twardymi drogami szutrowymi gdze moto czyje się jak ryba w wodzie, natomiast jakaś hard jazda po lesie czy jakies strome podjazdy odpadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.